Pov:George•wulgaryzmy
Staliśmy na środku ulicy i widziałem, że śnieg zaczął opadać mocniej i szybciej. Droga była ciemna, ale światła uliczne były na tyle jasne, że widziałem małe białe drobinki unoszące się z nieba. Było jednak cicho, prawie za cicho.
"Śnieg pochłania dźwięk" – mówił obok mnie Dream, prawie jakby czytał w moich myślach.
Pochyliłem się i zgarniałem do ręki trochę śniegu. Było zimno i czułem, jak powoli zaczynały mi drętwieć palce. Poruszyłem śniegiem palcami, przekształcając go w kulę.
Powoli wycofałem się , unosząc rękę w powietrze.
"George, jeśli mi tym rzucisz, to cię zamorduję" – mówił, wyglądając śmiertelnie poważnie.
Jego słowa wywołały we mnie podekscytowanie i słyszałem głos w mojej głowie, który mówi mi, żebym w niego rzucił.
Więc właśnie to zrobiłem, a on na pewno nie był z tego zadowolony. Patrzyłem, jak śnieżka uderzyła w jego kurtkę. Część śniegu przykleiła się, ale reszta spadła na ziemię.
Zacząłem się śmiać z wyrazu jego twarzy, nie mogąc się powstrzymać. Był taki dramatyczny. Pochylił się szybko, wyrywając z ziemi grudkę śniegu i nadając jej okrągły kształt.
Zaczął się uśmiechać, patrząc na mnie z zadowoleniem. Czułem, że zacząłem żałować swojej decyzji.
"Nie, przepra-..." – zacząłem, ale przerwał mi, gdy rzucił mi śnieżką prosto w twarz.
Słyszałem, jak jego śmiech wypełnia pustą ulicę, kiedy charczał na mnie. Odgarniałem śnieg z oczu, pochylając się, by zebrać więcej śniegu.
"Och, nie zrobiłbym tego ponownie, gdybym..." – ale nie dokończył zdania, ponieważ już wrzuciłem grudkę śniegu pod przód jego kurtki, dodając do śniegu, który został tam od ostatniego rzutu.
Trwało to przez chwilę, rzuciłem jednym w niego, a zaraz po tym, jak on rzucił mi z powrotem. Celowo wycelował w moją twarz, śmiejąc się, gdy udało mu się mnie uderzyć.
Próbował zejść z drogi jednej z moich nadjeżdżających śnieżek, ale skończyło się lądowaniem w śniegu.
Widziałem swoją szansę i po chwili ją wykorzystałem.
Podbiegłem i usiadłem na jego kolanach, sprawiając, że nie mógł usiąść. Zebrałem niewielką ilość śniegu z ziemi obok nas i zacząłem nacierać mu twarz.
"Och hm, to po prostu świetnie" - mówił sarkastycznie, jego oczy były zamknięte, aby zapobiec przedostawaniu się śniegu.
"Podoba ci się to?" – zapytałem ze śmiechem.
Nie był teraz taki potężny i wspaniały, prawda?
"Uwielbiam to" - mamrotał, próbując zamknąć usta, gdy zszedłem w dół jego twarzy.
Czułem, jak coś zimnego łączy się z tyłem mojej głowy i uświadomiłem sobie, że wcierał mi śnieg we włosy.
CZYTASZ
rooftops - dnf tłumaczenie Polskie
FanfictionDream jest głównym gitarzystą w zespole, a George jest tylko chłopakiem, który akurat się w nim zakochuje. Ale George nie wie, że to nie pierwszy raz, kiedy spotyka mężczyznę, którego powili pokocha. Wszystkie ostrzenia zawsze znajdują się na począt...