Rozdział Dziewiętnasty

317 19 7
                                    

Przede mną stał w garniturze Lucjusz który pokazał gestem ręki bym mogła się do niego przytulić.

- Naberiusie, czy mógłbyś zawołać Draco? - spytał Lucjusz mojego partnera.

- Oczywiście proszę pana - powiedział i odszedł.

Od razu rzuciłam się blondynowi w ramiona. Jak zawsze pachniał swoimi perfumami, różami i trochę cygarem.

- Tak bardzo chciałabym wrócić do Malfoy Manor ale nie mogę - szepnełam.

- Też chce żebyś wróciła ale niestety nic na to nie poradzę skarbie - pogłaskał mnie delikatnie po włosach.

- Tato! - zjawił się przy nas Draco.

Odsunęłam się od Lucjusza i dałam porozmawiać.

- Patrz! Tam stoi Black i Lupin - szepnął do mnie Naberius wskazując na stół gdzie rzeczywiście siedzieli wspomniani mężczyźni.

- Black próbuje zabić wzrokiem nietoperza i pana Malfoya - dodał.

- Dopóki tu jestem to nie zabije nikogo - zaśmiałam się.

Mimo że trochę czasu upłynęło pary dalej tańczyły. W śród nich dostrzegłam Georga i Angeline.

- Tenebris, nie masz psychy wyciągnąć Snapa do tańca - uśmiechnął się zadziornie Wyatt.

- Ja nie mam!? Potrzymaj mi piwo - powiedziałam i ruszyłam do Severusa.

- Dzień dobry profesorze - uśmiechnęłam się do mężczyzny.

- Witam panno Malfoy - powiedział Severus i niezauważalnie dla innych uśmiechnął się.

- Czy zechce pan ze mną zatańczyć? No proszę - zrobiłam oczy jak u szczeniaka.

- Jesteś moją ulubioną uczennicą i jesteś królową Slytherinu a królowym się nie odmawia - podał mi dłoń czarnowłosy.

Złapałam się i już po chwili byłam prowadzona przez największy postrach Hogwartu. Wszyscy uczniowie na sali byli zdziwieni. Mężczyzna poruszał się po parkiecie bardzo gładko i dostojnie. Było widać, że umie tańczyć i to bardzo dobrze. jego ręka przytrzymywała moją talie. 

- Myślałem że pani gorzej tańczy - oznajmił po chwili Snape.

- Królowej nie przystoi nie umieć tańczyć - odpowiedziałam.

Severus podniósł mnie i obrócił. 

- Kundel próbuje mnie zabić wzrokiem - szepnął mi do ucha profesor.

- Zaraz to mogę ja go zabić - jeszcze ciszej odparłam. 

- W to nie wątpię - odpowiedział i ukłonił się kończąc taniec.

- Wspaniale było z panem tańczyć - pożegnałam się.

Skierowałam się do Wyatta z szerokim uśmiechem.

- Zamknij tą buzie bo dziwnie wyglądasz - zaśmiałam się.

- Myślałem że się nie zgodzi - wyszeptał chłopak w szoku.

- Mam dar przekonywania - uśmiechnęłam się zwycięsko.

-  Nogi mnie bolą - jęknęłam.

- Przeżyjesz - powiedział Sebastian klepiąc Wyatta po plecach.

- Tenebris! Poznaj moją kuzynkę, Tenebris to jest Olga Malfoy - powiedział Draco.

- Olga, to jest Tenebris Malfoy - uśmiechnął się smok.

- Miło mi cię poznać - powiedziałam.

- Mi ciebie również Tenebris, Draco mi dużo o tobie opowiadał - zaśmiała się.

SILENT MURDER || śmierciożerca z wyboruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz