~7~

462 21 22
                                    

„Ona”

- W jaki sposób znalazłeś się w progach avengers?

- Od półtora roku jestem stażystą Pana Starka. Dowiedział się, że jestem Spider-Manem, znalazł mnie i zdarzyły się wspólne akcje. Pan Stark mi pomógł. Czasami jest dla mnie, jak ojciec - Peter na chwilę zamilkł. Zauważyłam, w jaki sposób zakończył zdanie.

- Nie masz rodziny? - zapytałam. Zmarszczyłam czoło. - Jezu przepraszam, nie powinnam. - powiedziałam, zanim pomyślałam.

- Nic nie szkodzi. Mam ciocię, May. Poza nią nikogo.

Chwilę staliśmy w ciszy i wpatrywaliśmy się w to, co działo się na dworze. Ciszę przerwał Peter.

- Poniekąd wy jesteście moją rodziną.

Spojrzałam na niego. Ani się nie uśmiechnął, ani zasmucił. Nijaki wyraz twarzy.

- Możemy wrócić do środka. Pójść do mnie i obejrzeć film. Co ty na to?

- Jeszcze pytasz?

Weszliśmy do budynku, a tam zaczęła się rozwijać niemała impreza. Najprawdopodobniej każdy wypił już alkohol, jednak nie widziałam taty. Albo wciąż był u Bruce'a, albo wyjechał.

Weszliśmy na piętro i skierowaliśmy się do mojego pokoju. Włączyłam film na telewizorze i zabraliśmy się do oglądania.

***

Tuż po włączeniu filmu, Peter wyszedł, namawiając mnie, abym sama skończyła oglądać, bo musiał się na chwile wyrwać. Pilna sytuacja.

Po ponad godzinie usłyszałam pukanie do drzwi.

- Kto tam?

- Ja. To znaczy Peter. Mogę wejść?

- Proszę.

Peter otworzył drzwi i stanął, opierając się o futrynę drzwi.

- Nie przeszkadzam?

- Nawet jeśli - zatrzymałam film - co jest? Oglądasz ze mną?

Parker usiadł obok mnie na łóżku i kontynuowaliśmy film. Po krótkiej chwili chłopak dał się namówić, abyśmy zaczęli oglądać od początku.

Na łóżku siedzieliśmy z metrowym odstępem. Widać, że Peter bał się do mnie zbliżyć. Był cały spięty. Śmieszyło mnie to.

Westchnęłam.

- Boisz się mnie? - spojrzałam na bruneta, a on na mnie.

- Słucham?

- Pytam, czy się mnie boisz.

- Nie, dlaczego?

- Gdy się przesuwam, cały się spinasz.

- Tak już mam.

- Okej. Na koniec filmu on umrze, a ona odizoluje się od rodziny.

- Zaspoilerowałaś mi cały film.

- Nie cały, końcówkę. Zresztą można się tego domyślić.

Cały film trwał około trzech godzin. Gdy skończyliśmy oglądać, zeszliśmy na dół. Była już prawie osiemnasta, przez co niektórzy już wyjechali.

Gdy zeszłam ze schodów, podszedł do mnie Tony.

- Dziecko gdzie ty byłaś? Nawet nie wiesz, jak się bałem, że coś Ci się stało.

- Co mogłoby mi się stać?

- Nie wiem, przez półtora godziny cię szukałem!

- Nie szukałeś mnie. Gdybyś to robił, od razu zajrzałbyś do pokoju. Oglądałam film z Peterem, więc jedyne co mogłoby mi się stać, to twój stażysta mógłby mi zrobić krzywdę. Ugryźć i takie tam a wtedy strzelałabym siecią.

THE DAUGHTER OF THE UNIVERSE || Córka WszechświataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz