ważne: wydarzenia z epilogu NIE miały miejsca. bonusowy rozdział świąteczny :D
___________
Astoria uwielbiała okres świąteczny i okołoświąteczny. Zawsze cieszyło ją ubieranie choinki czy dekorowanieInstytutu na święta. Największą frajdę sprawiało jejdekorowanie pokoju, który dzieliła z Rogue. Co roku było w nimpełno lampek świątecznych powieszonych w każdym możliwym miejscu— począwszy od ramy łóżka dziewczyny, skończywszy na regałachz książkami czy nawet framudze drzwi. Mało kto by się spodziewał,ale Rogue niezwykle ochoczo pomagała przyjaciółce w dekorowaniuich pokoju. Był to taki mały sekret nastolatek, gdyż Rogue niechciała, by ktokolwiek się o tym dowiedział, zawsze wymigiwałasię od ubierania choinki tym, że nie lubi tego robić i nie macierpliwości do zawieszania drobnych ozdób na choinkę, którejigły często niszczyły jej rękawiczki.
McCoy uwielbiała ten moment, gdy w kuchni mieszałysię wonie świeżo upieczonych pierniczków i grzańca, doprawionegomałą ilością alkoholu czy też herbaty z pomarańczą iprzyprawami. Te chwile, gdy Kevin sam w domu walczył o dominacjęnad telewizorem z Grinchem, zaś Wham! próbował przekrzyczećMariah Carry. Sprzeczki o to, w jakim kolorze mają być ozdobychoinkowe, czy gdzie powinny wisieć lampki. To wszystko sprawiało,że Astoria czuła się jeszcze bardziej jak w domu. Każdy z uczniówXaviera czuł się podczas przygotowań do świąt jak w domu. NawetRogue zrezygnowała ze swojego mrocznego wizerunku na rzecz czarnychlegginsów — które notabene według Cajuna niezwykle seksowniepodkreślały jej nogi — oraz dłuższego i za dużego świątecznegoswetra, który dostała na Mikołajki od przyjaciółki.
Dziś nie było inaczej. Do świąt zostało tylkokilka dni i w Instytucie panowała podekscytowana atmosfera. Towłaśnie dzisiaj przypadał dzień ubierania choinki. Scott zPiotrem mieli za zadanie kupienie najładniejszego i największegożywego drzewka, jakie uda im się znaleźć. Kitty, Rose wraz zTabitą i Veronicą stwierdziły, że to najwyższy czas kupić noweozdoby choinkowe, więc wybrały się na zakupy do centrum handlowego— dziś okupowanego przez większość uczniów Instytutuposzukujących prezentów dla przyjaciół i bliskich. Jean, Ororo,Charles oraz o dziwo Gambit dyskutowali na temat świątecznego menu,które w tym roku przygotowywali sami. Zawsze brali catering, gdyżbyła to najprostsza i najszybsza opcja dla wykarmienia tylu uczniów.Ten rok był jednak inny niż wszystkie poprzednie, i postanowionozmienić i część świątecznych zwyczajów. Ezra, Rogue i Astoriaokupowali w salonie wielki plazmowy telewizor z zamiarem obejrzenia„Opowieści Wigilijnej" oczywiście w wersji animowanej, przyktórej upierała się Asti bądź „Wiedźmikołaja",którego chciała obejrzeć cała trójka. W całym pomieszczeniuunosił się przyjemny zapach mandarynek, którymi objadała sięAtropos, SMS-ując jednocześnie z Pietro.
Ten rok był niezwykły pod wieloma względami.Wspólna walka ramię w ramię z Bractwem oraz Magneto przeciwkoSentinelom spowodowała, że o dziwo przestali oni być wrogamiX-Menów. Tak jakby nagle coś przełączyło się w głowachBractwa i Erika, który czasem wpadał na partyjkę szachów doCharlesa. Dlatego też dostali oni zaproszenie na Wigilijnąkolację, które o dziwo przyjęli. Nie tylko oni zmienili swojepodejście do X-Menów, Rogue dała szansę Cajunowi i zgodziła siępójść z nim na randkę. I przyznać musiała, że jej siępodobało. Najpierw zabrał ją na długi spacer zaśnieżonymiulicami Nowego Jorku, które wieczorem były oświetlone pięknymikolorowymi lampkami, a potem, gdy już nieco zmarzli udali się nagorącą czekoladę. Siedzieli przy choince na głównym placu irozmawiali, by potem późną nocą wrócić zmarznięci doInstytutu. Po tym Rogue dostała lekki katar, który wypominałaGambitowi przy każdej możliwej okazji. Kolejną ciekawostką,jaka wydarzyła się w tym roku to związek Ororo iLogana. To było coś, czego nikt się nie spodziewał, choć niemalkażdy czuł, że coś między tą dwójką iskrzy. Wszyscyprzyjęli tę wiadomość entuzjastycznie, nawet Astoria, którapodkochiwała się w swoim mentorze. Związek Ezry i Rosetakże trwał w najlepsze i para była niemal nie rozłączna, achłopak zaczął poważnie myśleć nad tym, że chciałby spędzićz dziewczyną resztę swojego życia. Nie tylko jego nachodziły takie myśli. Scott już od kilku tygodni szukał pierścionkazaręczynowego dla Jean, której chciał oświadczyć się w teświęta. Musiał niezwykle uważnie pilnować swoich myśli, bymutantka nie wyczytała żadnych informacji z jego umysłu. Naglewszystko zaczęło się układać, nawet w życiu Astorii, która gdydała sobie spokój z Loganem zauważyła jaką uwagę zwracał nanią Pietro. Nigdy nie patrzyła na Maximoffa jak na kogoś innegoniż przyjaciela, i trochę trwało, nim zdała sobie sprawę, żesrebrnowłosy był w niej po prostu zakochany. Postanowiłazaryzykować — i nie bacząc na ponurą przyszłość, jaką czasemwidziała — po prostu zacząć żyć własnym życiem. W końcu tenrok miał być inny niż wszystkie.
