DRVGONOVV: look deep into my eyes and tell me what you see...
♡ IchBinKurt, LITTLEKITTY, DREVMCVTCHER, miss.perfect, XSCOTTYX, REDQUEEN and 890 more.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀Możliwość dodawania komentarzy została zablokowana.
Ezra, od jakiego czasu miał problem z zapanowaniem nad emocjami. Prawdę powiedziawszy, od zawsze miał z tym problem. Teraz jednak wszystko zdawało się być sto razy silniejsze. Z równowagi wyprowadzała go byle błahostka, a to nie pomagało przy kontroli mocy. Był nieokiełznany, niczym ogień, którym władał, i wystarczała iskra, by młodzieniec wybuchnął. Środki na uspokojenie, które przepisał mu Hank na niewiele się zdały, a i Astoria nie potrafiła czasem zapanować nad bratem. Nie pomagały też wielogodzinne treningi, które odbywali wspólnie czy z pomocą Logana, ani nawet sesje terapeutyczne z Charlesem — głównie dlatego, że sam Ezra niechętnie się na nich pojawiał. Większość czasu spędzał u siebie albo w jednym z pokoi w nieczynnej części Instytutu.
Czasem miał po prostu dość tego miejsca. Jego torba podróżna leżała spakowana na dnie szafy. Nie raz, nie dwa zastanawiał się nad ucieczką, wyjechaniem gdzieś bez mówienia o tym komukolwiek. Wtedy jednak od razu myślał o bliźniaczce. Nie mógł jej zostawić. Chęć ochrony siostry, i przywiązanie do tej szalonej nastolatki było silniejsze niż chęć wyrwania się stąd. Miał odłożone pieniądze, od wielu miesięcy zbierał kieszonkowe, kasę, jaką dostawał na urodziny czy święta, i pakował je do słoika, który był bezpiecznie ukryty pod luźną deską w podłodze. Uzbierała się z tego niemała kwota, choć zdawał sobie sprawę, że na długo by te fundusze nie wystarczyły. Miał jednak plan, wiedział, co powinien zrobić, by zapewnić siostrze i sobie wszystko, co potrzeba, gdyby jednak stąd się wyrwali.
Wszystko było to jednak ukryte w sferze marzeń, za wieloma czerwonymi drzwiami, okutymi grubymi łańcuchami.
CZYTASZ
VOICES⠀ ♔⠀ x-men: evo
Fanfic" voices in my head, echo all that's left unsaid from the dead they said " ⠀ ♔⠀