33

5.3K 152 30
                                    

ARCHER

-Pamiętałeś. - jej słowa wybudziły mnie z transu.

Spojrzałem na Mady, która trzymała w ręce kieliszek z szampanem i się uśmiechała. Odwzajemniłem uśmiech i przysunąłem się do niej tak, że siedzieliśmy obok siebie.

-Jakbym mógł zapomnieć, że taka piękna dama będzie już pełnoletnia. - wyszczerzyłem się do niej, odstawiając kieliszek na bok.

-Jesteś uroczy. - mruknęła.

Spojrzałem na nią spod byka.

-Ja uroczy? Pff, na pewno nie.

-Jesteś uroczy, gdy nie masz sił po seksie. - upiła łyk szampana.

Spojrzałem na nią, a ta uśmiechnęła się od ucha do ucha.

-Mam nadzieję, że nadal bierzesz tabletki, bo zapomnieliśmy o gumce.

Ta wyszczerzyła oczy i drżącą ręką odstawiła kieliszek.

-A-Archer. - mruknęła przerażona.

Spojrzałem na nią pytająco. Wtedy zrozumiałem, kurwa.

-Mady powiedz mi, że bierzesz tabletki, błagam cię.

-Nie wzięłam ich. - mruknęła i schowała twarz w dłonie.

Ręce mimowolnie zaczęły mi się trząść. Kurwa, a co jeśli Mad jest w ciąży?!

-Na pewno, jesteś pewna? - zapytałem.

-Kurwa, Archer ja nie mogę być w ciąży. - wyrzuciła ręce w górę.

Przysunąłem się do niej i objąłem ją, przytulając do siebie.

-Hej, spokojnie. Jakoś sobie z tym poradzimy. - głaskałem ją po głowie.

-Nie jesteś zły ? - podniosła głowę.

Spojrzałem na nią zdziwiony.

-Za co? Za to, że może jesteś w ciąży ? Nigdy w życiu. Pomogę ci z dzieckiem i wychowamy je razem. - powiedziałem, patrząc w jej piękne oczy.

Dziewczyna zaczęła się śmiać, a ja nie wiedziałem, o co jej chodzi.

-Głupku, przecież ci mówiłam, że biorę tabletki. Chciałam sprawdzić, jak zareagujesz na to, że mogłabym być w ciąży. - zaśmiała się.

Kamień spadł mi z serca.

-Jezu Mad. W sumie to dobrze, nie wyobrażam sobie siebie jako ojca, teraz. - zaśmiałem się. - Zdałem chociaż test ? -zapytałem.

Dziewczyna przysunęła się do mnie i uśmiechnęła.

-Zdałeś na piątkę z plusem. - pocałowała mnie w policzek. -Piękny widok. - powiedziała, gdy spojrzała w okno.

Na dworze było już jasno, a miasto zaczynało tętnic życiem.

-Oh, tak. Faktycznie piękny. - spojrzałem na nią i zlustrowałem ją wzrokiem.

-Głupek. - walnęła mnie w ramie.

-Idziemy już spać, jestem strasznie zmęczona. - powiedziała, wstając.

Kurwa, nie spodziewałem się takiego ruchu. Jej ciało było nagie, a woda spływała po każdym calu jej ciała.

Mój kutas błagał o to, by po raz kolejny się w niej zanurzyć...

Dziewczyna wyszła z wanny i objęła się ręcznikiem. Ja również zrobiłem to, co blondynka.

-Dasz mi jakieś ciuchy? Muszę pojechać do domu zabrać resztę. - mruknęła.

Nie bój się mnie pokochać I TOM 1[+18] [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz