Gdy dotarł na miejsce zmierzał na salę gdzie dyrektor ogłaszał do jakich klas muszę udać się uczniowie, ale Taehyung nie byłby sobą gdyby na kogoś nie wpadł a był to mianowicie jego obiekt westchnień
Jeon Jungkook niczym Apollo drugoklasista choć był młodszy o 2 lata.
Niby chciał aby zostali połączeni ale nie w taki sposób. Spojrzał w górę i dostrzegł że brunet wyciąga w jego stronę rękę
- Nic ci nie jest?- zapytał - przepraszam że tak się to potoczyło i wylądowałeś na podłodze
- Nic mi nie jest i nie musisz p-przepraszać to moja wina mogłem patrzeć pod nogi a nie się spieszyć
- W takim razie oboje nie umiemy patrzeć pod nogi~ zaśmiał się
- Racja lepiej brzmi,
- Idziesz na salę?~ zapytał
— Tak właśnie zmierzałem w tamtym kierunku, a ty?
— Miałem tam nie iść ale skoro ty idziesz to pójdę, przy okazji będziemy mieli okazję chwilę porozmawiać~ uśmiechnął się
Taehyung w chwilowym szoku kiwnął głową od razu na tak, cieszył się jak małe dziecko bo w końcu los obdarował go rozmową z obiektem westchnień. Co prawda gdzieś oboje widzieli u siebie stres ale kryli się jak tylko mogli. Jungkook przyznał się nawet że chciał podejść pierwszy ale bał się
Oboje zakochani w sobie, okazja do porozmawiania, zaczęcia czegoś nowego być może mocnego i stałego, nie mogli tego przepuścić oboje za długo czekali na ten dzień, przed salą wymieniali się numerami telefonów i jeden zaproponował spotkanie na co drugi zgodził się od razu potem oboje przeszli do wyznaczonych dla siebie miejsc.
Co dziwne żaden nie zainteresował się imieniem drugiego, oboje rozmawiali pierwszy raz ale tak naprawdę znali się wcześniej bez rozmów, taehyung jak i Jungkook nie zauważyli tej drobnostki mimo iż głęboko patrzyli sobie w oczy
Jimin spoglądając na przyjaciela zauważył że jest on coś podejrzanie nie swój, wyglądał na zadowolonego i zarumienionego co nigdy to do niego nie było podobne zwłaszcza w szkole
— Tae a co ty taki czerwony~ odezwał się będąc zwyczajnie ciekawym
- Aż tak widać? - spojrzał w jego stronę w momencie łapiąc się za policzki
- No jasne że widać co najmniej jakby ten twój zagadał do ciebie~ uśmiechnął się, Tae w tym czasie zawstydził się jeszcze bardziej
- Wiesz tak się składa że zagadał- zaśmiał się nieśmiało a Jimin aż wstrzymał oddech a oczy zaświeciły mu się jak 5 zł
- O CHOLERA!- krzyknął zwracając uwagę na siebie pół sali
- Jimin kurde ciszej ludzie tu są- poczuł jeszcze większe zażenowanie gdy wśród tych wszystkich ludzi zobaczył Jungkooka uśmiechającego się.
- Ah tak zapomniałem ale ty tak serio Jungkook zagadał do ciebie sam? Aż nie wierzę, na pewno coś musiałeś zrobić
- Nie już że ja coś zrobiłem po prostu wpadliśmy na siebie gdy ja szedłem na salę ,ale cholera kumasz że zaproponował mi spotkanie i wyznał że bał się podejść?~ ponownie poczuł się zajebiście z tą informacją
- Pierdolisz! Aż nie dowierzam że przez twój debilizm udało ci się z nim pogadać~ wyśmiał go
- Dobra zamknij się już opowiem ci wszystko ze szczegółami jak będzie po i nie drzyj się więcej bo ludzie nadal gapią się na nas jak na debili.
- Dobrze mamo hahah
____________________________________
No to mamy pierwszy rozdział za sobą. Krótki no ale taki na rozgrzewkę
CZYTASZ
Tough love (taekook)
Teen Fiction(książka jest w trakcie poprawek które myślę że zaniedlugo będę zmieniać tu na wat) 😝😝 Prolog✅ Rozdział 1-3✅ Trudna miłość? A może z lekkim komplikacjami? A co jeśli ma ona dużo przeszkód? Wszytko to dlatego bo była dziewczyna nie może sobie pora...