9. Chcesz mnie pocałować?

751 60 59
                                    

Nico siedział nad grubą kroniką i powoli przesuwał palcem po nazwiskach. Mruczał do siebie i kręcił głową. Obok miał pergamin, na którym robił zapiski.

– Czego szukasz? – spytał Will, przysuwając sobie krzesło do stolika.

Nico podniósł głowę na chwilę i zmarszczył nos.

– Jesteś inteligentny, zgadnij.

Will pochylił się, by przeczytać odwrócone do góry nogami nazwiska i daty.

– Szukasz... – zawahał się.

– Powiedz to – zachęcił go Nico.

– Szukasz swojego ojca w rocznikach. To księga absolwentów?

– Tak... Mam! Absolwenci '83. – Nico odwrócił księgę i podsunął Willowi pod nos.

– Był prefektem – zauważył od razu Will. – I miał złoty medal za wyniki w nauce. Grał w quidditcha. Reprezentował Slytherin.

– Tak, wygląda na to, że mój ojciec też był złotym chłopcem tamtych czasów – powiedział zamyślony Nico i złączył opuszki palców. – Wiesz co mi powiedział Zeus?

– Rozmawiałeś z Zeusem? – zdziwił się Will.

Nico machnął ręką.

– Nie w tym rzecz. Zeus mi powiedział, że znał mojego ojca w Hogwarcie i że nie spodziewałby się, że się stanie takim człowiekiem. Miałem cztery lata, gdy na zawsze zniknął z mojego życia. I nigdy nie chciałem, żeby wrócił, ale teraz chciałbym się chociaż dowiedzieć dlaczego.

– To zrozumiałe. Czyli nigdy się z tobą nie kontaktował?

Nico zabrał kronikę i ją zatrzasnął.

– Ze mną nie – powiedział po chwili, jakby zastanawiał się, ile może powiedzieć. – Ale skontaktował się z moją siostrą. Ona chciała go szukać. Gdy poszła do Hogwartu, zaczęła dostawać od niego listy i... Słyszałeś, co się z nią stało?

– Nie wiedziałem nawet, że masz siostrę – odrzekł Will.

– Odpowiednie słowo to: miałem. Zginęła. Miała wrócić na przerwę świąteczną, ale nigdy nie dotarła. Nigdy więcej jej nie widziałem. Nigdy nie odnaleziono ciała.

– Przykro mi.

– Najpierw zginęła moja matka, później siostra. Obydwie te śmierci są oficjalnie przypisywane mojemu ojcu. Kiedyś często się zastanawiałem, czy kolej na mnie. Czy mnie następnego wykończy? Ale jak widać, żyję.

Will milczał, czekając, czy Nico coś jeszcze powie. Ślizgon westchnął.

– Z tego, co mi wiadomo, nigdy nie udało się zgromadzić dowodów, żeby to mój ojciec był sprawcą. Z pewnością przyczynił się do ich śmierci, ale czy to on zabił? Chciałbym się tego dowiedzieć... Jesteś wstrząśnięty?

– Tak, jestem – przyznał Will. – Niezbyt często zdarza mi się rozmowa o rodzinnych morderstwach.

– Cóż, nie chcę już spychać tego tematu, chcę się nim zająć.

– Mogę ci jakoś pomóc?

– Myślę, że tak – przyznał Nico. – Chcę się przedrzeć przez wszystkie „Codzienne Hermesy" od chwili, gdy mój ojciec skończył Hogwart. Pomoc się przyda.

– To zajmie wieki – westchnął Will.

– Jeśli mi pomożesz, zajmie trochę mniej. – Nico położył rękę na dłoni Willa i ścisnął ją.

Jak nie zostać nekromantą | Solangelo crossoverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz