{3}

746 39 2
                                    

Pov. Jack Frost

(Kilka dni wcześniej)

Jak zwykle bawiłem się w wiosce, w której kiedyś mieszkałem z rodziną. Coś mnie pokusiło żeby teraz pozamrażać trochę drzew w lesie, więc tak też się udałem. Kiedy zobaczyłem staw z moich wspomnień, i zarazem miejsce mojego przebudzenia, poczułem dziwne ukłucie.

Od mojego przebudzenia tutaj nie przychodziłem. Bałem się. Teraz zresztą też, ale już nie wytrzymałem tego przyciągania.

Ogarnąłem się, i postanowiłem zabawić. Wszedłem na taflę lodu. Nie bałem się, że się pode mną załamie, bo przecież jestem tak jakby duchem.

Jeździłem tak sobie po zamarzniętej wodzie jak dziecko. Czułem się wspaniale. W którymś momencie, w swoim odbiciu zobaczyłem coś dziwnego. Szybko to przeminęło, ale zaraz pojawiło się znowu.

Przystanąłem, żeby przyjrzeć się stworzeniu. Czy tam swojemu dziwnemu odbiciu. Nie wiem. Zaniepokoiło mnie właśnie, że to moje odbicie, ale wcale nie wygląda jak ja.

Zatrzymałem się. Ono także.
Spojrzałem na nie. Ono na mnie.
Dotknąłem tafli. Ono też.

Kiedy moja dłoń, i łapa tego stworzenia się teoretycznie dotknęły, poczułem jakbym faktycznie czegoś dotykał. Nagle poczułem uścisk na nadgarstku, i zostałem wciągnięty.

Mogłoby się wydawać, że lód powinien pęknąć, ale tak się wcale nie stało. Tak jakby w tamtym miejscu, mam na myśli powierzchnię stawu, było jakieś przejście, portal, czy coś w tym stylu. Zamknąłem oczy, a potem tylko czekałem na następujący obrót wydarzeń.

Przez chwilę czułem jakby coś rozrywało mnie od środka, choć nie koniecznie bolało. Potem tylko lekki chłód. Znowu mnie to zaniepokoiło. W końcu jestem tak jakby królewiczem mrozu*, i nie powinienem odczuwać zimna. A jednak.

Musiało być tu bardzo zimno skoro aż ja to poczułem. Zdezorientowany otworzyłem oczy. Wszędzie padał śnieg. Nie było tutaj nic, oprócz śniegu. Padającego, oraz tego który już spadł.

Mimo wszystko, nie czułem go pod stopami. Jakbym stał na jakimś zimnym kamieniu. W dodatku jeszcze mokrym. Spojrzałem więc na swoje stopy, a raczej na to co znajdowało się pod nimi. A pod nimi, była owa istota, winna temu wszystkiemu. Gdyby nie to, że patrzyła na mnie tymi swoimi żółtawymi oczami.

Właśnie, dopiero teraz mogłem się jej przyjrzeć, bo w tafli lodu wydawała się rozmazana jak smuga. Skąd wiem że ona? Jakoś tak. Ma bardzo czułe oczy, widać też po kształcie ciała że to samica. Właśnie, rozpoznałem że to starożytna istota z legend. Jest smokiem. Przynajmniej wszystko na to wskazuje.

Przechodząc do wyglądu**. Grzbiet i górne części ciała ma szaro-niebieskie. Oczy, jak już wspominałem żółte, tylko że taki bardziej już wyblakły kolor. Ogon trochę jaśniejszy, a w niektórych miejscach nawet białe. Wypustki też miała śnieżno-białe. Ogólnie bardzo spokojna kolorystyka. Nie wyróżniającą się niczym.

Spojrzała na mnie spokojnie, i o dziwo, wcale nie chciała mnie zjeść, jak to w legendach opowiadali. Postawiła mnie na ziemi, a raczej śniegu w którym od razu się zapadłem. Na prawdę, ten śnieg ma jakieś 7 metrów. Ona tylko spojrzała na mnie z powierzchni. Chyba potrafi chodzić po śniegu. Faaajnie. Spróbowałem polecieć. Udało się.

Smoczyca tylko spojrzała na mnie zdziwiona, po czym rzuciła się w powietrze, rzucając mi wyzwanie.

I tak właśnie się zaprzyjaźniliśmy. Ogólnie nasze zdolności były bardzo podobne. Była jak moja zwierzęca wersja.

Bawiliśmy się tak całe dnie na przemian z jedzeniem. Zamrazalismy wszystko co jeszcze zamrożone nie było, zmieniając troszeczkę klimat. Ale przecież to świat smoków. Nie ma tu ludzi którym możemy tym skrzywdzić... prawda?

***

królewicz mrozu* - Jack Frost (również Królewicz Mróz) – chochlik występujący w folklorze angielskim, będący uosobieniem zimy. Odpowiada za mroźną pogodę, barwienie liści jesienią, szczypiący mróz oraz kryształowe wzorki zostawiane zimą na oknach. (Skopiowane z przeglądarki po wpisaniu 'kim jest Jack Frost')

[Opis Nix]** -

[Opis Nix]** -

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie więc tak. Macie zdjęcie Nix, jakby ktoś nadal sobie jej nie wyobraził. Lub ja ją nie dokładnie opisałam. Zdjęcie nie moje, z Pinterest'a. (Powiedzmy że to nie przemalowany Szczerbatek)

Do napisania moje małe KurwiKleszcze!!!

𝕴𝖈𝖊 𝕯𝖗𝖆𝖌𝖔𝖓 | 🅱🆇🅱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz