| Fluff | Light angst | 3rd person | Chat | Completed |
Dwójka nastolatków, jedna aplikacja. Riki miał nadzieję na przyjaźń i odrobinę uwagi. Sunwoo liczył na zrozumienie i wsparcie.
Fanfiction nie ma na celu seksualizacji/shipowania idoli w prawdzi...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
⋆⋆⋆
Tydzień minął wręcz błyskawicznie. Sunoo nim się obejrzał siedział w autokarze z swoją klasą i czekali na tą młodszą. Rodzice blondyna mieli co prawda parę zastrzeżeń co do podpisania zgody, ale ostatecznie wyniki ich syna w nauce przekonały ich do tego. Osiemnastolatek bardzo cieszył się na myśl spędzenia letniego czasu poza domem i okolicą zamieszkania.
Nagle po wnętrzu pojazdu rozbiegł się gwar młodych ludzi. Nastolatkowie witali się z kolegami i koleżankami z trzeciej klasy. Kiedy wydawać się mogło, że już wszyscy wsiedli i zajęli miejsca, do środka wparował zdyszany blondyn. Na jego widok serce Sunoo stanęło. Przeklinał się w głowie dlaczego nie sprawdził z jaką klasą jadą.
Wysoki blondyn rozejrzał się w poszukiwaniu wolnych miejsc. Jedno z nich znajdowało się obok Kima, a jako iż Nishimura uwielbiał denerwować starszego, nie było dla niego innej opcji niż ta. Sunoo modlił się w duchu o to, aby nie usiadł obok niego. Niestety, na jego nieszczęście, jego modły okazały się bezskuteczne.
— Cześć Kujonku — uśmiechnął się do niego łobuzersko drugoklasista.
Sunoo postanowił go zignorować i włożył swoje słuchawki do uszu, włączając przy tym swoją playlistę. To prawda - chciał się spotkać z Rikim. Jednak chciał z nim rozmawiać jako Sunoo, a nie "Kujonek". Dlatego też wybrał nieodzywanie się do niego, aż spotkają się oficjalnie.
W międzyczasie, gdy autokar wyruszył z miejsca zbiórki, jedna z nauczycielek jadących z nimi przypomniała jak powinni się zachowywać w trakcie trzygodzinnej podróży. Oczywiście nikt jej nie słuchał, więc darowała sobie dalsze monologi i usiadła ze swoja koleżanką z pracy i zaczęły rozmawiać o mało ważnych sprawach.
W pewnym momencie Riki zaczął nerwowo przeszukiwać swoją torbę. Przeklął pod nosem i odchylił głowę uderzając nią w zagłówek w geście frustracji. Spojrzał na siedzącego obok chłopaka i od razu pewien pomysł mu przyszedł do głowy. Sunwoo nawet nie zauważył, jak młodszy wyjął mu słuchawkę z lewego ucha i włożył w to swoje.
— Co ty robisz? — zapytał niepewnie starszy. Jego plany nieodzywania się legły w gruzach.
— To nie daje ci prawa ruszać moich rzeczy — spojrzał na siedemnastolatka zirytowany.
— Shhh... — uciszył go.
Sunoo jeszcze chwilę wlepiał swoje zdenerwowane spojrzenie w młodszego. W końcu odwrócił wzrok i znowu patrzył przez okno. Teraz to młodszy przyjrzał się jego kompanowi w podróży. W głowie miał tylko jedno słowo, idealnie opisujące wygląd starszego w jego oczach - "uroczy".
Riki położył swoją głowę na ramieniu starszego, aby było im wygodniej. Na ten gest ciało Kima spięło się, a serce niebezpieczne podskoczyło. Nic się nie odezwał, starając się skupić na słowach piosenki.
„Drivin' through the city with me Just watchin' you glow I'm in the passenger seat, you're in control (It's on you now) Mhm
You look better every day, I swear Really, it's a little unfair Baby, I'm star-struck by you Didn't know we'd get so far And it's only the start Baby, you got me worried (ayy)
Your love is scaring me No one has ever cared for me As much as you do Ooh, yeah, I need you here, oh Your love is scaring me No one has ever cared for me As much as you do Ooh, yeah, I need you here"