The Proud and The Stupid » styles ✓ [book two]

35 ~ It was deep ~

Leo i pozostali oczywiście bardzo ciepło przyjęli przybycie Brazylijczyka odrazu chętnie proponując mu wyjście na miasto.
- Nie masz żadnego meczu? - zapytałam poprawiając włosy.
Rozsiadł się na moim różowym łóżku i posłał mi uśmiech.
- Nie. - odpowiedział. - Mam dopiero za dwa tygodnie. Wrócę do Brazylii razem z wami.
Kiwnęłam głową rozumiejąc.
- Powinieneś zabrać ze sobą tą swoją Brunę. - powiedziałam poważnie, a w lustrze zobaczyłam jego zaskoczone spojrzenie.
- Dlaczego?
Wzruszyłam ramionami.
- Lubisz ją, tak? - zapytałam. - Nie chcesz być przy niej?
Westchnął głośno.
- Nie ważne jak bardzo ją lubię zawsze ty będziesz najważniejsza. - oznajmił, a ja się uśmiechnęłam.
- To było głębokie. - stwierdziłam ze śmiechem. - Jak morze kłamstw. Wysil się na coś lepszego.
Zaśmiał się i podparł twarz na dłoniach odwracając się w moją stronę.
- A jak tam ten twój Styles? - zapytał z ciekawością. - Podzielisz się ze swoją przyjaciółką jakimiś pikantnymi plotkami?
Parsknęłam śmiechem.
- Nie ma żadnych plotek. - odpowiedziałam szczerze. - Nie odzywa się do mnie.
Zmarszczył brwi.
- Co to znaczy?
Przewróciłam oczami.
- Dokładnie to co powiedziałam. - mruknęłam. - Nie napisał żadnej wiadomości czy SMS'a. Teraz czekam z niecierpliwoscią na wiadomość, że się z kimś przespał.
- Nie mów tak. - zbeształ mnie szybko. - Nie jest aż tak źle.
Odwróciłam się w jego stronę z pytającym wyrazem twarzy.
- A jak jest Ney? - zapytałam. - Myślałam, że wszystko zaczyna się układać, a teraz wracamy do punktu wyjścia.
- Może jest zajęty? - zaproponował, a ja prychnęłam.
- Chyba jakąś długonogą blondynką.
Ney posłał mi mordercze spojrzenie.
- W sumie ty też masz długie nogi i jesteś blondynką.
- Widzisz go tutaj gdzieś? - zapytałam. - Bo ja nie.
Przewrócił oczami i otworzył buzie aby coś powiedzieć.
- Daj spokój. - poradziłam. - Nie chcę o tym rozmawiać.
Kiwnął głową, a ja posłałam mu lekki uśmiech.
- Mam rozumieć, że pijemy do nieprzytomności? - zapytał, a ja parsknęłam.
- Żebyś wiedział.