Czy moje życie już na zawsze będzie pełne fanek One Direction?
Etui z Harry'm i jej niedowierzający wzrok zdecydowanie to potwierdzał.
Westchnęłam siadając na łożku.
- Jesteś Diana, prawda? - zapytała otrząsając się z szoku.
Posłałam jej wymuszony uśmiech.
- Po co pytasz skoro wiesz? - zapytałam z brwią w górze. - A ty? Jak masz na imię?
Puściła rączkę walizki i szybko do mnie podeszła.
- Jestem Charlotte. - przedstawiła się mocno ściskając moją wyciągniętą rękę. - Ale mów mi Charlie.Ze zmrużonymi oczami obserwowałam jak powieszała na ścianie plakaty One Direction.
Te kilka lat miało okazać się, jeszcze trudniejsze niż się spodziewałam.
- Chociaż staraj się sprawiać pozory, że ich nie uwielbiasz, okay? - zapytałam opierając głowę o poduszkę.
Odwróciła się w moją stronę z lekkim uśmiechem.
- A ty ich nie lubisz? - zapytała. - Przecież ty i Harry byliście razem.
Prychnęłam głośno.
- Ja i Styles nigdy nie byliśmy razem. - wyjaśniłam nie chcąc ciągnąc tego tematu. - Czytaj więcej tych głupich gazetek, a daleko zajdziesz.
- Ten zakład też był nic nie wartą plotką? - zadała kolejne pytanie, a ja szybko ugryzłam się w język.
Nie mogłam powiedzieć prawdy.
Od jednej fanki w ekspresowym tempie informacja rozniosłaby się na kolejne.
- Tak. - skłamalam. - To głupia plotka.
- A czy...? - chciała zadać kolejne pytanie ale z irytacją jej przerwałam.
- Każda informacja na temat mnie i Harry'ego była plotką. - oznajmiłam. - Koniec tematu.
Pokiwała głową ze zrozumieniem.
- Rozumiem. - oznajmiła. - Ostatnie pytanie?
Westchnęłam głośno i kiwnęłam głową.
- Czy ty i Harry utrzymujecie kontakt? - zapytała, a ja w tym samym momencie dostałam SMS'a.Od: Styles.
Miłego dnia, studentko.Podniosłam komórkę aby pokazać jej wiadomość.
- To chyba wystarczająca odpowiedź.Pod wieczór nareszcie uwolniłam się od mojej nawiedzonej współlokatorki która ciagle gadała tylko o One Direction i postanowiła pójść przedstawić się naszym sąsiadom. .
Sądziłam, że będę miała chociaż częściowy spokój od chłopców jednak najwidoczniej nie było mi to dane.
Rafaella nie odebierala ode mnie telefonu, pewnie wciąż zła na naskok Harry'ego na jej osobę.
Harry ktory chciał potwierdzić swoje przypuszczenia zaczął się na nią wydzierać, nie zdając sobie sprawy z tego, że Rafa była przecież jego wielką fanką.
W efekcie czego obraziła się i nie odzywała do mnie od tygodnia.
Było mi z tym cieżko, ale nic nie mogłam zrobić.Gdy usłyszałam głośne pukanie do drzwi natychmiast zerwałam się z łóżka i otworzyłam drzwi.
- Wiesz, że wyglądasz jak idiota?
CZYTASZ
The Proud and The Stupid » styles ✓ [book two]
Hayran Kurgu«Sequel of "The Stupid and The Proud"» Diana postanawia spełnić dziecięce marzenia i decyduje się uczęszczać do tanecznej szkoły w Londynie. Relacje pomiędzy nią, a Harry'm ulegają znacznej zmianie jednak chłopak nie wie wszystkiego. Nie ma pojęci...