Rozdział 26

295 19 8
                                    


Ja: Liam?

Ja: Jest u ciebie Louis?

Liam: Nie

Liam: A miał być?

Liam: Nie odzywał się do mnie od wczoraj

Ja: Po prostu, mówił mi, że gdzieś jedzie

Ja: A nie ma go od samego rana

Ja: Myślałem, że jest u ciebie

Liam: Nic nie wiem

Liam: Mam do ciebie pytanie, Harry

Liam: Wiesz coś na temat tego, dlaczego Zayn Malik do mnie napisał? Napisał, że niejaki Harry Styles zwyzywał go i kazał przyjeżdżać do Londynu, bo z Louisem jest źle

Liam: Plus, że Louis potrzebuje przy sobie bliskich mu osoby

Ja: Ja nic nie wiem

Ja: O czym ty do mnie w ogóle mówisz?

Ja; Nic nie zrobiłem

Liam: Harry, Zayn jest Zaynem, jest tchórzem, to fakt, ale on nigdy się nie zmieni. Nie chcę, aby Louis go zobaczył, pobył z nim trochę, a on i tak potem odejdzie, tak jest zawsze

Liam: Tu się nic nie zmieni

Liam: Nie chcę, aby go bardziej zranił

Liam: I tak jest gorzej, a może było zawsze gorzej, a ja jego nie widziałem? Tak czy inaczej, on też ci chce pomóc, ale jeśli ty będziesz to utrudniać, to Louis będzie próbować bardzo nieprzyjemnych sposobów

Ja; Widziałem jego uda

Liam: O tym też mówię, będzie ci na wszystkie sposoby pokazywać, że to co robisz, odbija się na nim

Liam: Zrobi dosłownie wszystko, abyś zrozumiał swoje błędy, nie wiem co on chce zrobić, ale musisz się mieć na baczności

Liam: Zakaz koncertowania to jedno, ale jeśli on już posunął się do zrobienia sobie krzywdy, nie wiem, co zrobi następnym razem


Where the stars shine most → larry ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz