- Witajcie uczniowie! W tym roku miejsce nauczyciela obrony przed czarną magią zajmie profesor Dolores Umbridge!
- To ta z mojej rozprawy - powiedziałam do Draco.
- Głosowała żebym do Blacka poszła - dodałam.
- Już jej nie lubię - oznajmił Draco z Blaisem.
- Ja tym bardziej - sarknęłam.
- Witajcie uczniowie, mam nadzieję że będzie mi się z wami dobrze pracowało - powiedziała przesłodzonym głosem Umbridge.
- Landryna, różowa ropucha to idealne przezwiska dla niej - zaśmiał się Naberius.
Resztę już nie słuchaliśmy, krótko mówiąc mieliśmy to w dupie.
- Panno Malfoy - ktoś powiedział za mną.
- Tak profesorze? - spytałam.
- Do mojego gabinetu, już - rozkazał Snape.
Wstałam i pożegnałam się ze ślizgonami.
- Poważna rozmowa? - spytałam.
Niestety nie dostałam odpowiedzi.
Po chwili już weszliśmy do gabinetu.
- Siadaj - powiedział Severus.
- Zdziwiło mnie to że zapamiętałeś moje fobie - uśmiechnęłam się.
- Masz jakieś pytania? - spytał.
- Czy Grindelwald żyje? - spytałam poważnie.
- Właśnie ja w tej sprawię - oznajmił Severus.
- Gellert umarł rok po twoich narodzinach i dał mi pewną rzecz którą miałem Ci przekazać - oznajmił Severus.
- Dał Ci pewien skarb - oznajmił Snape i podał mi wielkie niebiesko czarne jajko wielkości głowy dorosłej osoby.
- Dał mi też list który miałaś kiedyś przeczytać i myślę że jest to odpowiedni czas - podał mi zwitek papieru.
Witaj Tenebris
Niestety nie możemy się spotkać ponieważ czytasz to gdy jestem już nieżywy. Chciałbym Ci podarować pewną rzecz a właściwie zwierzę. Jest to gwiezdny Feniks jedyny taki na świecie, będzie on twoim stróżem. Jego zadaniem jest chronić i opiekować się tobą. Możesz być spokojna o to czy umrze ponieważ właśnie nie umrze. Szukałem tego jajka bardzo długo i w końcu znalazłem, mam nadzieję że się cieszysz. Pomijając jednak temat prezentu chce cię poinformować o tym byś nie ufała Riddlowi. Kiedyś się dowiesz o co mi chodzi. Gdybym mógł zaopiekowałbym się tobą i wychował jak najlepiej.
Pamiętaj, vina sine libertate nihil est.
Twój kochający dziadek Gellert Grindelwald.Uśmiechnęłam się do siebie a po moim policzku spłynęła pojedyncza łza.
-Czyli była jakaś osoba która mnie kochała - zaśmiałam się.
Spojrzałam na lśniące jajko i się uśmiechnęłam.
- Ciekawe kiedy się wykluje - powiedziałam.
- To tyle, możesz do siebie wrócić - usłyszałam Severusa.
- Dziękuję bardzo - oznajmiłam.
- Leć teraz do siebie i odpocznij - uśmiechnął się lekko Snape.
- Jeszcze raz dziękuję, dowiedzenia - powiedziałam i ukryłam jajko.
Po chwili już byłam w swoim dormitorium.
CZYTASZ
SILENT MURDER || śmierciożerca z wyboru
FantasyVita sine libertate nihil est 1# potter 21.07.22r. 2# Black 05.08.22r. 4# Voldemort 31.08.22r. 4# hp 19.10.24r.