56

28 4 0
                                    

W każdej ciemność znajdzie się odrobina światła.Jeśli nie światło to osoba która jest zawsze z nami ,na dobre i złe.
Osoba która jednym uśmiechem potrafi poprawić humor.Kiedy leżysz przytulona i słyszysz jak jego serce bije myślisz sobie:jak wyglądało by życie bez niego?

Charlotte

Po paru godzinach przetarłam oczy i ogarniałam gdzie jestem.

L: już wstałaś?

Odwróciłam wzrok widząc zielone oczy Liptona.No tak przecież leżę na nim . Chciałam się podnieść ale  jego ręce  trzymały mnie

Ch:tak ,a teraz chce wstać

L: jeszcze chwilę

Uśmiechnął się ,a ja zrobiłam  wkurzoną minę,tylko po to by mnie puścił.

L:no coś ty Char, wyluzuj 😅👐

Ch: puść zanim ktoś przyjdzie

L:nie

Ch:ty....mam coś ci zrobić 😠

L:no i co mi zrobisz?😏

Rozkojarzył mnie tym tekstem, poczułam że się rumienie,a skoro nie potrafię se poradzić...

Trzepnełam go skrzydłem wykorzystując jego zaskoczenie.Szkoda że nie pomyślałam  zanim zrobiłam ten ruch.

Zamiast zejść na materac , stoczyłam się na podłogę .

Ch:ał!

L: widzisz masz nauczkę na następny raz,hahaha

Ch:nie będzie następnego razu

Wymamrotałam pod nosem wstając z podłogi. Przeciągnęłam się  czując  jeszcze ból po niefortunnym upadku.

L:zostajemy czy wracamy??

Ch: wracamy nie mam ochoty być tu dłużej

L: pogadaj z nią

Ch:z kim?

L: twoją mamą

Ch: po co?

L:gdybym ja miał możliwość porozmawiać z ojcem zza czasów gdy był zły , chętnie bym to zrobił

Westchnełam idąc do szafy, może będą jakieś ciuchy inne od tych białych szat.Jedank się nie myliła  ,w środku wisiały wieszaki z naszymi ubraniami . Wzięłam nasze ciuchy zamykając szafę .

Ch:ogarnij się i idziemy

Rzuciłam mu wieszak ,a sama zniknęłam w łazience.

Lloyd

Czasami nie rozumiem tej dziewczyny.Wstałem  przebierając się  w mój strój zielonego ninjy.Nagle z kieszeni wypadł mi   biały kryształ na złotym łańcuszku.Podniosłem przedmiot z ziemi  przyglądając się 
Na krysztale były  wyryte inicjały

C.S.   L.G

Przecież to inicjały moje i Charlotte ,ale ja tego nie zrobiłem.Pierwszy raz widzę ten łańcuszek.
Schowałem go spowrotem  przeczesując włosy.

Ch: gotowy?

L:tak

Ch:to chodź

Szłem za nią obserwując ją jak i każdy jej ruch.
Długie brązowe włosy związane w kitkę i jasna skóra  , która   przykuwała moją uwagę.Wyróżniała się  wśród wszystkich ,ale to mi się podoba .Jest jedyna w swoim rodzaju

Zrodzona z popiołu~lego ninjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz