(a/n): przeczytajcie proszę notatkę na dole, bo jest tam parę istotnych dla mnie informacji
enjoy :'))
Pierwsze tygodnie szkoły minęły z prędkością światła. Nawet nie zauważył kiedy nauczyciele zdążyli już przerobić materiał do pierwszego sprawdzianu i teraz nie pozostało mu nic innego jak uczenie się tego na pamięć. Jego oceny musiały być w tym roku wyjątkowo dobre, a to wymagało od niego o wiele więcej męczącej pracy niż długi trening tańca.
Zmęczony siedzeniem już trzecią godzinę nad zadaniami z matematyki postanowił zrobić sobie krótką przerwę i napić się wody. Zszedł na dół do kuchni, wziął do ręki szklankę i nalał do niej bezbarwnej cieczy. Wziął łyka po czym oparł się o blat zamykając przy tym powieki. Chyba naprawdę potrzebował odpoczynku.
Pochłonięty własnymi myślami nawet nie zauważył, gdy w tym samym pomieszczeniu pojawił się młodszy o rok blondyn.
Odchrząknął znacząco, ponieważ starszy zagradzał mu dojście do szafki.
- Przepraszam?
- Spieszy Ci się gdzieś?
- T-tak- odpowiedział mając ochotę strzelić sobie w twarz za to jąkanie się. Zrobił głęboki wdech i wydech po czym skrzyżował ręce na klatce piersiowej.- Tak, spieszę się.
- Fascynujące. Ciekawe gdzie.
- To nie jest twoja sprawa.
- Nawet nie to nie obchodzi- parsknął śmiechem i spojrzał na niego lekceważąco.
- I słusznie.
Obydwaj czuli wzajemną niechęć do siebie i żaden nie zamierzał tego ukrywać. Yoongi był z siebie w pewnym rodzaju dumny, ponieważ oprócz tego niekontrolowanego, nie zająknął się ani razu. Przecież to cud w jego wykonaniu!
Wyciągnął telefon z kieszeni dresów i napisał wiadomość do Dahee.
Yoongi:
Nie mam co robić :'(((
Dahee:
Znowu?
Człowieku poucz się czegoś czy coś hahah
Yoongi:
Kiedy ja już umiem wszystko
Dahee:
Nie zostawiasz mi wyboru dziecko
Yoongi:
Ale że co?
Dahee:
Muszę do Ciebie wpaść i obejrzymy parę odcinków serialu
Yoongi:
Jeju tak!!
Dziękuję
Kocham Cię kobieto :3
Dahee:
Aww
Ja Ciebie też Yoon
Yoongi:
Dobra chodź już tu, bo serio zaraz z nudów umrę XD
Dahee:
A pani mama nie będzie mieć nic przeciwko?
Yoongi:
Nieee, raczej będzie się cieszyć, że mam znajomych
Dahee:
Oo to okej, będę niedługo
CZYTASZ
My Little One » myg&jhs
FanfictionTo był czas jego rozkwitu. Wspaniałe oceny umożliwiły mu marzenia o najlepszej uczelni w stolicy. Pomimo tego, że do pójścia na studia miał jeszcze rok, już wiedział, że jego przeznaczeniem był taniec. Bo w końcu czemu nie? Miał wszystko co trzeba...