59

38 5 0
                                    

Charlotte

C:bo jutro jest drugi rok kiedy Nya go zostawiła

Ch:i?

K: dziewczyna go zostawiła  dla oceanu ,a ty się pytasz i?

Kai się zdenerwował  na co tylko westchnełam rzucając  normalnym tonem

Ch:no widzisz ja nie miałam  czasu na chłopaka i miłość,jak widać wyszło mi to na dobre

Z:nie był bym tego taki pewien

L:w każdym razie jutro go nie ruszamy

Ch:kto kolwiek  próbował mu wygarnąć jego zachowanie,tak by skończył się użalać nad sobą?

K:nie

L:co zamierzasz?

Ch:to co powiedziałam

Uśmiechnęłam się do nich idąc do salonu.Na szczęście tylko ja wiem o tym że Nya może mieć kontakt  z nami,tyle że nie chcę

J: Charlotte przyszłaś grać?

Ch:nie

Zakryłam skrzydłem telewizor , zakładając ręce na klatkę piersiową.

J: ejj! Przechodziłem nowy  level 😩

Ch: chodź idziemy się przejść

K: Charlotte

Zignorowałam Kaia i resztę chłopaków stojących tuż za rogiem futryny.

J:to nie przypadkiem  Lloyda zabierasz na spacery?

Ch:co?!.... Oczywiście że nie ... skąd ten pomysł 🤨 to on zawsze idzie wtedy kiedy ja chcę

J: okey nie wnikam

Ch:rusz się za niecałe 2 godziny mamy patrol

J:to chodź ,ale mam nadzieję że wytłumaczysz  mi  po co idziemy

Ch: pogadać,reszty dowiesz  się w swoim czasie

Nad jeziorem...

Stanęliśmy nad brzegiem plaży w ciszy obserwując spokojną wodę.

J: więc?

Ch: słuchaj...

Spojrzałam na niego widząc jak niebieskie oczy  lustrują całą moją twarz

Ch:... Może i nie powinnam się wtrącać ,bo to nie moja sprawa,ale odkąd jestem z wami w ,, drużynie,,  nie chcę...

Zatrzymałam się szukając odpowiedniego słowa

Ch:... Oni się martwią o ciebie

J: skąd wiesz? Powiedzieli ci?

Rudowłosy cały się spiął ,a  w jego głosie słyszałam złość.

Ch:co to za różnica?

J: duża wiesz,nie potrzebuję pomocy, radzę se świetnie SAM

Ch:to normalne że tęsknisz ,ale nie możesz wiecznie się użerać nad  sobą

J:co ty możesz wiedzieć?!

Serio Nya mogła by załagodzić sprawę tyle że chyba nie ma tego w planach.
Usłyszałam szelest w krzakach.Jeny oni są tacy głupi?

Ch:ona jest wszędzie tam gdzie jest woda ,czyli tu też . Wyrzuć to z siebie , wykrzycz jej to

Podniosłam kamień wielkość  piłki golfowej.Wytworzyłam minimalną ilość energii , która oświetliła kamień.

Zrodzona z popiołu~lego ninjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz