Rozdział 8

194 12 4
                                    

Split out (wycieczka)

Eren pov:
Właśnie jechaliśmy autokarem w stronę celu naszej wycieczki, uwaga już 5 godzin jedziemy i umieram. Siedzę akurat z Arminem, ale akualnie sobie spał, a ja patrzyłem w okno bez celu. Jeszcze przed wycieczką wymieniłem słowa z Levi, w których było - - - -

"na wycieczce i w szkole się nie znamy ani nie gadamy ze sobą rozumiesz?"

Nie rozumiem czemu on nie chciał, żeby ktoś widział że rozmawiamy ze sobą, ale okej bo co miałem mu odpowiedzieć "nie?" nie chciałem ryzykować, jeżeli chodzi o Levi.

Wiem jedno, Levi jest bardzo popularny w szkole z tego, że udaje tajemniczego i nie dostępnego. W szkole jak mijam każdą laskę słyszę tylko temat o LEVIU, że każda by chciała z nim być, ale z tego co wiem to każdą odrzucał i ignorował. W sumie rozumiem te laski, bo wygląd też niczego sobie, nawet mu zazdroszczę tego, w tamtej szkole traktowali mnie jak wiatr, brak przyjaciół, dziewczyny nic. Jeszcze na dodatek byli tacy, co lubili mnie dręczyć, ale Eren to było kiedyś, teraz jest teraz i mogę powiedzieć, że lepiej w porównaniu do tamtej szkoły. Z zamyśleń wyrwał mnie głos naszej nauczycielki.

-uwaga kochani już prawie jesteśmy na miejscu, na początek zameldujemy się w hotelu, a i było dużo pytań dotyczących podziału pokoju i z kim będziecie w nim. Pokoje są 2 osobowe! Więc żeby się nie bawić, gdzie kogo dać to będziecie w pokojach jak w internacie, żeby nie było złości i tak dalej. - czyli jednak Armin miał rację, już się boję, ale nie powinno być aż tak źle.

Split out w pokoju

Ja i Levi odebraliśmy już swoje klucze do pokoju i szybko weszliśmy do niego. Pokój był ustanowiony na samej górze, czyli 4 piętro. Weszliśmy do środka i mogłem odrazu stwierdzić, że pokój był bardzo przytulny i dobrze przymeblowany. Mały salon z plazmą i odrazu obok kuchnia, jeden pokój był po prawej stronie od drzwi przez mały korytarz i naprzewko jego był drugi pokój, a łazienka była po lewej stronie od drzwi odrazu. Pomyśleć, że to ma być wycieczka szkolna. Odrazu rzuciłem się na kanapę w salonie, byłem wykończony jazdą tutaj, a levi odrazu się udał do pokoju informując mnie, który będzie jego.
Zbliżał się wieczór, po rozpakowaniu swoich rzeczy stwierdziłem, że pójdę coś zrobić do jedzenia, bo dopiero jutro rano zaczynamy zwiedzać. Zacząłem sobie przyrządzać posiłek, aż nagle poczułem czyjąś obecność za mną i nie musiałem długo się zastanawiać i szybko rzuciłem.

-chcesz też? - zapytałem szybko i dostałem szybką odpowiedź

-ta - potem poszedł pod prysznic i po 15 minutach jedliśmy naszą kolacje.

-dobre to jest, jednak jesteś w czymś dobrym, niż w denerwowaniu - odpowiedział nadal jedząc posiłek, a ja popatrzyłem na niego jakbym chciał go zabić, niby byliśmy pogodzeni, ale nadal były wredne teksty do siebie.
Po zjedzeniu umyłem naczynia po nas i podszedł do mnie Levi.

-nie chcesz pomocy? - odezwał się z swoim typowym wyrazem twarzy.

-nie, dzięki i tak już kończę - nie odwracając się dokanczalem myć naczynia.

-mhm, słyszałeś, że Hanji organizuje imprezę tutaj? - powiedział obojętnie, a ja kontynuowałem swoją czynność.

-nie, ona serio zamierza na wycieczce szkolnej robić imprezę, gdy będą tutaj nauczyciele? - nie wierzyłem w to, że Hanji robi na serio.

-serio, wiesz jaka ona jest i mi nie odpuści, więc będę musiał tam być, a o nauczycieli się nie martw, Hanij organizuje poza hotelem, ponoć ma tutaj swój dom letniskowy i tam urządzi impreze, nie chcesz może wpaść? Ostrzegam odrazu, będzie zapewne znając Hanij dużoo alkoholu. - eren zaczął się zastanawiać, sam Levi go zaprasza i na dodatek alkohol... Nie widziałem to sobie pić, hmmm....

Okej kochani jednak dzisiaj wrzucam kolejny, weny dostałam i tak dalej 😅 Mam dla was pytanie, czy Eren ma iść czy nie. Czekam na Wasze odpowiedzi, ale wiedzcie, że obie opcje prowadzą do interesującej sytuacji 😏😏

Lᴏᴠᴇ Dᴏᴇsɴ'ᴛ Cʜᴏᴏsᴇ #Eʀᴇʀɪ#Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz