| Fluff | Light angst | 3rd person | Chat | Completed |
Dwójka nastolatków, jedna aplikacja. Riki miał nadzieję na przyjaźń i odrobinę uwagi. Sunwoo liczył na zrozumienie i wsparcie.
Fanfiction nie ma na celu seksualizacji/shipowania idoli w prawdzi...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
⋆⋆⋆
Riki był dobry z matmy. A według jego obliczeń wynika, że spędził już osiem tygodni pisząc z swoim poznanym przez aplikacje dla samotnych ludzi przyjacielem. Poznał go na tyle, aby wiedzieć co dzieję się u niego na co dzień, ale wciąż miał wrażenie, że czegoś mu brakowało. Miał nadzieję, że w ciągu kilku ostatnich dni ten chociaż wyśle mu swoje zdjęcie, ale tak się nie stało. Bał się, że robił coś źle, a nie chciał tracić dwu miesięcznej przyjaźni.
Gdzieś na internecie wyczytał, że tego dnia będzie padać deszcz. Dlatego wziął ze sobą swój czarny składany parasol. Nie chciał zmoknąć, dlatego dla pewności założył jeszcze bluzę z dużym kapturem. W szkole życie toczyło się swoim tokiem. Dowiedział się, że nauczyciele planowali urządzić wycieczkę szkolną w góry, co średnio mu się spodobało. Góry same w sobie były piękne, ale w towarzystwie jego klasy i w dodatku pod ciągłym nadzorem już niezbyt. Nie chcąc siedzieć bezczynnie na ostatniej tego dnia lekcji, którą była godzina wychowawcza, wyjął telefon i włączył czat z Sunoo.
14:26
Ni-ki: Ale mi się nie chce siedzieć na tych lekcjach Hyung Zrób coś Bo umrę Z nudów I będziesz musiał mnie pochować Nie spotykając się ze mną ani razu jeszcze Nie chcę aby tak się kończyła nasza znajomość 🦋 🦋 🦋 Dostarczono
Zaczął mu spamić. Na serio mu się nudziło i chciał w tym momencie cennej uwagi starszego. Sunwoo w tym czasie zaczął wyklinać w głowie przyjaciela. Miał teraz chemię i chciał coś z niej pojąć, ale ciągle wibrujący telefon mu nie pomagał. Szybko włączył czat i odpisał blondynowi.
SUNshine: Riki przestań Ważną lekcję mam Nie teraz
Ni-ki: ALE MI SIĘ NUDZIIIII
SUNshine: TO SIĘ ROZBIERZ I POPILNUJ UBRAŃ
Ni-ki: Tak przy całej klasie to nie bardzo 👉🏻👈🏻
SUNshine: To rób co chcesz, ją się uczę
Ni-ki: Hyunggggg Przeszkadzam ci??
SUNshine: Tak trochę
Ni-ki: ...jesteś na mnie zły? 🐕
SUNshine: ...
Ni-ki: Oh no nie daj się prosić i daj sobie spokój ten jeden raz Świat się nie zawali jeśli raz nie będziesz uważać na lekcji Sunie hyung~ Aha Teraz to tak Ignorujesz mnie Tak nie wolno hyung...
SUNshine: KURWQ RIKI DAJ MI NA RAZIE SPOKOJ BO WYJDE Z SIEBIE I STANE OBOK I SIE POGNIEWAMY
Ni-ki: Hyung~~ Ja wiem że nie umiesz się na mnie gniewać
Sunoo pomimo ciągłych powiadomień wyłączył telefon i starał się skupić na lekcji. Jednak ciągle dźwięki wibrowania w końcu zwróciły na siebie uwagę nauczyciela.
- Sunwoo, jeśli tak bardzo chcesz z kimś konwersować to opuść moja sale. Pamiętaj tylko, aby nadrobić materiał na następną lekcję, bo cię przepytam. A teraz wyjdź.
- Ale... - starał się bronić młodszy.
- Wyjdź.
Kim nic już nie odpowiedział tylko cicho wstał z miejsca i ukłonił się lekko w przepraszającym geście do nauczyciela. Wziął swój plecak i wyszedł jak ten mu radził i od razu włączył czat z młodszym.
SUNshine: Przez ciebie nauczyciel wyrzucił mnie z lekcji. Jak coś ważnego mnie ominie to nie wiem co ci zrobię.
Ni-ki: ... Przepraszam hyung... Nie bądź zły na mnie...
SUNshine: .
Ni-ki: Mogę ci poprawić humor?
SUNshine: Niby jak?
Ni-ki: Może tak?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Sunoo zachłysnął się powietrzem. Nie spodziewał się takiego ruchu po młodszym. Przyjrzał się bardziej jego twarzy i od razu coś zrozumiał. Faktycznie byli bliżej siebie niż myśleli. To był ten chłopak co pomógł osiemnastolatkowi w matmie, a później pytał o zapalniczkę. Od razu jego serce zabiło szybciej. Zaczął się stresować patrząc na samo zdjęcie młodszego. Nie mógł mu teraz wysłać swojego zdjęcia. Planował to zrobić już niebawem, ale nie mógłby tego teraz zrobić. Riki rozpoznałby go i na pewno urwałby kontakt. Albo zrobiłby gorzej - rozpowie wszystkim o czym ze sobą pisali.
Natomiast Riki po opadnięciu nagłego przypływu emocji i chęci poprawy humoru starszemu, zaczął żałować wysłania mu swojego zdjęcia. Blondyn długo nie odpowiadał, więc to on zaczął.
Ni-ki: Coś się stało że nie odpisujesz?
Sunoo tylko bardziej się zestresował.
SUNshine: Wiesz... Muszę coś pilnie załatwiać Odezwę się później
Ni-ki: Oh ok
Osiemnastolatek zaraz po dźwięku dzwonka udał się do wyjścia. Zanim jednak wyszedł zauważył, że za drzwiami szkoły deszcz padał na tyle mocno, że od razu by zmókł. Postanowił to przeczekać, bo nie miał przy sobie żadnej parasolki, a nie widziało mu się suszenie wszystkich książek i zeszytów. Wszyscy uczniowie dookoła szybko wychodzili ze szkoły pod swoimi małymi tarczami ochronnymi. Tylko on był na tyle głupi, by nie sprawdzić prognozy pogody i teraz musiał za to odpowiadać.
Nagle poczuł na swoim ramieniu czyjąś dłoń. Podskoczył lekko na niespodziewany dotyk i obejrzał się za siebie. Za nim stał Riki. I choć Japończyk nie wiedział, że to niższy jest jego internetowym przyjacielem, to Sunoo od razu się spiął.