W końcu dotarłam, będąc zmęczona przysiadłam na dachu wieży astronomicznej. Teraz Hogwart nie był przepełniony życiem, teraz był szarobury, smutny i wydawało się jakby opuszczony, bez życia.
~A może by tak...~
Poleciałam w dół i wiedząc że jest teraz obiad rozbiłam szybę i wleciałam zatrzymując się na stojaku stojącym na środku.
- Santiepia! - usłyszałam Hermiony, Rona i Ginny.
Wszyscy w sali stali jak na baczność. Za mną stali bliźniacy Carrowie, Severus, Fenrir i nauczyciele.
Przemieniłam się. Niech wiedzą.
- Tenebris! - rozległy się szepty.
- Witaj Severusie - przywitałam się.
- Carrowie, Fenrirze - kiwnęłam głową.
- Jak wiecie, niedawno w pobliżu Hogwartu widziano Harrego Pottera. Jeśli ktoś wie gdzie on jest macie nam powiedzieć inaczej spotka was kara - powiedział Snape.
- Tu jest - nagle z tłumu wyszedł Harry z wyciągniętą różdżką.
Zaśmiałam się.
- Jak mogłaś Tenebris! Myśmy ci zaufali! Zdradziłaś nas! - krzyknął Harry.
- Zemsta! - krzyknęłam i się uśmiechnęłam psychopatycznie.
- Zależało mi Tenebris na tobie! Tak samo jak reszcie! Od kiedy? - spytał patrząc się na mnie z wściekłością.
- Od początku, Tom Marvolo Riddle zawsze ze mną był! Lord Voldemort! - krzyknęłam.
- A ty! Jak śmiesz stać tam gdzie on?! - spytał Potter.
Oboje z Severusem wyciągnęliśmy różdżki.
- Nie macie szans, Zakon już jest - powiedział brunet.
Przez drzwi wszedł Zakon Feniksa. Widząc mnie wszyscy zdziwili się.
- Co? Nie spodziewaliście się? Kto by pomyślał że szpiegiem mogę być ja! Wszystko było zaplanowane! Nawet ty Moody się nabrałeś - zaśmiałam się.
- Nie wygrasz z nami! - krzyknął Remus.
- Zobaczymy - powiedziałam i wzleciałam jako Santiepia.
Krzyknęłam przeraźliwie i podpaliłam swoje skrzydła. Za mną pojawił się ogromny znak insygni śmierci.
- Mówiłem żeby ją zabić! - krzyknął Alastor.
I w tym momencie wyleciałam.
*Pov Harry*
- Zdradziła nas - powiedziałem.
- Wydajcie Harrego Pottera, wydajcie Pottera - rozległ się syk.
- Zjaw się Harry Potterze o północy w zakazanym lesie jeśli chcesz oszczędzić mury Hogwartu - zakończył Voldemort.
Wszyscy zamilkli wlepiając spojrzenie we mnie.
- Bierzcie go! - krzyknęła Pansy.
- Argusie zabierz ślizgonów do lochów - rozkazała Minerwa.
- Dobrze cię znowu widzieć Potter - powiedziała nauczycielka.
- Panią również - uśmiechnąłem się.
- Chodźcie musimy znaleźć kolejny Horkruks - powiedziałem i wbiegłem na schody.
- Ja pójdę z Ronem do komnaty tajemnic by zniszczyć puchar - powiedziała Hermiona.
CZYTASZ
SILENT MURDER || śmierciożerca z wyboru
FantasyVita sine libertate nihil est 1# potter 21.07.22r. 2# Black 05.08.22r. 4# Voldemort 31.08.22r. 4# hp 19.10.24r.