(68)

169 24 18
                                    

- Hej kochanie - ucałował jego policzek na co blondyn ogniście się zarumienił.

- Jesteście naprawdę uroczy razem - stwierdził Baekhyun uśmiechając się szeroko.

- Tak uroczy, że chce się rzygać - dodał Jimin dostając w żebra od swojego chłopaka. - Za co to było złośniku?

- Wcale nie chce się rzygać. My też jesteśmy słodką parą i nikt Ci takich głupot nie gada!

- Skąd wiesz, że nie? - zapytał Hoseok sugestywnie poruszając brwiami, a młodszy spojrzał na niego z wyrzutem.

- No mam nadzieję, że nie. To nie byłoby miłe.

- Ale szczere.

- Ugh!

- A jak Ty sobie radzisz mały? - zapytał obejmując go w talii.

- A z czym ma sobie radzić? Coś się stało Yoongi? - zapytał zmartwiony Jimin.

- Ostatnio zacząłem mieszkać sam.

- Jak to sam? - zdziwił się rudzielec. - A co z Twoimi rodzicami Hoseok?

- Ojciec przyłapał nas jak się całowaliśmy - wyjaśnił krótko tancerz patrząc kątem oka na swojego chłopaka. - I wyrzucił go z domu.

- Przecież nie może! Nie masz 18 lat!

- Właśnie, że mam. Miesiąc temu skończyłem.

- No i gdzie Ty teraz mieszkasz? - zapytał Baekhyun kładąc mu rękę na ramieniu. - Boże, mój biedny hyung! 

- Wyluzuj Baek - zaśmiał się Yoongi. - A co do tego gdzie mieszkam to wynająłem takie jedno mieszkanie. Nie było drogie, a wręcz powiedziałbym, że bardzo tanie. Zacząłem pracować na zmywaku w jednej z knajp i jakoś sobie radzę. 

Uśmiechnął się delikatnie jednak brunet spojrzał na niego podejrzliwie. Coś tu było ewidentnie nie tak. Jakie mieszkanie? Przecież nawet jeśli byłoby ultra tanie to raczej z kieszonkowego na pewno by a nie nie starczyło. A poza tym blondyn zaczął ledwo zauważalnie podgryzać swoją dolną wargę. Nikt poza nim nie mógłby tego zauważyć poza nim, który stał dosłownie milimetry od niego.

- Wszystko gra? - zapytał brunet czym także zwrócił na siebie uwagę reszty. Młodszy szybko pokiwał głową.

- Jak najbardziej. Czemu?

- Tak pytam - wzruszył ramionami przykładając usta do ucha blondyna i owiewając je gorącym powietrzem co przyprawiło młodszego o ciarki. - Później porozmawiamy.

- Stary fuuu! - krzyknął Jimin i zasłonił oczy sobie i Baekhyunowi.

- A Tobie o co znowu chodzi? - zapytał Hoseok patrząc zdziwiony na przyjaciela.

- Nie migdalcie się na oczach młodego. Przecież to demoralizacja nieletnich!

- Aha, a jak Ci obciągałem to to nie była demoralizacja? - zaśmiał się cicho najmłodszy, a Yoongi zrobił wielkie oczy. Baekhyun takie rzeczy? W sumie...mógłby się tego po nim spodziewać.

- No jak widzicie, my musimy już iść. Także...do miłego! Chodź ty paplo - mruknął i pociągnął za sobą swojego chłopaka. Blondyn zaśmiał się jeszcze widząc jak Byun potyka się o własne nogi biegnąc za zażenowanym Jiminem.

- Słodcy są - stwierdził przeczesując włosy. - Muszę lecieć na trening.

- Moment, jaki trening? - zapytał tancerz. - Co mnie ominęło, mów!

- No jestem w drużynie koszykówki. A nie mówiłem Ci?

- Nie?

- No to mówię. Możesz być ze mnie dumny - uśmiechnął się szeroko ukazując swoje białe zęby. W odpowiedzi Hoseok ucałował czułe czubek nosa chłopaka i pogłaskał go po głowie.

My Little One » myg&jhsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz