-Wstawaj śpiąca królewno- poczułem potrząsanie mną
Serio zasnąłem?
Uchyliłem oczy. Przede mną stał ten wkurwiający brunet
-Taksówka już czeka. Jeśli chcecie dotrzeć na czas to lepiej nie wkurwiajcie kierowcy i już chodźcie- mruknął białowłosy
Wstałem z fotela chowając telefon do kieszeni. W przedpokoju chwyciłem walizkę z którą wyszedłem przed dom. Właśnie...
-Co z domem? Będzie tu tak poprostu stał?- zapytałem Bokuto który wytaszczał z budynku moją kolejną walizkę. Czyli Tetsuro został z dwiema
-Osamu wszystko załatwił. Nie musisz się martwić- odpowiedział Koutaro podając mi klucz którym zamknąłem drzwi
Po chwili siedzieliśmy już w taksówce jadąc na lotnisko
-Atsumu!- usłyszałem krzyk Bokuto na co się wzdrygnąłem
-Nie krzycz. Co chcesz?- zapytałem
-Będziesz mieszkał z chłopakiem Kuroo- dodał kpiąco patrząc na bruneta siedzącego przed nim
-Zamknij się. Nie jesteśmy razem- odwarknął Tetsuro
Białowlosy już chciał odpowiedzieć jednak przerwał mu kierowca oznajmiający ile mamy zapłacić za przejazd
-To my już idziemy wyciągać walizki. Kocie zapłać- Koutaro zaśmiał się w pośpiechu wychodząc z taksówki. Uczyniłem to samo -Kuroo mnie zabije- dodał białowłosy otwierając bagażnik
-Za?- dopytałem
-Za to musiał zapłacić- odpowiedział wyciągając walizki
-Bokuto zajebie cie ty kurwo!- krzyknął brunet wychodzący z auta
-Uspokój sie. Przynosisz mi wstyd- odwarknął Koutaro
-Żebyś ty mi zaraz nie przyniósł tym jak łatwo ci najebać. Co ty sobą wogóle prezentujesz?- syknął Kuroo
-Mi? Łatwo? Chcesz się przekonać ze tobie jest łatwiej?- fuknął białowłosy marszcząc brwi
-Czy napewno mamy na to czas?- zapytałem zamykając bagażnik
-Nie przejmuj się. Oni są tacy cały czas- usłyszałem kolejny nieznany mi głos
Mój wzrok powędrował na niebieskookiego chłopaka który do nas podszedł
-Bokuto jeśli się nie uspokoisz to dostaniesz kolejne dwa miesiące celibatu- odwarknął patrząc na białowłosego
-Akaashi!- chłopak rozpromienił sie podbiegając do niego
-I jak babcia? Wszystko u niej dobrze?- dopytał Kuroo
-Nie może już o własnych siłach wstać z łóżka ale poza tym jest okej- odpowiedział odsuwając się od Bokuto który chyba chciał go pocałować -Akaashi Keiji- dodał wystawiając dłoń którą ścisnąłem
-Miya Atsumu- odpowiedziałem
-Przecież wiem. Dobra idziemy bo przez waszą głupotę jeszcze się spóźnimy- Keiji fuknął zabierając jedną z moich walizek
Chyba jest najbardziej ogarnięty
-Akaashi! Nie przywitasz się nawet ze mną?!- pisnął Bokuto chwytając kolejną walizkę z którą od razu pobiegł za Keijim
-Idziemy- mruknął Kuroo
Wzieliśmy dwie ostatnie walizki idąc za Bokuto i Akaashim
***
CZYTASZ
Stop Fighting | SakuAtsu
ФанфикAtsumu po śmierci matki wyprowadza się do USA gdzie mieszka jego starszy brat Osamu którego nie widział od 8 lat. Okazuje się że szarowłosy nie mieszka sam a ze swoimi znajomymi z którymi założył gang. Jak bardzo zmieni się życie Atsumu po tej przep...