30 ~ Because I love you ~

8.5K 640 14
                                    

Tydzień zleciał w ekspresowym tempie.
Byłam pewna, że pobyt w rodzinnym domu Harry'ego zapamiętam na całe życie.
Zawsze chciałam aby w moim domu było tak rodzinnie.
Niestety wyszło inaczej.
Nie zauważyłam kiedy, a już stałam na lotnisku i czekałam na lot do Rosario.
Umówiłam się z Leo, który już tam był, że odbierze mnie z lotniska.
- Moja mama naprawdę cie polubiła. - oznajmił wracając do mnie z dwoma kawami w dłoniach.
Wręczył mi jedną z nich.
Posłałam mu uśmiech.
- Ja ją też. - powiedziałam i usiadłam na krzesełku na lotniskowej poczekalni. - Jesteś na mnie zły? - zapytałam nie mogąc znieść tej ciszy.
Spojrzał na mnie zaskoczony.
- Dlaczego? - zapytał siadając obok.
Ktoś zrobił nam zdjęcie, a ja starałam się to ignorować.
- Bo wyjeżdżam. - odpowiedziałam. - A miałam spędzić z tobą cały miesiąc.
Pokręcił głową z lekkim uśmiechem.
- Nie jestem zły. - mruknął. - Nie chce abyś wyjeżdżała ale sytuacja jest ważniejsza niż ja.
- Poleć ze mną. - wypaliłam zanim zdążyłam pomysleć.
- Dlaczego? - powtórzył.
Ponieważ cię kocham i nie chce się stracić.
- Muszę wywiązać się z umowy z Paul'em. - odpowiedziałam. - A ty będziesz mogł zobaczyć miasto w którym się wychowałam.
Posłał mi lekki uśmiech ale wyglądał na trochę zawiedzionego.
- Pomyślę nad tym. - szepnął.
- Pasażerowie lotu nr 276 do Rosario, Argentyna proszeni są o wejście na pokład. - rozległ się czyiś damski głos na całym lotnisku.
Westchnęłam wstając z miejsca.
- Powinnam już iść. - mruknęłam patrząc na chłopaka.
Wykrzywił usta w grymasie rownież wstając.
- Do zobaczenia kiedyś. - szepnął, a ja słysząc jego obojętność chciałam odejść. - Zaczekaj.
Odwróciłam się w jego stronę, a on chwycił moją twarz w dłonie i pocałował.
W tym momencie chciałam wszystko rzucić i zostać z nim gdziekolwiek by chciał.
Kobieta poraz drugi zapowiedziała lot, a ja z jęknięciem się odsunęłam.
- Muszę iść. - szepnęłam i poraz ostatni pocałowałam Harry'ego w policzek.
Posłałam mu ostatni uśmiech, odwróciłam się i poszłam na odprawę.

***
Jeszcze kilka rozdziałów i koniec.
Cieszycie się? :)

The Proud and The Stupid » styles ✓ [book two]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz