Obudził mnie ciągły, głośny pisk. Zdezorientowany uchyliłem oczy. Pierwsze co zobaczyłem to światła padające na mnie z sufitu
Przerażony mocniej wtuliłem się w Sakuse od którego ciągnęło zimnem
-Nie...- wyszeptałem zrywając się z łóżka
Jak się okazało pisk dochodził z maszyny monitorującej bicie serca Omiego
W moich oczach zebrały się łzy
-Omi!- pisnąłem wybiegając z sali. Na krześle siedział Liam z twarzą w dłoniach -Pomóż mu!- krzyknąłem zwracając tym na siebie uwagę szatyna jak i paru innych osób siedzących w poczekalni
-Atsumu? Co się dzieje?- brązowooki podszedł do mnie posyłając mi zatroskane spojrzenie -Cały sie trzęsiesz- dodał
-O-on... Umiera! Pomóż mu!- potrząsnąłem ramionami wyższego zdając sobie sprawę co tak naprawdę się dzieje
-Co?!- zdezorientowany chłopak strzepał z siebie moje dłonie po czym podbiegł do recepcji
Co się tak właściwie dzieje? Czy Sakusa umiera? Nie... To nie możliwe
Zobaczyłem kilku lekarzy w biegających do sali szatyna oraz Liama który wraca do mnie ze smutkiem wymalowanym na twarzy
-Omi!- pisnąłem wbiegając do pomieszczenia
-Przepraszam ale nie może pan tu przebywać. Przebiega reanimacja. Proszę nie przeszkadzać- sykneła pielęgniarka wypychając mnie z sali
-Ale tam jest Omi! On nie może umrzeć! Nie teraz!- odkrzyknąłem próbując ponownie wbiec do pomieszczenia
-Atsumu... Nie- mruknął Liam mocno mnie do siebie przyciągając
-Puszczaj! Muszę iść do Kiyoomiego!- wyszlochałem próbując wyszarpać się z uścisku
-Reanimują go. Poczekaj tu aż skończą- odpowiedział wyższy
-Przepraszam ale jeśli pan potrzebuje to możemy podać panu leki uspokajające- wtrąciła kobieta która zmieniała Sakusie kroplówke
-Byłoby dob...- zaczął Liam jednak mu przerwałem
-Nie! Nie potrzebuje- skłamałem wtulając się w szatyna
-Rozumiem. Jeśli zmieniłby pan zdanie to proszę dać znać- kobieta odeszła a z mojego gardła wydarł się żałosny szloch
-Nie mogę go teraz stracić- wyjąkałem mocniej ściskając brązowookiego
-Rozumiem cie Atsumu. Usiądźmy- odpowiedział wyższy zaciągając mnie na krzesła
-Boże... Co się stało?!- usłyszałem zaniepokojony głos Oikawy
-Reanimują Sakuse- westchnął Liam gładząc mnie po plecach
-O cholera- odszepnął Iwaizumi
-A-ale było dobrze. Co się stało?- zapytał Tooru padając na krzesełko obok mnie
-Nie mam pojęcia- przyznał brązowooki
To wszystko to za dużo. Czemu akurat mnie to kurwa spotyka?! Niech ten jebany fuck boy przyjdzie tu i powie że żartował. Czemu kurwa tyle to trwa
-Osamu...- szepnął Oikawa
Zamglony od łez wzrok skierowałem na osobę przede mną
Z tej chwili zapamietałem tylko te szare oczy w których zebrały się łzy. Wtulilem się w ciepły tors chłopaka który gdyby nie oczy i włosy byłby kopią Sakuy po czym przestałem kontaktować
CZYTASZ
Stop Fighting | SakuAtsu
FanfictionAtsumu po śmierci matki wyprowadza się do USA gdzie mieszka jego starszy brat Osamu którego nie widział od 8 lat. Okazuje się że szarowłosy nie mieszka sam a ze swoimi znajomymi z którymi założył gang. Jak bardzo zmieni się życie Atsumu po tej przep...