(19)

335 33 16
                                    

Dosłownie wbiegł do budynku szkoły. Miał szczęście, ponieważ gdy tylko przekroczył jej próg dzwonek zadzwonił oznajmiając koniec przerwy. W pamięci starał się odnaleźć numer sali, w której miał mieć lekcje, jednakże jak na złość żaden nie przychodził mu na myśl. Wstyd było się przyznać, ale dalej nie do końca ogarnął całą tą szkołę pomimo tego, że minęły już trzy miesiące od rozpoczęcia roku szkolnego. Jego poprzednia szkoła była znacznie mniejsza i miała zdecydowanie mniej zawiłych korytarzy, a w porównaniu z tym liceum...totalnie się chowała. Dahee zawsze pomagała mu w odnalezieniu klasy, lecz teraz, kiedy byli ze sobą skłóceni, a między nimi panowała nieprzerwana cisza, miał poważny problem. Jeżeli nie oświeci przez najbliższe 5 minut to chyba oszaleje i rzuci się ze schodów.

Pędząc przez labirynt korytarzy nagle jego ciało gwałtownie napotkało przeszkodę co zaowocowało bliskim spotkaniem z podłogą. Spojrzał w górę ściągając przy tym nisko brwi. Nad nim stał stał chłopak w czarnych okularach przeciwsłonecznych i papierosem wetkniętym za ucho.

- Wszystko w porządku?- zapytał podając mu dłoń, którą ten powoli złapał i wstał do pionu.

- Ta, dzięki. Przepraszam, ale muszę znaleźć salę...

- Zgubiłeś się?

- Tak, trochę tak...- odparł zażenowany Yoongi.

- Chodź- powiedział i pociągnął go za rękaw od bluzy w dół schodów, aż znaleźli się na parterze. Owy chłopak wskazał na wielką tablicę korkową, na której wisiały plany lekcji wszystkich klas w szkole razem z godzinami rozpoczęcia i zakończenia danej lekcji oraz numerami sal.- Jak kiedyś jeszcze się zgubisz to przyjdź tutaj. Masz tu wszystko rozpisane.

- Dziękuję.

- Dyrektor szkoły niestety często to zdejmuje, a wtedy takie zagubione dzieciaczki nie mają jak sobie poradzić.

- Myślę, że ja dam sobie radę...

- A jeśli nie?- zapytał i oparł się barkiem o ścianę tym samym zagradzając mu drogę.

- To wtedy poproszę kogoś o pomoc.

- Jestem Jinyoung. Jakbyś jeszcze kiedyś się zgubił to szukaj mnie w sali samorządu. Tam najczęściej siedzę z moimi kumplami. Gdzie to jest to chyba wiesz, co nie?

Min pokiwał delikatnie głową przecząc jego słowom.

- Ehh, biedna sierota. Drugie piętro. Pierwsza sala na lewo.

- Będę pamiętał- rzucił na odchodne i zaczął iść przed siebie.

- Jak masz na imię?

- Yoongi.

- Jesteś tu nowy czy coś?

- Jestem spóźniony!- rzucił przerażony blondyn uświadamiając sobie, że od rozpoczęcia lekcji minęło około 20 minut, a on dalej nie był w odpowiedniej klasie. Przecież to dramat! Jak pani mama i pan tata się o tym dowiedzą to zabiją go na miejscu!

Biegiem ruszył przed siebie ani razu nie oglądając się za siebie.

~***~

- Yoongi!- usłyszał za sobą wołanie. Odwrócił się, a gdy nie zobaczył nikogo wzruszył ramionami obojętnie i szedł dalej. Po chwili jednak poczuł uścisk na swoim ramieniu i po swojej prawej stronie ujrzał niską czarnowłosą dziewczynę, a konkretniej Dahee.- Porozmawiamy?

- A jeszcze masz na to ochotę? Bo jeśli mam być szczery to ja nie bardzo.

- Ale musimy sobie to wyjaśnić.

My Little One » myg&jhsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz