Niespodzianka w postaci pojawienia się Kiary ucieszyła każdego aktualnie obecnego domownika. Jedynymi nieobecnymi byli Steve i Clint, którzy zostali wysłani do jednego z hangarów Tarczy aby przypilnować transportu broni oraz Thor, który wrócił do siebie do Asgardu.
Jednak w zamian kobieta poznała króla Wakandy, T 'Challę aka Czarną Panterę, Petera Parkera aka Spider-Mana oraz Scotta Langa aka Ant-Mana.
Zdążyła zapomnieć o odpoczynku gdy wszyscy razem usiedli w salonie. Przyjaciele zaczęli jej opowiadać co się wydarzyło podczas jej nieobecności. Zaczęło się od odpowiedzialności jaką mieli ponieść mściciele za sytuację jaka miała miejsce w Sokovii. Doszło do tego również wrobienie Buckiego w śmierć ojca króla T'Challi i sam fakt, że był Zimowym Żołnierzem. Tak nazywano warunkowanie, które opracowała Hydra tworząc z niego mordercę. W wyniku eksperymentów jakie na nim wcześniej robiono, wzmocnili jego wytrzymałość, regenerację, siłę i szybkość. Dzięki temu przeżył upadek z wysokości i stracił przy tym rękę. Hydra znalazła go i zamontowała metalowe ramię.
W ten sposób Kiara dowiedziała się, że Bucky to przyjaciel Steve'a z czasów wojny. Aż sama sobie się dziwiła, że na początku nie skojarzyła imienia. Rogers wiele jej o nim opowiadał.
Doszło do podziału grupy ale na szczęście nie na długo. Dogadali się między sobą i z rządem. Bucky dostał ułaskawienie, a sam król Wakandy zaproponował pomoc w usunięciu warunkowania - w zamian za oskarżenia jakimi go obrzucił. Wymieniono również jego metalowe ramię na nowe, stworzone z vibranium - bez żadnych oznaczeń Hydry.
Cała zaistniała sytuacja doprowadziła do pojawienia się czterech nowych osób w grupie więc paradoksalnie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
- Na chwilę was zostawić samych. - śmiejąc się Kiara przewróciła oczami.
- Hej! Poszło nam całkiem dobrze! - oburzył się żartobliwie Sam.
- Chociaż muszę przyznać, że ty byś na pewno szybciej go obezwładniła. - wtrąciła Nat wskazując na Barnesa. - Gdyby nie to, że Steve mu przypomniał parę rzeczy raczej źle by się to skończyło.
- Kiara by się nawet przy tym nie zmachała. - zaśmiał się Sam biorąc łyk soku.
- Czyżby? - zapytał Bucky. Do tej pory starał się nie słuchać historii o jego wyczynach ale samo wtrącenie o tym, że Kiara by go rozłożyła na łopatki niezwykle go zainteresowało.
- Nie bez powodu Steve nie lubi z nią trenować. - dodał Stark. - Jedyną czynność jaką wtedy rozwija to upadek na matę.
- Ale czad! - uniósł się Peter. - Więc jaką masz moc?
- Im mniej wiecie tym lepiej śpicie. - powiedziała Kiara mieszając łyżeczką w swoim kubku z kawą. Nie lubiła gdy zbyt dużo uwagi skupiało się właśnie na niej.
- A jak się mają królewskie sprawy, jeśli mogę zapytać? - odezwał się Bruce, który do tej pory jedynie uważnie słuchał wymiany zdań.
- Wojna wygrana, a królestwo odbudowane pod każdym względem. Musiałam trochę poksiężniczkować, a przy pierwszej lepszej okazji po prostu wyjechałam. - wzruszyła ramionami.
- Kai daje sobie radę? - tym razem zapytała Wanda.
- Mój brat to mądry facet. Ja tam byłam jedynie wsparciem.
- Czyli.. Jesteś księżniczką, Kiaro? - zapytał ciekawy Scott.
- To jedynie tytuł. Nie utożsamiam się z nim za bardzo.
- Kiara, księżniczka Pyree – planety posiadającej rdzawe księżyce. - powiedział melodyjnym głosem Sam. - Przecież to dobrze brzmi.
- To czemu ty nie przedstawiasz się swoim tytułem? - zapytała opierając łokcie na kolanach.
CZYTASZ
Destiny || Bucky Barnes [+18]
Romance~Nic się nie dzieje przypadkowo. Życie stawia na naszej drodze ludzi z jakiegoś powodu. Każdy napotkany człowiek jest albo lekcją, albo sprawdzianem albo wyjątkowym prezentem.~ Kiara wraca na Ziemię po trzech latach nieobecności. Zdystansowana kobie...