Rozdział 49

261 18 4
                                    

Ja: Nienawidzę Liama

Ja: Niech się pierdoli

Ja; NIENAWIDZĘ GO

Louis: Co się stało?

Ja: Z Nowego Jorku jadę do LA

Ja: Głupi frajer

Louis: I coś jeszcze się stało?

Ja: Widziałeś to w internecie?

Ja: Kurwa

Ja: Sprowokował mnie

Louis: To jest ten twój były?

Ja: Tak

Louis: No to chuj mu w dupę

Ja; LOUIS

Ja: Ale tak

Ja: Być może napisał do mnie wcześniej...

Louis: Co chciał?

Ja: wRóCiĆ dO mNiE

Louis: PO MOIM TRUPIE

Louis: ZNAJDĘ GO TO GO ZABIJĘ

Louis: DAJ MI ADRES

Louis: HARRY ADRES CHCĘ

Ja: Nie dam ci

Ja: Nie wolno

Ja: Karma do niego wróci

Louis: ALE HARRY

Ja: Louis nie

Ja: A teraz

Ja: Pamiętasz co mi obiecałeś?

Ja: Zero krzywdzenia się kiedy mnie nie ma i ogólnie

Ja: Wysyłaj zdjęcie ud

Ja: W tej chwili

Louis: Ale nic nie zrobiłem

Ja: Liam mi napisał, że paliłeś papierosy

Louis: Ale gasiłem je normlanie

Ja: Mam ci uwierzyć?

Ja: Gdybyś nie miał nic do ukrycia, to wysłałbyś normalnie

Louis: Wyślę wieczorem, dobra?

Louis: Idź spać, Harry

Ja: Jak się obudzę to chcę widzieć to zdjęcie

Louis: Obiecuję, że będzie

Where the stars shine most → larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz