„Lata”
— Jak myślisz, był to błąd?
Może rację mieli ci, którzy uważali, że nie powinnam. Jednak zbiór najważniejszych dusz czy możliwość posiadania całej potęgi wszechświata, mogło okazać się warte całego zachodu czy fatalnej wpadki łączącej ze sobą pozostawienie wrogów przy życiu, zniszczenia mienia na tle wszechświata. Słabość, która jest nieodłączną cechą życia, znów wystawia do mnie dłoń, a gdy nie chwycę jej — obwiązuje siebie wokół całego mojego ciała, aby zagarnąć mnie do środka.
Ci, których pozostawiłam przy życiu, rozesłałam po najdalszych częściach wszechświata, odnaleźli siebie, odbudowali potęgę, przywrócili strach, siłę rację. Nie skarcili siebie nawzajem czy innych przedstawicieli. Obrali wspólny szczytny cel. Moją eliminację.
— Od razu wiedziałeś, co miałam na myśli, robiąc to? Mało kto wpadłby na to. — Powiedziałam.
— Nie zdziwiłaś nikogo, kto znał twoje szczere intencje. Prawdziwe, nie to, co ukazałaś ziemianom. Powrót do domu, nowa miłość powszechna. Pragnienia znałaś od czasu, gdy pierwszy raz zabiłaś. Wiedziałaś, że będziesz mnie potrzebowała, mimo tego, co miało miejsce. Moja osoba dała atencję kształtowaniu twojej osobowości. Dotarłaś do mnie w czasie, w którym potrzebny był ci mentor. Taki za którym będziesz mogła naśladować. Pomyśl o tym. Gdybyś nigdy nie chciała, nie byłabyś taka, nie wkroczyłabyś na tę ścieżkę. Tutaj nic nie jest przypadkowe. Rozrzucając nas, wiedziałaś, że to tylko kwestia czasu. Gdy lata temu przejął cię Ultron, już wtedy wiedziałaś, że wszystko powraca. A mimo to nie ukazałaś nikomu prawdy. Widziałaś, że to się zbliża, nie hamowałaś tego. Jako jedyna wiedziałaś i znałaś istotę, która wtargnęła na Twój teren. Midnight nie oszczędzała sobie twojej osoby. Wykonała cel, jaki został jej powierzony z dwóch stron. Dzięki niej znalazłaś się w miejscu, w którym tkwiłaś, dzięki niej usłyszałem wszystkie wiadomości. Od czasu wojny wszystko wychodziło coraz gorzej. Tak, jak chciałaś.
Ronan odnalazł wojowników, jak i kamienie nieskończoności. Potrafił wyczuwać dane kryształy. Oskarżyciel samemu odnalazł Kamień Mocy i Kamień Przestrzeni. Już kiedyś miał je w posiadaniu, przez co klejnoty same mu się objawiły.
Nie chciałam zabić Thanosa, przez co magia, która miała chronić kryształy na wieki, oddała klejnoty również w ręce Ronana. Podświadoma magia robiła to samo, co ja byłabym w stanie zrobić. Wszystko gra łącznie ze mną.
— Dobrze wiesz, że we Wszechświecie czas płynie inaczej. Tutaj czas mijał znacznie inaczej niż na Ziemi. Czas, którego nigdy nie przetrawisz w tym wszechświecie, poświeciliśmy, aby znaleźć kryształy. Dlatego od tego czasu ty będziesz szukała kamieni nieskończoności. Jeśli nie, Wszechświat doceni twoją pracę, a będzie ona karygodna.
***
Nie miałam jak ani czym się przeciwstawić. Ukazana została mi technologia, która zablokowała moje zdolności. Sprzęt, który pokonał mnie mimo tak imponującego doświadczenia. Niemoc w zniszczeniu wszystkiego wydawała się wiecznością.
Jak zostało obiecane, tak również postępowali. Mord Wszechświata żył pełnym życiem, znacznie brutalniej i poważniej niż poprzednim razem, gdy miałam okazję temu przewodniczyć.
Jeżeli wraz z przewodniczącym Thanosem zjawiliśmy się na różnych planetach, a na pojawienie się kryształu nie było, chociaż cienia szansy, nie wypowiem o jego istnieniu, nie zdradzę najbliższego położenia, Thanos przejmuje planetę. Nie stawia łaski przed swoje wybory, dotrzymuje słowa. Planeta przestaje istnieć.
Przedwieczny przejrzał na oczy. Jego celem nie zostało wyeliminowanie pół Wszechświata, aby ten się odrodził. Zniszczenie całego Wszechświata, jaki on długi i szeroki i, postawienie go od nowa ukaże władzę istoty przedwiecznej.
CZYTASZ
THE DAUGHTER OF THE UNIVERSE || Córka Wszechświata
ParanormalObdarzona wyjątkową zdolnością dla siebie jest dziewczyną z mroczną i bogatą przeszłością, dla ojca życiem, dla rodziny wszystkim, dla świata ratunkiem i postrachem. - Przeżyłam wojnę, którą na swój sposób wygrałam, jak i przegrałam. Wydarzenia mają...