UWAGA. Muruję, że właśnie psuję komuś dzieciństwo, przerabiając jego ulubioną kołysankę. Żeby nie było, ostrzegałam.
***
Gdy Aurel był sporo młodszy, mieścił się bratu w całości w ramionach i stanowił oczko w głowie Vlada- żeby nie było, nadal nim jest ale Rumunia powoli przestawia się na danie bratu pewnej samodzielności, choć i tak nie cierpi puszczać młodego gdzieś samego-, starszy brat, szczycąc się talentem muzycznym zarzynanej kozy i poczuciem rytmu stereotypowego słonia, "wymyślał" dla małego kołysanki. Czyli, de facto, przerabiał te, które znał, aby bardziej pasowały do ich wampirzego stylu życia.
Fragmenty swojej wesołej twórczości jeszcze pamięta;
Aaa, nietoperki dwa,
zakrwawione obydwa,
nic nie będą robiły,
tylko ciebie krwią poiły
[...]
Ach, śpij, kochanie,
jeśli litr krwi dziewicy chcesz, dostaniesz,
Czego pragniesz, daj mi znać,
Wyrwę komuś język, wrzeszcząc "kurwa mać",
bylebyś mi dał wreszcie spać...
[...]
Stary wąpierz mocno śpi,
stary wąpierz mocno śpi,
my go krwią karmimy,
na palcach chodzimy,
bo jak się zbudzi, to nas wypije,
jak się budzi, to nas wypije.
[...]
Już księżyc wlazł, zapadła noc,
Sen zmorzył mą iskiereczkę,
Więc oczka zmruż i śpij już,
opowiem ci ploteczkę.
Więc oczka zmruż i śpij już,
opowiem ci ploteczkę.
Był sobie król, był sobie paź,
i była też królewna,
Żyli wśród burz, nie znali róż,
Niczym moja chora otrzewna.
Żyli wśród susz, nie znali zórz,
Niczym moja martwa krewna.
Kochał ją król, kochał ją paź,
to musiał być niezły trójkąt.
Królewna też kochała ich,
stukali się we troje.
Królewna też kochała ich,
otwierała im majtek podwoje
Tragiczny los, paskudna śmierć
tej zgrai poliamorystów przypadła.
Wąpierz króla zjadł, pazia zjadł wilk,
a królewnę porwał Bułgaria.
Wąpierz króla zjadł, pazia zjadł wilk,
a królewnę porwał Bułgaria.
Lecz żeby ci, było bardzo strach,
dziecino ma kochana,
Król workiem krwi był, paź kością był,
a królewna z Bułgarią żre jogurty.
Król workiem krwi był, paź kością był,
a królewna z Bułgarią żre jogurty.
CZYTASZ
Zbiór Hedcanonów z „Hetalii"
RandomDaruję sobie opisy, bo przecież nie przyszliście tutaj za ładnymi obrazkami, a informacją, że to hedcanony z „Hetalii" i to część pierwsza! Z „Hetalią" pożegnałam się 24.02.2022, bo, po pewnych zdarzeniach i pewnym czasie, nie da się, choćby się...