CADEN
Otwieram moje zaspane oczy. Odczuwam szczere szczęście. Światło słońca dociera do moich powiek, przez co mrużę je i jestem zmuszony, by je w końcu zamknąć, nie wytrzymując już tego pieczenia. Pomieszczenie, w którym się znajduję jest dobrze naświetlone, zwłaszcza w takie ciepłe miesiące jak ten. Uśmiecham się pod nosem, otoczony cudownym zapachem docierającym do moich nozdrzy z wnętrza domu. Prawdopodobnie coś dzieje się na dole.
Nie analizuję długo obecnej sytuacji. To wszystko wydaje się dla mnie takie naturalne.
Odszukuję wzrokiem biurko w moim pokoju i prędko wstaję, chcąc do niego podejść. Kiedy moje rozgrzane stopy stykają się z chłodem podłogi, przez moje ciało przechodzi niezbyt przyjemny dreszcz, który jednak równie szybko ustępuje. Jednak nawet brak ciepła miękkiej kołdry nie zatrzymuje mnie od skierowania się w stronę jasnego mebla. Spoglądam na zdjęcie znajdujące się na nim.
Stoi w całkiem ładnej ramce w białym kolorze, z widocznymi pozłoceniami na jej rogach. Fotografia przedstawia mnie, wesołego dziesięciolatka oraz Lynn trzymającą na rękach malutkiego Alexa. Sam nie wiem, jak młody wtedy był. Ja patrzę prosto w kamerę. Pamiętam mojego tatę, który robił mi to zdjęcie, wołając abym się uśmiechnął. I zrobiłem to. Właściwie oboje z siostrą stoimy tam z wielkimi uśmiechami. Jedynie nasz najmłodszy brat Alex jest rozkrzyczany.
Lynn miała wtedy spory problem z uspokojeniem go, dlatego stwierdziliśmy, że najlepiej będzie po prostu zrobić takie zdjęcie. Później będzie miał zabawną pamiątkę. Doskonale pamiętam tamten dzień. Dwudziesty szósty maja, dokładnie dwa lata temu. Wiążę z tym dniem, jak i zdjęciem mnóstwo świetnych wspomnień. Siostra sprezentowała mi wtedy śliczną, niebieskozłotą pozytywkę wykonaną na zamówienie z porcelany.
Stoi ona tuż obok zdjęcia, wciąż tak samo piękna, jakby cały ten czas nigdy nie przeminął. W prawym dolnym rogu przedmiotu nadal wyraźnie widać wygrawerowane tam piękne słowa skierowane do mnie.
"Sto lat, Cadenie Wood!
Żyj szczęśliwie przez kolejne wiele lat
Twoja najlepsza siostra, Lynn"Ta wiadomość, a właściwie życzenia urodzinowe za każdym razem, gdy na nie patrzę wywołują we mnie sporą radość. Uwielbiam tę dziewczynę. Jestem wręcz dumny z tego, iż mogę nazywać ją swoją siostrą. Jestem pewny, że każdy z kim zwiąże się w przyszłości będzie kolejnym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Nie mam pojęcia, co by się ze mną stało, gdybym ją stracił.
Ta myśl wywołuje u mnie straszny smutek, którego nie potrafię wyjaśnić. Nie chcę nawet jej do siebie dopuszczać. To okropne i zbyt pesymistyczne. Nie pasuje do mnie. Takie myśli za bardzo mnie uderzają. Po raz ostatni rzucam krótkie spojrzenia zarówno pozytywce, jak i zdjęciu i wychodzę z mojego pokoju.
CZYTASZ
CADEN
Teen Fiction"Pragnęłam go. Wszystkiego, co z nim związane. Jego demonów, zranionej duszy, jego ust na moim ciele. Ust, które paliły mnie, ściągając na mnie piekło, a jednocześnie dając mi ukojenie. Caden Wood przyciągał mnie absolutnie w każdym sensie i nie dam...