Rozdział 8

389 13 2
                                    


-Od teraz Alex jest pod twoim nadzorem -powiedział Silas do Rumlowa .

-Och ,to będzie dla mnie przyjemność -powiedział Rumlow i po chwili dodał -A co z Zimowym Żołnierzem?

Silas odetchnął -Jest wyczyszczony i pod kontrolą .Nie rozumiem ,w czym jest problem .

-Czy to możliwe ,ze ją znał ?-Rumlow zatrzymał się ,opierając się o ścianę za nim -A może po prostu był przez nią podniecony ,W końcu jest kobietą .

-Ona nie jest kobietą .Jest bardzo cennym atutem -powiedział surowo Silas .

Rumlow unikał jego spojrzenia ,lekko zaskoczony jego martwym tonem -Powinniśmy rozdzielić tych dwoje na lepsze lub na gorsze .

-Nie -Silas uśmiechnął się -Alex musi zaakceptować swoją nową rolę ,z Żołnierz jest środkiem ,aby była posłuszna .

-Co proponujesz?-spytał Rumlow ,zakładając ręce przed sobą .

-Ból i porządek -powiedział Silas -Omal nie popsuli moich planów ,więc zamierzam zerwać ich więź ,zanim będzie za późno .

Rumlow milczał ,nie miał odwagi komentować .Patrzył ,jak Silas dzwonił ,zanim odwrócił się do niego .

-Alex zostanie jutro wstrzyknięta .Serum jest gotowe i nie mogę się doczekać przetestowania jego skutków ubocznych .

-Ale jest w strasznym stanie-powiedział Rumlow -Lekarze .

-Kiedy stałeś się takim mięczakiem ,Rumlow ?-Silas wrzał -Alex jest tutaj z jednego bardzo ważnego powodu .Musi spełnić swój cel i pomóc Hydry wznieść się na górę .Czy chcesz ,aby Kapitan Ameryka i jego przyjaciele ponownie nas zaatakował i? Sila robocza!

-Przykro mi -Rulmow zacisnął zęby -Nigdy nie zapomnę tego ,co nam zrobili .

-Nie bój się .Sprawiedliwość zostanie wymierzona -powiedział Silas -A teraz przyprowadź Zimowego Żołnierza do Alex .Powiedz mu ,żeby pomógł jej przygotować się do zabiegu .

Rumlow zmarszczył twarz-Ale powiedziałeś ,ze będę za nią odpowiedzialny .

Silas spojrzał na niego gniewnie ,kąciki jego ust drgnęły -Trzymaj ją w ryzach ,ale bez ujawniania swojego wyglądu .

-Dlaczego to robisz? Po co zaryzykować ponownie ?Po prosto nie rozumiem .

Silas się roześmiał -Jak powiedziałeś ,Alex jest teraz w strasznym stanie .Widok jej ukochanego Żołnierza nie tylko ją zniechęci ,ale zmieni w bezbronny bałagan ,z którego możemy skorzystać .

-Ale ona jest twoją córką -powiedział Rumlow ,spuszczając wzrok na podłogę -Czy to nie wpływa na ciebie?

-Jestem poruszony twoją troską ,ale o czymś zapominasz ,jestem agentem Hydry -powiedział chłodno Silas-Uczucia nie są dozwolone .

-Zdrowa Hydrę -powiedział Rumlow ,skłaniając głowę z szacunkiem.

-----------------------------------------

Wyczerpana i psychicznie krwawiąca Alex poczuła się prawie zdruzgotana przez nieustanne wydarzenia ostatnich dni .Sen nie chciał jej odwiedzać ,a nawet jeśli ,koszmary atakowały ją bez przerwy .Śmiały ,krwawy i bez serca .Agonii towarzyszyły obrazy śmierci jej matki ,okrutny głos Silasa i inne bolesne wspomnienie .Krzyki Zimowego Żołnierza .

Czy robili mu to za każdym razem ,gdy próbował być sobą ?Czy wycierali go za każdym razem ,gdy próbował okazać choćby najmniejszą oznakę dobroci ?Alex była prawie pewna ,ze to prawda .Ich traktowanie wobec niego było brutalne ,niesprawiedliwe i nieludzkie .Żaden mężczyzna nie zasługiwał na takie traktowanie .

Ocal mnie - Bucky BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz