Louis: Harry?
Louis: Harry musisz wrócić do domu
Louis: TERAZ
Louis: On tutaj jest!
Louis: Zayn tutaj przyjechał
Louis: Jest przed domem
Louis: Harry, no kurwa
Louis: Naprawdę?
Ja; Już wracam
Ja: Mówił coś?
Ja: Louis?
Louis: Stoi tam cały czas, wie że tu jestem
Louis: Kto mu kurwa powiedział, że zmieniłem miejsce zamieszkania
Louis: Ten jedyny raz, pośpiesz się
Louis: Nie dam rady sam z nim porozmawiać
Louis: Znowu wyjedzie i mnie zostawi
Louis: Kto z nim w ogóle rozmawiał
Louis: Pewnie Liam, lubi pchać nosa w nieswoje sprawy
Louis: Gdzie już jesteś?
Ja: 5 minut
Louis: A potem mnie zawieziesz do Liama
Louis: Chcę odzyskać swoje kluczyki i powiedzieć mu, co o nim myślę
Louis: Głupi debil
Louis: Dlaczego on się z nim kontaktował
Ja: Louis... W zasadzie, ja to zrobiłem
Ja; Ale nie chciałem źle
Ja: Chciałem, abyś pogodził się z nim, a potem rozmawiałem z Liamem, że to był zły pomysł i od tamtej pory nie pisałem do niego
Ja: I na pewno nie podawałem mu adresu, nie zrobiłbym tego, po tym co mi Liam powiedział
Louis: Porozmawiamy sobie w domu, Harry.
CZYTASZ
Where the stars shine most → larry ✔
FanficTam, gdzie gwiazdy lśnią najbardziej. Tam, gdzie ludzie robią ostatni krok. Tam, gdzie są ostatnie chwile życia. Tam, gdzie ich losy się odmieniły na dobre. Harry Styles, dwudziestolatek, piosenkarz, aktor. Mogło się wydawać, że miał idealne życie...