30. Chcę jego bliskości. Chcę jego

4.1K 87 11
                                    


***

Właśnie siedziałam na łóżku w naszej sypialni i usiłowałam zrobić sobie lepszy makijaż niż na co dzień. Zapewne wychodziło by mi lepiej gdybym robiła to w łazience ale ta niestety jest zajęta przez pewnego bruneta. Byliśmy już tu dwa tygodnie ale jeszcze nie byliśmy na porządnym melanżu. Dziś z dziewczynami postanowiłyśmy się porządnie najebać bo w końcu mogą być to nasze ostatnie wakacje. Oczywiście nie chciałabym by do tego doszło gdyż zżyłam się z tymi ludźmi i nie wyobrażam sobie bez nich miesiąca. Z moich przemyśleń wyrwał mnie Logan który właśnie wychodził z łazienki. Miał nieskazitelnie ułożone włosy. Był ubrany w czarną, opinającą koszulę i do tego czarne dżinsy. Nie powiem wyglądał lepiej niż dobrze. Kilka sekund wpatrywałam się w jego sylwetkę a później szybko speszona wróciłam do konturowania ust. Brunet nic nie powiedział tylko usiadł obok mnie i wpatrywał swoje brązowe tęczówki prosto na mnie. Nie wytrzymując już tej presji po chwili odezwałam się.

- Gapisz się. - stwierdziłam odrywając się na chwilę od ostatniego kroku mojego makijażu jakim było pomalowanie ust.

- Możliwe. - powiedział nad czymś myśląc. Szybkim ruchem dokończyłam makijaż po czym przyjrzałam się mu dokładnie. Nie powiem, byłam dumna ponieważ był to jeden z lepiej wykonanych makijaży przez moją osobą. Zawsze mi to nie wychodziło i musiałam coś spieprzyć ale dziś o dziwo przyszło mi łatwo. Zerknęłam na chłopaka który nadal siedział w tym samym miejscu i nad czymś myślał. Czasem chciałabym wiedzieć nad czym tak ciągle rozmyśla. A przed wszystkim co myśli o mnie? Chwyciłam pewnym ruchem już wyprasowaną czarną sukienkę na cienkich ramiączkach która sięgała mi do połowy uda. Weszłam do łazienki i z uwagą na moją tapetę którą przed chwilą skończyłam, założyłam sukienkę poprawiając jej wierzch lekko rękoma. Wzięłam do ręki lokówkę i podłączyłam ja do kontaktu który znajdował się obok umywalki. Czekając aż urządzenie się nagrzeje nuciłam siebie pod nosem kilka moich ulubionych piosenek pod rząd.

Zakręciłam włosy w lekkich falach. Przejrzałam się w lustrze i mogłam szczerze powiedzieć, że wyglądam dobrze. Poprawiając lekko swoją sukienkę wyszłam z łazienki zwracając tym samym uwagę Logana na mnie. Cicho zaśmiałam się pod nosem sięgając moją czarną małą torebkę z znaczkiem LV. Dostałam ją na moje imieniny od Clary. Jest dla mnie bardzo ważna i zawsze na nią uważam. Wychodząc z sypialni zauważyłam jak Harry z Victorią już siedzą obok siebie gotowi. Podeszłam do nich i usiadłam pomiędzy tą dwójkę.

- To o czym tak dyskutujecie, kochani? - zapytałam że śmiechem spoglądając na Logana który stał oparty o futrynę drzwi do pokoju z rękoma w kieszeni.

- Stara, bosko wyglądasz. - zignorowała moje pytanie Victoria.

- Dzięki ty też. - odpowiedziałam. Dziewczyna również świetnie się prezentowała. Miała pięknie wyprostowane długie blond włosy oraz profesjonalny makijaż. Na sobie miała hiszpankę w kolorze czerwonego wina.

***

Siedziałam na wysokim krześle barowym w jednym z tutejszych klubów. Obok mnie siedzieli totalnie obcy ludzie. Harry wraz z Victorią tańczyli razem gdzieś na parkiecie. A reszta zniknęła gdzieś tłumie. Wypiłam już kilka shotów przez co alkohol płyną już w moich żyłach. Nagle poczułam czyiś dotyk na moim ramieniu więc odruchowo odwróciłam głowę. Po chwili obok mnie na pustym krześle usiadła lekko podpita Clara.

- Stara, nigdy więcej nie będę pić na imprezach. - powiedziała stanowczo siadając obok mnie. Położyła łokcie na blacie barowym a swoją głowę schowała w dłoniach. Wiedziałam że coś się stało. Clara stanowczo za dużo wypiła dzisiejszego wieczoru. Zawsze po alkoholu była odważniejsza z resztą tak samo jak ja. Wiązało się to z tym że robiliśmy różne pojebane rzeczy których żałowaliśmy później.

Ze mną jesteś bezpiecznaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz