MADISON
Zostało im jedno okrążenie. Ręce trzęsły mi się okropnie, a nogi były jak z waty. Byli na ostatniej prostej, Archer prowadził, jednak w pewnej chwili odrobinę zwolnił, aby jego przeciwnik się wystawił.
I wtedy usłyszałam głośny dźwięk...
Archer uderzył w samochód przeciwnika i wygrał. Jednak, gdy chłopak chciał zapanować nad samochodem, coś się stało i samochód zaczął dachować. Krzyknęłam przerażona, nie mogłam się ruszyć. Patrzyłam na dachujący samochód i nie mogłam nic zrobić. Ludzie ucichli i przyglądali się temu wszystkiemu.
Cholera niech ktoś zadzwoni po pogotowie!
Samochód przeciwnika leżał na boku na poboczu, a czarny dodge zatrzymał się prosto na dachu. Wyszarpałam się z objęć Diego i po prostu pobiegłam w stronę dodga.
Słyszałam, że ktoś za mną biegnie i krzyczy moje imię. Domyślałam się, że to moi przyjaciele razem z przyjaciółmi Archera. Podbiegłam do samochodu, a jego drzwi się otworzyły. Zobaczyłam jego całego we krwi. Położył się tak, że jedna połowa ciała nadal znajdowała się w samochodzie. Z jego ust płynęła krew, tak samo, jak z twarzy. Uklękłam przed nim i pomogłam mu się wywlec z samochodu.-A-Archer. - zająkałam się.
-Mady w-wszystko będzie w porządku. - jąkał się Archer.
-Czekaj, zadzwonię na pogotowie. - wtedy po moim policzku spłynęły łzy.
-N-nie dzwoń, Noah się mną zajmie. Wszystko będzie w porządku. - powiedział i podniósł z bólem swoją prawą rękę, żeby zetrzeć z mojego policzka łzę.
-Nie płacz, nie lubię, jak płaczesz. - uśmiechnął się lekko.
-Archer, zostań ze mną. - potrząsnęłam nim, bo zamykał oczy.
-P-przepraszam, że okłamałem cię i ukryłem przed tobą p-prawdę.
-Już dawno ci wybaczyłam. - powiedziałam przez łzy.
Nie mogłam w tej chwili się na niego złościć. Bałam się o jego życie.
Chłopak lekko się uśmiechnął. Trzymałam jego głowę w swoich rękach, gdy ten zamknął oczy.
Cholera, stracił przytomność.
-Noah! - krzyknęłam.
Chłopak szybko podszedł do mnie i z pomocą reszty chłopaków zabrali go. Spojrzałam na ludzi, którzy zaczęli uciekać, bo ktoś krzyknął, że wezwali policję. Spojrzałam tam, gdzie wcześniej stałam i zobaczyłam, jak uśmiechnięty Diego odwraca się, i rusza przed siebie. Grayson podniósł mnie razem z Lisą, żebym wstała na równe nogi.
-Chodź, musimy uciekać. - powiedział Grayson.
Uciekliśmy prosto do czarnego bmw Victora. Wsiedliśmy do środka i zaczęłam płakać. Gdy zobaczyłam całego zalanego krwią Archera, coś we mnie pękło. On może umrzeć...
-Co stanie się z samochodem? - zapytałam, gdy się już trochę uspokoiłam.
Lisa cały czas siedziała przy mnie i mnie uspokajała.
CZYTASZ
Nie bój się mnie pokochać I TOM 1[+18] [ZAKOŃCZONE]
Roman d'amourTOM PIERWSZY DYLLOGIA SKY Archer Vebil dwudziestoletni typowy bad boy, który uwielbia nielegalne wyścigi, na których zarabia. Ma kochającą matkę Rosę, która troszczy się o niego i jego brata Luka, jak najbardziej może. Chłopak nie wiele może powiedz...