Stałem w szoku nadal lustrując dziewczyne wzrokiem. Nie będe ukrywał... Zajebiście zabolało
-Jesteś za wcześnie- usłyszałem warknięcie Sakusy -Nie wiem co ta wariatka ci wmówiła ale jej nie słuchaj. Przyniosła wyniki testów na ojcostwo- dodał piorunując niższą wzrokiem
-Życzę ci żebyś nie była z nim w ciąży. Miałabyś przejebane z dzieckiem o takich genach czy coś- mruknąłem poprostu ponownie kierując się do kuchni
Co dziwne dziewczyna udała się za mną
-Hej- mrukneła
-Masz wyniki?!- pisnął Bokuto
-Mam- odpowiedziała brązowooka siadając przy blacie. Po chwili wyciągnęła jakąś kopertę. Każdy zebrał się wokół patrząc wyczekująco na Sakuse który stanął obok mnie
-No co? Otwierasz to czy nie?- syknął marszcząc brwi
Dziewczyna niepewnie otworzyła kopertę z której wyjeła zgiętą w pół kartke
Wzrok wszystkich spoczął teraz na niej. Ciężarna powoli skanowała każdą linijke tekstu a ja myślałem że wypierdoli mi serce. Czemu ja się tak stresuje skoro to nie mój bachor?
Po chwili dziewczyna odłożyła kartke na blat
-I?- zapytał Sakusa
Zapanowała chwilowa cisza. Czy ona robi to kurwa specjalnie? Mało śmieszne
-Nie jesteś ojcem- odpowiedziała
Popatrzyłem z uśmiechem na Kiyoomiego na którego twarzy widoczne było zadowolenie
-Wiedziałem!- pisnął Kuroo rzucając się na Bokuto z którym zaczął skakać po całej kuchni
-Cholera... Jak dobrze. Sakusa byłby chujowym ojcem- dodał Osamu
-Zgadzam sie- wtrącili Suna i Kenma jednocześnie
-Więc jednak- szepneła brązowooka lekko się uśmiechając -Chcesz zobaczyć?- dopytała wyciągając w naszą stronę kartkę
-Ta. Jakoś nie do końca ci wierze- odpowiedział brunet wyrywając jej papier z ręki -No nie jestem ale współczuje temu kto jest- dodał po chwili oddając dziewczynie kartke
-To tyle. Będę już szła!- zadowolona szatynka wstała od blatu po czym wyszła z kuchni a później z domu
-Świętujemy!- pisnął Kotaro dając każdemu po piwie
-Nie mogę patrzeć na alkohol- mruknąłem wciskając butelkę w ręce Kiyoomiego
Poprostu wyszedłem z kuchni. Dalej głodny ale przynajmniej głowa mniej mnie boli. Rzuciłem się na swoje łóżko szukając telefonu który znalazłem w kieszeni
Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Japierdole to zajebiscie odpocząłem
-Wejdź- mruknąłem patrząc oczekująco w kierunku wejścia
-Dalej chcesz pogadać?- zapytał Sakusa zamykający za sobą drzwi
-Dalej? Że niby chciałem?- zmarszczyłem brwi zmieniając pozycje na siedzącą
-Nie pamiętasz?- dopytał
-Nie- odpowiedziałem
Przez chwile na twarzy bruneta znajdowało się zdezorientowanie. Co ja odjebałem?
-Ale z chęcią posłucham co zrobiłem i o czym mieliśmy gadać- dodałem
-To nic takiego. Skoro nie chcesz już rozmawiać to okej- chłopak posłał mi uśmiech po czym ponownie skierował się do wyjscia
CZYTASZ
Stop Fighting | SakuAtsu
FanfictionAtsumu po śmierci matki wyprowadza się do USA gdzie mieszka jego starszy brat Osamu którego nie widział od 8 lat. Okazuje się że szarowłosy nie mieszka sam a ze swoimi znajomymi z którymi założył gang. Jak bardzo zmieni się życie Atsumu po tej przep...