15 - Kocham cię Xiao

253 13 43
                                    

Pov: Xiao

Zapukałem do drzwi Thomy. To było dość głupie bym teraz oczekiwał że od razu otworzy bo w końcu jest po 5.00 ale żeby w ogóle otworzył to by było fajnie. Staliśmy pod drzwiami już bite 10 albo 15 minut pukając coraz głośniej. Byłem coraz bardziej wkurzony całą sytuacją. Chciałem już odejść i mieć to w dupie, ale już nie mogłem. W końcu po kolejnych 10 minutach pukania, nie, walenia w drzwi te się wreszcie otworzyły. Thoma zdziwiony spojrzał na mnie i Aethera wtulonego we mnie by było mu cieplej.

- Hej.. co tu robicie? Co się stało?
- Przypłynęliśmy po siostrę Aethera bo Scara ją znów porwał. W domu Kazuhy gdzie się zatrzymaliśmy Lumine dziwnie się zachowuje. Jakby Scaramouche nią zawładnął czy coś w tym stylu. Wczoraj wieczorem kazał jej nas zabić i dzisiaj waliła nam w drzwi do pokoju mówiąc żebyśmy otworzyli bo Scara kazał jej nas zabić. - powiedziałem wszystko tylko na kilku oddechach chcąc wejść już do środka. Thoma wytrzeszczył oczy.
- Torche skomplikowane... Wejdźcie, pewnie wam zimno.
- Ta.. nawet bardzo - 2 ostatnie słowa wyszeptałem do siebie.

Weszliśmy do domu blondyna i uczucie ciepła które poczuliśmy było tak przyjemne po staniu godzinę na dworze w temperaturze jakiś 3-5°C. Thoma od razu ruszył do kuchni rzucając nam szybko pytanie czy chcemy coś ciepłego do picia. Ja poprosiłem o kakao, a Aether malinową herbatę. Chłopak oparł się o mnie siedząc na że mną na kanapie. Był cały zimny. Najpewniej będziemy wracać do Liyue przeziębieni. Ale trudno, trzeba będzie to przeżyć.

Czując w gardle ciepłe kakao zrobiło mi się jeszcze lepiej niż wtedy kiedy poczułem ciepło z domu Thomy. Aether pił swoją herbatę w takiej samej pozycji w jakiej był kiedy usiedliśmy. Siedzący na fotelu naprzeciwko nas Thoma przyglądał się temu jak siedzimy. Mogłem się tego spodziewać. Nie widzieliśmy się od bardzo dawna, tak na prawdę to w Inazumie ostatnio byłem jeszcze z ojcem w wieku jakoś 11-12 lat. Aether poznał się z Thomą dopiero kiedy przypłynął tu po siostrę około rok temu. Thoma wiedział że się znamy, chyba, ale chodziło wtedy jeszcze o przyjaźń. Dla lekkiego zaskoczenia gospodarza postanowiliśmy po cichu, że będziemy do siebie teraz przez chwile mówić „kochanie" i takie tam plus jeszcze Aether mnie pocałuje by totalnie przekonać Thomę, że jesteśmy razem bez słów skierowanych bezpośrednio do niego.

- Chcesz spróbować mojego kakao?
- Chętnie, kochanie. - Thoma słysząc to porządnie się zdziwił. - Pyszne.

Oprócz tej krótkiej rozmowy jeszcze Aether gdy już wypiliśmy wziął szklanki i pocałował mnie w polik wstając by odnieść kubki do kuchni. Thoma widząc to co zrobił blondyn oparł się o fotel i zaczął mówić.

- Podejrzewałem, że jest coś na rzeczy. Wy jesteście razem!
- Tak, a co? - zaśmiałem się cicho.
- Xiao.. dobrze słyszałem, że się śmiejesz? Ty się uśmiechasz?! - patrzył na mnie jak na kosmitę widząc jak uśmiecham się po tym jak się zaśmiałem.
- Dobrze słyszałeś. Zaśmiałem się, bo każdy ma inną reakcje na nasz związek. Kazuha nic nie powiedział, Lumine stanęła jak wryta nie wiedząc co się dzieje, Raiden Shogun..
- GADALIŚCIE Z RAIDEN?!
- Tak, nawet 3 razy się z nią spotkaliśmy.. i taka mała wtopa bo na pierwszym spotkaniu odnośnie Scaramouche powiedziałem że jesteśmy przyjaciółmi po czym Aether na jej oczach mnie pocałował, a potem ciągnął prze całe miasto. Tak czy inaczej Venti, czyli mój znajomy z dzieciństwa zareagował zwykłym „Aha Okey" i dalej już nic nie mówił. Każdy reaguje inaczej. Twoja reakcja była dość śmieszna.
- Faktycznie.. mogłem zareagować trochę inaczej. Jesteście głodni? Mam sushi.
- WSZYTKO TYLKO NIE SUSHI - wydarł się mój chłopak prosto nad moich uchem, znowu.
- Czemu?
- Jedliśmy sushi już w piątek, sobotę, niedziele i wczoraj. Mi wystarczy.
- A na statku jak będzie,y odpływać powiesz mi że chcesz sushi.
- Ta napewno. - Aether spojrzał na mnie z poirytowaniem.
- Znam cię od ponad 8 lat. Chyba wiem jak to jest jak co chwile gdzieś jedziemy albo płyniemy. W Sumeru, jak wracaliśmy to od razu jak wyjechaliśmy z miasta powiedziałem mi że chcesz kebaba! Wiec nie zmyślaj.
- Kiedy to było niby?
- Pół roku temu.
- A to pamiętam, ale miałeś jeszcze swojego kebaba i ci go zabrałem.
- Zajebiscie było potem wykłócać się pół drogi o to kto komu zrobi za to Almond Tofu.
- Nie. To było że czemu ja mam ci za to robić Almond Tofu.
- Mhm.. - spojrzałem na Thomę siedzącego na fotelu i słuchającego skróconych opowieści z naszych wypraw na jakieś zadupia.
- Nieźle. Dużo podróżujecie. Nam w Inazumie trochę trudniej się przemieszczać. Jak jest się obywatelem regionu to trzeba mieć coś na kształt przepustki żeby popłynąć poza Inazumę. Trochę mamy tu utrudnione życie ale ja jedyne co to pływam pomiędzy wyspami.

Xiao x Aether || „Kocham cie mój przyjacielu" || Genshin impactOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz