Zawsze uwielbiałam soboty.
Słodki dzień nic nie robienia i chodzenia cały dzień w piżamie.
Jednak nie dzisiaj.
Z samego rana ja i Ney byliśmy umówieni na wstępne zobaczenie mieszkania.
Neymar sam wszystko załatwiał więc bałam się tego co mogę tam zobaczyć.- Jesteśmy - powiedział zatrzymując samochód.
Odetchnęłam i wysiadłam z auta.
Przed ładnie wyglądającym budynkiem stał mężczyzna w garniturze i z teczką w ręku.
Ney zakluczył samochód i podszedł do przedstawiciela.
- Państwo przyjechali oglądać dom? - zapytał mężczyzna, a ja spojrzałam na piłkarza zaskoczona.
- Dom? - powtórzyłam. - Miało być mieszkanie Ney.
Wzruszył ramionami.
- Ceny mieszkań były prawie identyczne co ceny domów więc stwierdziłem, że do jest lepszy.
- Przepraszam bardzo w jakiej cenie jest ten dom? - zapytałam agenta, a Brazylijczyk przewrócił oczami.
- 1 322 000£ - powiedział. - A ja omal nie przewróciłam się słysząc tą kwotę.
- Chyba sobie żartujesz. - zwróciłam się do Neymar'a. - Dwa miliony funtów za dom!
- Daj spokój. - mruknął. - Uznaj to za prezent urodzinowy.
- Za prezent nie płacisz prawie dwoch milionów. - powiedziałam. - Jedziemy.
- Nie. - mruknął i chwycił mnie za rękę. - Możemy się rozejrzeć?
Agent uśmiechnął się do nas.
- Oczywiście. Gdy skończycie to zadzwońcie. - podał Ney'owi klucze i gdzieś poszedł.
- Jak możesz mi to robić? - zapytałam gdy ciągnął mnie w stronę drzwi. - Miało być mieszkanie. Nie dom do jasnej cholery!
- Diana. - jęknął otwierajac drzwi. - Mówiłem, że to prezent.
- Nie chodzi o pieniądze. - mruknęłam wchodząc do środka. - Mam ich całkiem sporo na koncie. Leo żyje w takim samym przekonaniu co ty.
- Więc o co ci chodzi? - zapytał idąc przed siebie i się rozglądając.
- Nie chcę domu Ney. - wyjaśniłam. - Ty za miesiąc wyjedziesz, a ja zostanę tutaj w tym wielkim domu całkiem sama.
- Zawsze możesz sprowadzić Harry'ego. - wymamrotał, a ja go szturchnęłam. - Mówię poważnie. Poza tym nie będziesz sama. Wracasz ze mną do Hiszpani, prawda?
- Ale przecież po mistrzostwach wrócę. - mruknęłam. - Wezmę tylko przerwę naukową.- Co sądzisz o domu? - zapytał gdy przeszliśmy się po dwóch pięknych piętrach.
- Jest cudowny. - mruknęłam.
- Kupujemy? - zapytał z nadzieją w oczach.
Jęknęłam wiedząc, że jestem na przegranej pozycji.
- Składamy się pół na pół. - powiedziałam, a on się zaśmiał.
- Nie ma mowy kochanie. - objął mnie ramieniem. - To prezent ode mnie i od Leo na twoje urodziny.
- Nienawidzę was.***
Dużo relacji Ney-Diana ale obiecuje, że w następnym pojawi się Harry! :D
Dobrą godzinę szukałam jakiegoś ładnego domu ale nie mogłam znaleźć nic co by mi się spodobało :(
CZYTASZ
The Proud and The Stupid » styles ✓ [book two]
Hayran Kurgu«Sequel of "The Stupid and The Proud"» Diana postanawia spełnić dziecięce marzenia i decyduje się uczęszczać do tanecznej szkoły w Londynie. Relacje pomiędzy nią, a Harry'm ulegają znacznej zmianie jednak chłopak nie wie wszystkiego. Nie ma pojęci...