W pierwszej kolejności dziękuję mojej serdecznej przyjaciółce Ani, która dzielnie przebrnęła chyba przez wszystkie wersje tego opowiadania (a trochę ich jednak było!). Ostatecznie historia kończy się zupełnie inaczej, niż początkowo zakładałam. Śmierć głównej bohaterki była co prawda zaplanowana od samego początku, lecz Czytelnik miał nigdy nie dowiedzieć się, w jakich okolicznościach tak naprawdę doszło do wypadku, zaś scena pożegnania na cmentarzu miała być sceną końcową. Bardzo jednak polubiłam postać swojej bohaterki i pod koniec pisania wiedziałam już, że Vittoria i Severus muszą być razem, jeśli nie w tym, to w następnym życiu. Wciąż mam jednak wrażenie niedopracowania pewnych wątków, przez co myślę, że jeszcze przez jakiś czas opowiadanie będzie poddawane systematycznej aktualizacji.
Dziękuję wszystkim tym, którzy na ten rok przycupnęli w Hogwarcie wraz z Vittorią i Severusem. Mam nadzieję, że opowiadanie przypadło Wam do gustu. Chciałabym mieć więcej czasu na pisanie, bo pomysłów nie brakuje (mam w głowie dwa kolejne opowiadania z uniwersum HP), niestety coraz częściej dopada mnie proza życia i natłok obowiązków zawodowych i rodzinnych. Czasami naprawdę przydałaby się odrobina magii...
CZYTASZ
Jabłko śmierci || Severus Snape x OC
Hayran Kurgu- Pójdę już - Severus zerwał się z fotela i skierował w stronę drzwi, żeby odpędzić od siebie natrętne myśli i pokusę, jaką ze sobą niosły. - Zaczekaj... - usłyszał jej błagalny głos i poczuł jej uścisk na ramieniu. Nie był to jednak ten sam siln...