18 - urodzinowy prezent

351 11 46
                                    

Pov: Xiao

Wstałem około 7.00 by iść napić się wody z kuchni. Aether już nie spał. Wczuł się dość mocno w organizacje moich urodzin. Postanowiłem, że skoro on nie śpi, to mu pomogę. Wszedłem do kuchni w ciszy i zaszedłem blondyna od tyłu złapałem go za talię i położyłem głowę na jego prawym ramieniu na co on lekko się wystraszył.

- Xiao!
- Co?
- Wystraszyłeś mnie! Po co wstajesz tak wcześnie?
- Nie chciało mi się spać i dodatkowo wstałem napić się wody. Mogę ci jakoś pomóc?
- Nie wiem, chyba nie. Mam tylko jedzenie do zrobienia. Sushi dopiero o 15.00 zacznę robić żeby było najlepsze. Almond Tofu jest już zrobione, a inne rzeczy w sumie też. Zostało tylko to sushi i posprzątać trochę ogólnie w domu. Ale ja się wszystkim zajmę. Tylko z sushi mi będziesz mógł pomóc.
- No weź. Nie mam nic do roboty.
- W takim razie idź do pokoju i sprawdź co stoi na biurku u nas w pokoju, chyba ze już widziałeś.
- Okey! - pobiegłem w stronę pokoju i będąc już w pokoju zauważyłem stojące na biurku pudełko zapakowane w turkusowy papier zawiązane złotą wstążką.

Otworzyłem delikatnie pudełko. W środku była bluza z naszywką ze mną i Aetherem [chodzi o chibi], było też nasze wspólne zdjęcie jak byliśmy jeszcze 14 latkami, byliśmy wtedy pierwszy raz razem w Inazumie. Aether i ja weszliśmy wtedy na drzewo by zerwać melony i na zdjęciu jedliśmy je zadowoleni chociaż ja jak to ja miałem niewzruszony wyraz twarzy. Odłożyłem zdjęcie na bok i wziąłem kolejną rzecz która była w pudełku. Była to kartka z życzeniami na urodziny od Aethera. Po przeczytaniu jej założyłem bluzę i podszedłem do lustra. Ruszyłem do kuchni by pokazać się w bluzie blondynowi, ale spotkaliśmy się przy drzwiach. Otworzyłem je i wpadłem rozpędzony w chłopaka. Złapałem go szybko za talię i przyciągnąłem do siebie by uniknąć jego upadku. W rezultacie go pocałowałem, ale to było już naszym zwyczajem, po prostu nadarza się okazja i tyle. Po tym krótkim pocałunku odsunął się ode mnie i spojrzał na mnie bluzę która dostałem od niego w prezencie.

- Pięknie wyglądasz.
- Ty też. Dziękuje za prezent. Zdjęcie chyba jest najlepsze ze wszystkiego.
- Tez tak uważam. - uśmiechnął się i przytulił mnie, jak mi się wydaje, z całej siły.

***

[Scena 18+ || jak ktoś nie chce czytać to oznaczę kaczkami koniec🦆🦆🦆]

Był już późny wieczór, a wszyscy goście już wyszli. Zostaliśmy sami. Wszystko co było do posprzątania już było posprzątane więc Aether nie miał żadnej wymówki by teraz gdzieś iść. Leżeliśmy na łóżku. Blondyn zapytał mnie o coś o czym trochę zapomniałem.

- Pamiętasz jak wczoraj w kąpieli mówiłeś mi że chcesz mnie o coś zapytać? Kiedy zadasz to pytanie?
- Zapomniałem o tym trochę, ale mogę teraz jak chcesz.
- No to mów.
- Bo ja myślałem o tym żebyśmy my razem..
- Chyba wiem o co ci chodzi. Tez chcę. Bardzo.
- Chcesz? Teraz?
- Mhm

Pov: Aether

Siedzieliśmy całując się już bez ubrań. Wszystkie leżały na jednej stercie koło łóżka. Byłem lekko zestresowany. Nigdy jeszcze tego nie robiłem. Xiao chyba też. Wepchnął swój język do moich ust i ja swoim tez próbowałem zrobić to samo ale bez efektów. Chłopak dominował nade mną i to bardzo. Chciał już wyraźnie przejść do tego na co czekaliśmy od dawna, ale trzeba było chyba się rozkręcić czy coś w tym stylu. Po dłuższej chwili całowania się oderwał swoje usta od moich i popchnął mnie tak, że leżałem teraz z zgiętymi nogami. Usiadł nade mną i spojrzał mi w oczy. Pot spływał po jego idealnym torsie. Pocałował mnie w szyję i zaczął robić malinki. Jak ja potem to zakryję.. przecież jutro przychodzi jego ojciec. Cholera, o tym nie pomyślałem, jak Zhongli zobaczy malinki na mojej szyi czy jakieś zadrapania na plecach od razu się domyśli co robiliśmy.

Xiao x Aether || „Kocham cie mój przyjacielu" || Genshin impactOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz