14 ~ I'd do everything for you ~

9.1K 679 51
                                    

To zadziwiające w jak szybkim tempie jesteś w stanie sciągnąć kogoś z innego kraju.
Czekałam na lotnisku nie mogąc się doczekać aż w końcu się tutaj pojawi.
W sali przylotów panował istny chaos.
Ludzie chodzili w kółko i spowrotem wypatrując ludzi na których czekali.
A ja w końcu go zobaczyłam.
Rzuciłam się biegiem w stronę piłkarza i wskoczyłam mu w ramiona.
Zaskoczony upuścił torbę ale objął mnie w pasie ze śmiechem.
- Dziękuję. - wyszeptałam mu do ucha.
- Nie masz za co. - powiedział. - Dla ciebie zrobiłbym wszystko.
Uśmiechnęłam się, odsunęłam i pocałowałam go w policzek.
- Jesteś najlepszym przyjacielem na świecie, Ney. - wymamrotałam, a on postawił mnie na ziemii.
- I twoim jedynym. - mruknął podnosząc torbę.
Szturchnęłam go w bok, a on się roześmiał.

Godzinę później gdy Neymar wynajął hotel, oboje siedzielismy w jego pokoju i rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
- Jak szkoła? - zapytał z ciekawością, wyciągając swoje rzeczy i układając je w szafie.
- Dzisiaj miałam dopiero pierwsze zajęcia. - odpowiedziałam przytulając puchatą poduszkę do piersi.
- Podobało ci się?
- Nie. - mruknęłam. - Mój instruktor to jakiś psychol.
Zaśmiał się i spojrzał na mnie.
- Dlaczego?
- Obmacywał mnie na pierwszych zajęciach. - powiedziałam licząc na wsparcie. - Nie lubię tego.
Zaśmiał się podnosząc i przesuwając palcem po moim odsłoniętym udzie.
Zmrużyłam oczy patrząc na niego.
- Do czego zmierzasz? - zapytałam mając na myśli jego dłoń.
Posłał mi niewinny uśmiech.
- Do niczego. - wymamrotał. - Brakowało mi ciebie.
Uśmiechnęłam się.
- Mi ciebie też. - podniosłam się i mocno go objęłam.
Pogłaskał mnie po włosach nucąc coś sobie pod nosem.
Odetchnęłam nareszcie czując, że wszystko jest na swoim miejscu.

***

A więc Ney będzie jej partnerem ;)
#Dianey moments *.*
Ktoś się cieszy?

The Proud and The Stupid » styles ✓ [book two]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz