Louis
Nieznany: Rozumiem, że nie chcesz mnie widzieć, co się dziwić
Nieznany: Okay, dostałem po pysku za to
Nieznany: I dobrze, trochę mocno. Harry ma siłę
Ja: Po co do mnie piszesz?
Ja: Mam znowu wysłać na ciebie Harrego?
Zayn: A co? Sam nie umiesz?
Zayn: Przepraszam
Zayn: Zaniepokoiło mnie to, co napisał Harry
Zayn: Czy wszystko u ciebie dobrze? Możesz mi powiedzieć, zawsze dla ciebie będę
Ja: Zawsze?! Naprawę?!
Ja: Zayn, zostawiłeś mnie, kiedy zaczęło być trochę gorzej
Ja: A gdyby nie Liam, zostałbym kompletnie sam, bo moja własna rodzina ma mnie w dupie!
Ja: Nie pozwolę ci znowu wejść w moje życie, a potem odejść
Ja: Nie chcę, abyś do mnie dzwonił, ani pisał, ani przyjeżdżał! Nic a nic!
Zayn: Zrozum mnie, nie chciałem przeżywać straty najlepszego przyjaciela, gdyby... Gdybyś tylko to zrobił
Ja: Zrobiłem
Ja: I wiesz co?
Ja: Nie udało się, nie żałuję tego, chciałbym zrobić to jeszcze raz, ale upewniając się, że nikt mi nie pomoże
Ja; To chciałeś usłyszeć, jako swoje usprawiedliwienie do kolejnej ucieczki?
Zayn: Potrzebujesz pomocy, Louis
Zayn: Naprawdę specjalistycznej pomocy
Zayn: Nie mogę tak tego zostawić
Zayn; Pozwól sobie pomóc
Ja: Nie chcę od ciebie ani grama pomocy, Zayn
Ja: Nie chcę nic, po prostu zostaw mnie
Ja: Mam Liama, mam Harrego
Ja: Nic więcej do szczęścia mi nie jest potrzebne
Ja: Ani tym bardziej ty i swoje nadmuchane ego i honor większy niż grzywka
CZYTASZ
Where the stars shine most → larry ✔
FanfictionTam, gdzie gwiazdy lśnią najbardziej. Tam, gdzie ludzie robią ostatni krok. Tam, gdzie są ostatnie chwile życia. Tam, gdzie ich losy się odmieniły na dobre. Harry Styles, dwudziestolatek, piosenkarz, aktor. Mogło się wydawać, że miał idealne życie...