Zapach świeżego świerku mieszał się z woniąmandarynek oraz grzanego wina, na którego wypicie dostali pozwolenieod Charlesa. W akompaniamencie znalezionej na YouTubie świątecznejplaylisty ubierano choinkę i dekorowano cały salon. Częśćdzieciaków zamknęła się w swoich pokojach, chcąc w spokojuzapakować prezenty. Remy z zainteresowaniem obserwował Rogue, któraskutecznie wymigiwała się od ubierania choinki. Musiał przyznać,że podobała mu się ta wersja dziewczyny. W za dużym świątecznymswetrze, bez mrocznego makijażu, jedynie z ustami muśniętymiciemną czerwoną pomadką. Już dawno kupił dla niej prezent,srebrny łańcuszek z kamieniem pasującym do koloru jej oczu.Kupił go, nie ukradł, co było sporym wyczynem jak na księciazłodziei. Nie chciał być kolejnym, który kupi jej parę nowychrękawiczek czy jakąś tandetną pierdółkę. Chciał jej daćcoś, co będzie jej mu o nim przypominało. Uśmiechnął się,widząc, że Astoria jednak przekonała swoją przyjaciółkę i tazawiesiła jedną z ozdób na choince. Największą radość izabawę z ubierania choinki miały siostry Pryde, które odzawsze uwielbiały okres świąteczny. Czubek choinki, piękną złotągwiazdę założył jak co roku Charles, korzystając ze swoichzdolności. Była to ich mała tradycja, niezmienna od lat, odczasów, gdy założył on Instytut. Był to też znak dla jegopodopiecznych, że czas schować przygotowane prezenty pod choinką.W tym roku pojawiło się najwięcej prezentów, bo i gości miałobyć więcej. Ten rok, zdecydowanie był inny niż poprzednie.
Pietro jeszcze przezwiele lat upierał się, że to on dostał najlepszy prezentświąteczny w tamtym czasie – pocałunek dziewczyny, w którejkochał się od lat. Rogue nigdy nie rozstawała się z łańcuszkiem,który tego dnia dostała od Gambita. Był to delikatny srebrny łańcuszek ze szmaragdowym oczkiem na zawieszce, który idealniekomponował się z zielenią jej oczu. Remy nadal posiadałpapierośnicę, którą dostał od mutantki, a dedykacja, jaka tamwidniała, nadal tak samo go bawiła „dla Szczura Błotnego,Rogue". Tylko ona śmiała nazywać go Szczurem Błotnym,przeważnie mówiła Gambit, w wyjątkowych sytuacjach Remy, nigdy Cajun. Szczególny prezent otrzymała także Jean. Złoty pierścionekzaręczynowy z kilkoma małymi diamencikami. Scott zbierał na niegood wielu miesięcy, i wtedy w końcu udało mu się go kupić. Nigdywcześniej nie był tak zestresowany, jak wtedy, gdy pytał, czyzostanie jego żoną. Charles przez wiele lat grał wraz z Erikiem wszachy, które dostał od niego w prezencie. Był to niemalidentyczny model do tego, w który grali, gdy byli młodsi inazywali się przyjaciółmi. Ezra dostał od sióstr Pryde nowągitarę, zaś od Astorii bilet na koncert swojego ulubionego zespołu. Młoda McCoy jak co rok dostała masę słodyczy – októre notabene zawsze sama prosi – oraz książki, które dumniezdobiły później jej biblioteczkę. Ten rok był inny niż reszta,i czuć było to w powietrzu. Atmosfera świąteczna sprzyjała, niebyło żadnych kłótni, ani zgrzytów – czego obawiał się Xavier, zapraszając Magneto oraz Bractwo. Nawet Logan był mniej burkliwyniż zawsze. Każdy z nich musiał przyznać, że były to najlepsze święta, jakie przeżyli do tej pory. I wszyscy chcieli, by trwałyjak najdłużej.
CZYTASZ
VOICES⠀ ♔⠀ x-men: evo
Fanfiction" voices in my head, echo all that's left unsaid from the dead they said " ⠀ ♔⠀