- Państwo Malfoy! - krzyknął.
- A NIE JEDNAK NIE! BŁĄD, PAN BLACK! - poprawił się sędzia.
- CO!!!??? - krzyknęli Lucjusz, Pius i Narcyza.
- Ale to jest nie możliwe! - krzyknął Pius.
- Niestety tak wyszło z głosowania, nic nie ma Pan tu do tego - oznajmił sędzia.
Byłam załamana. Miałam pójść do innego domu. I w dodatku nie mogłam się nie zgodzić. Wstałam szybko z krzesła i przytuliłam z całej siły Narcyze. Kobieta ścisnęła mnie. Po chwili dołączył do nas Draco i Lucjusz.
- Ale ja nie chce - powiedziałam.
- Poradzisz sobie - oznajmił Lucjusz.
- Ale to wy mnie nauczyliście radzić sobie, dzięki wam - oparłam.
-Będzie mi ciebie brakowało ale musisz do nas przychodzić - powiedział Draco jeszcze bardziej mnie ściskając.
Teraz nie obchodziło mnie co powie golden trio o tym że przytulam Malfoyów.
- Będę tęsknić - oznajmiłam i się pożegnałam.
- Bądź twarda - szepnął mi do ucha Lucjusz.
- Tenebris, chce z tobą porozmawiać - powiedział Pius zaciągając mnie na bok.
- Coś się stało proszę pana? - spytałam.
- Mów mi po prostu Pius, chciałbym Ci coś dać. Wiem o twoim zamiłowaniu do czarnej magii. Proszę przyjmij ode mnie ten pierścionek z okazji twoich urodzin wiem że jestem długi czas po terminie ale chciałbym Ci to dać. - podał mi małe, czarne pudełeczko.
Otworzyłam je i ujrzałam pierścionek w kształcie węża z zielonymi oczami. Był on piękny.
- Dziękuję bardzo Piusie - uśmiechnęłam się.
- Dobra, jeszcze się spotkamy a teraz Leć do tego debila - oznajmił.
- Do zobaczenia - powiedziałam zrezygnowana i podeszłam do Blacka.
- Porozmawiamy w twoim nowym domu - oznajmił Black podając mi rękę.
Postanowiłam udawać że mu przebaczę.
Podałam mu rękę i poczułam mrowienie na całym ciele.Przede mną widniał jakiś salon. Był on trochę zakurzony. Był on w kolorach ciemnej zieleni, srebra i złota.
- Witaj w rodzinnym domie Blacków, lecz najpierw chciałbym z tobą porozmawiać - powiedział i wskazał bym usiadła na czarnej kanapie.
przysiadłam się i zaczęłam słuchać.
- Kiedy się urodziłaś zapomniałem o żonie a zająłem się Harrym za co chciałbym cię bardzo przeprosić. Zepsułem ci dzieciństwo przyznaje, przeze mnie nie mogłaś się normalnie wychować. Chciałbym naprawić nasze relacje - Powiedział ciągle patrząc mi głęboko w oczy.
- Wybaczysz mi ? - spytał.
- Nie mogę ci wybaczyć tylu lat lecz zmienię do ciebie nastawienie - oznajmiłam.
- Chodź to cię oprowadzę - powiedział i wstał z kanapy a ja po nim.
- Zdrajca krwi! Hańba rodziny! - krzyczała jakaś kobieta z obrazu.
Podeszłam do podobizny i powiedziałam.
- Kim ona jest? - spytałam Syriusza.
- Moja wspaniała matka Walburga Black - oznajmił Black.
- Narcyza mi o tobie opowiadała gdy byłam w obrazie u nich w posiadłości - powiedziała kobieta przyglądając się mi.
- Tenebris, jak mniemam.
CZYTASZ
SILENT MURDER || śmierciożerca z wyboru
FantasyVita sine libertate nihil est 1# potter 21.07.22r. 2# Black 05.08.22r. 4# Voldemort 31.08.22r. 4# hp 19.10.24r.