Rozdział 29

204 6 0
                                    


James usiadł wygodnie w eleganckiej wannie z Alex wetkniętą w jego ramiona i rozłożonymi nogami .Jedna ręka biegła wzdłuż jej klatki piersiowej .podczas gdy metalowa spoczywała na krawędzi wanny .Moczyły się błogo w pachnących wodach ,wypłukując ślady ich kochania się .Stłumił jęk pogardy i spojrzał na nią .

Była kata zrelaksowana ,wylegiwała się dotykając pośladkami wewnętrznej strony jego uda .Mówiła do niego ,ale jej słowa całkowicie go umykały ,ponieważ był zbyt pochłonięty jej ciepłem i bliskością .

-James ?-w pewnym momencie odwróciła głowę ,woda chlupotała ,gdy się poruszała -Czy ty słuchasz?

Po kilku sekundach wyszeptał -Przepraszam .

-Wszystko w porządku ?-zapytała ,nieświadoma ,ze martwi się bez powodu .

-Wszystko jest więcej niż w porządku .Lubię słyszeć ,jak wołasz moje imię .Powiedz to jeszcze raz. 

-Jesteś niewiarygodny !

-Powiedz moje imię -wycedził przy jej uchu -Tracę rozum tym ,jak miękkie to brzmi z twoich ust .

-James -powiedziała i złożyła pocałunek na jego ustach -James -kolejny pocałunek -James jeszcze jeden i promieniał pozytywnie -Zadowolony ?

-Na razie -uśmiechnął się z otwartymi ustami -Więc o czym mówiłaś ?

Zaśmiała się -Mówiłam ,ze jesteś ogromnym dum -dum .

On śmiał się -Dum dum ?Dlaczego tak jest?

-Zabierz mnie na randkę ,a powiem ci .

Zamrugał ,tym razem zaskoczony .Oczywiście był ogromnym dum-dum .Zrobił jej tyle nieprzyzwoitych rzeczy ,nawet nie umawiając się na randki .

-Teraz wszystko ma sens -powiedział ,jego oddech tańczył na jej skórze -Jestem ci winien pierwszą randkę .

-I jeszcze wiele innych w przyszłości -dodała z uśmieszkiem .

-Tak dużo jak chcesz -pocałunek w czoło i kontynuował Jeśli chcesz ,możemy mieć naszą pierwszą randkę jutro .

-Tak .

Alex przesunęła się nieznacznie i usiadła w pozycji klęczącej , z jedną ręką opartą na jego klatce piersiowej jak kotwica .Jej usta wygięły się ,gdy przeczesała palcami jego jedwabiste włosy .Wyglądał jak bóg ,tak potężnie męski i czarujący z czarnymi włosami przyklejonymi do boków twarzy ,kontrastującymi z jego niewiarygodnie jasnymi niebieskimi oczami .

A po tym ,jak się z nią kochał ,jego spojrzenie było stale zachmurzone ciepłem ,powodując ,ze jej ciało skwierczało .

Nie mogąc przestać się uśmiechać ,przyciągnął ją bliżej i pocałował w górę do jej ust .Jego palce wbiły się w miękką skórę jej pośladków ,gdy jęknęła i szukała jego ust .Całowali się powoli ,namiętnie ,podczas gdy ona muskała palcami delikatny zarost na jego policzkach .Oddała mu usta z całego serca ,szepcząc jego imię w jego ciało .

Sesja pocałunków rozpaliła w nich ogień ,dopóki dźwięk megafonu w kabinie nie przestraszył ich ,powodując ,ze się rozpadli .Dźwięk głosu Tony' ego ucichł ,gdy ogłosił ,ze przybędą dla Stark Tower za dwie godziny ,po czym nastąpił bezczelna uwaga ,do której Alex była już przyzwyczajona .

W odpowiedzi James pochylił się do niej ,składając leniwe pocałunki na swoim policzku -Powinniśmy się przygotować .

-Ale wciąż mamy czas -powiedziała ,jej policzki były zaróżowione ,a rzęsy zatrzepotały .

Ocal mnie - Bucky BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz