7.Byłem cholernie zły i smutny

140 8 0
                                    

Jungkook pov~

Zmierzałem w stronę domu Taesia, można powiedzieć że lekko się stresowałem.

Czym?

A tym że chłopak zacznie unikać mojego wzroku albo będzie się stresował w moim towarzystwie.
Nie wiem co mam myśleć na ten temat gdyż to on sam zainicjował wspólne wyjście a ja się od razu zgodziłem.

Gdy dotarłem pod mieszkanie chłopaka nie pewnie zadzwoniłem do niego

- Halo? - usłyszałem jego cudowny głos
- Hej słuchaj jestem już pod twoim blokiem kiedy zajdziesz?
- Oh już jesteś? Okej to poczekaj daj mi minutkę tylko się ubiorę

Nie czekając na moją odpowiedź od razu się rozłączył po czym faktycznie był minutę później.
Z lekkim zawahaniem przytuliłem się do niego co odrazu odwzajemnił.
Szliśmy w ciszy, niezręcznej ciszy szczególnie dla mnie bo nie wiem co mógł sobie myśleć, gdy wysłałem mu zdjęcie nie brałem pod uwagę konsekwencji, działałem pod wpływem chwili i pod wpływem emocji. Nie byłem nawet świadom czy to całe zajście chłopak brał na serio czy na zwykłą przelotną zabawę. Stwierdziłem zacząć ten temat i dowiedzieć się prawdy.

- Tae mam pytanko- wspomniany odwrócił się w moją stronę i kiwną głową na "tak" dając znak abym zaczął - Bo wiesz jakoś mi ostatnia sytuacja nie daje spokoju wiesz o co mi chodzi?- zapytałem z lekkim niepokojem
- Domyślam się- patrzył na mnie wzrokiem określający zadowolenie? Podniecenie? A może nawet podekscytowanie? - Jeśli ci się to zdjęcie nie spodobało i uważasz że to za szybko to nie było tematu- z zdziwienia aż otworzyłem szerzej oczy, czy on serio powiedział teraz że to zdjęcie mogło mi się nie podobać? Oj nawet nie wie w jakim błędzie jest
- Tae co ty gadasz? To zdjęcie było ah cudowne i mega seksowne- ostatnie słowo dodałem już trochę ciszej - Poza tym wcale nie za szybko nie przeszkadza mi a wręcz nawet podoba- dodałem uważnie obserwując jego reakcje
- Naprawdę?
- Oczywiście- już bez obawy objąłem go w tali i przytuliłem
- Cieszę się że ci się podobam i uh przyznam że ty też jesteś w chuuj seksowny i szczerze aż mi wtedy staną.- Wyszeptał mi do ucha po czym aż przeszły mnie ciarki.

Szedł odwrócony tyłem, zadowolony i podekscytowany aż wpadł na kogoś.

Był to chłopak, napewno starszy odemnie jak i od Kima. Widziałem że zrobiło im się głupio bo od razu zaczeli przepraszać. Ale gdy ich oczy się spotkały Taehyungowi aż się zaświeciły, może i był ładny ale czy mógł mu spodobać się od razu? Niby miałem lekkie przekonanie co do uczuć chłopaka względem mnie ale jednak ta obawa gdzieś z tyłu głowy jest.

Minęły może z 2 minuty a oni nadal stali gapiąc sobie w oczy i uśmiechać. Na policzkach starszego jednego i drugiego można było zobaczyć lekkie rumieńce, nie powiem coś mnie ukuło w sercu na ten widok a złość sama się we mnie rodziła.

- Ekhem- odkalsznołem na znak że stają tak za długo i że też tu jestem
- Oh przepraszam Jeszcze raz, emm?
- Hoseok ale mów mi Hobi
- Oh okej, masz ładne imię Hobi- zaśmiał się słodko a we mnie aż się gotowało. Czy to właśnie tak będzie wyglądać każda zazdrość o tego chłopaka?
- Ah zapomniał bym jestem Taehyung- wyciągną rękę na co tamten od razu uścisną wpatrując się zachłannie w oczy mojego Taesia nie zwracając przy tym na mnie uwagi tak jakby mnie tu nie było, nie powiem że mnie to nie zabolało bo zabolało no ale co poradzić najważniejsze że wiem iż sytuacja z przed wczoraj była przemyślana i wcale nie żałowana więc nie musiałem się obawiać o tą dwójkę jak narazie

~~~~~~

Doszliśmy właśnie pod szkołę. Najgorszy czas jaki spędziłem przyrzekam.

Dlaczego?

Dlatego że przez całą drogę tamta dwójka gadała jak dwóch najlepszych przyjaciół bo okazało się że przysłowiowy "Hobi" chodzi z nami do szkoły i dołączył się do nas ale najgorsze w tym jest to że oni wcale nie zwracali uwagi na mnie nawet mimo dodawania czegoś od siebie, jedynie to spojrzeli przelotnie i znów wracali do tematu śmiejąc się jak opentani. Zrobiło mi się smutno bo moja plany poszły się jebać. Dziś chciałem po części wyznać Kimowi uczucia i tak ta relacja rozwijała się bardzo szybko i nie żałowałbym nawet gdyby je odrzucił no ale wszytko musiał popsuć ten jeden chłopak który akurat tamtędy musiał iść.

Tae oraz Hoseok pożegnali się przytulasem bo tamten musiał iść na salę innym wejściem co przyczyniło grymas na twarzy Taesia. Byłem cholernie zły i smutny jednocześnie , zostałem potraktowany jak najgorszy śmieć ale i tak nie mogłem nic z tym zrobić Tae też miał prawo do innych przyjaciół ale mógł mnie chociaż przedstawić "swojemu nowemu koledze". Na odchodne wymienili się numerami i rozeszli w swoją stronę.

A ja?

A ja stałem i nie dowierzałem jak Tae mógł zapomnieć o tym że ja też z nimi szedłem i tak po prostu odejść, dobiło mnie to już totalnie słyszałem jak moje serce pęka a łzy same cisneły mi się do oczu i gdyby nie świadomość że jestem w szkole rozpłakał bym się jak dziecko. Niestety długo nie wytrzymałem bo gdy zobaczyłem jak Tae normalnie wita się ze znajomymi przelotnie spoglądając na mnie z uśmiechem, rozpłakałem się. Chciałem uciec jak najdalej ale uniemożliwiły mi to ręce Yoongiego który z zmartwieniem wpatrywał się w moją zapłakaną twarz a stający obok Jimin był zdezorientowany.

- Ej ej kookiś spokojnie co się stało? Chodź za szkole tam mi wszytko opowiesz dobrze?- kiwnąłem mu głową na znak że się zgadzam gdyż na żadne słowa by mnie nie było stać - Jimin kochanie złapiemy się później okey?
- Nie ni-e niech on b-będzie- wyłkałem, chciałem żeby Jimin usłyszał to co zrobił mi Tae
- Oh okej zostanę- powiedział po czym skierowaliśmy się za szkole gdzie było spokojnie

~~~~~~

- I potem gdy zobaczyłem jak wita się ze znajomymi i co najlepsze spojrzał na mnie z uśmiechem nie wytrzymałem i się rozpłakałem

Opowiedziałem im wszystko ze szczegółami a szok Jimina i złość Yoongiego nie dało się opisać. Wiedziałem że obaj tak zareagują. Przez ten czas miałem chociaż nadzieję że dostanę smsa od chłopaka z przeprosinami ale ta nadzieja okazała się złudna, zrezygnowany wtuliłem się bardziej w przyjaciela gdy nagle do Jimina ktoś zadzwonił

- To Tae- powiedział a mi momentalnie do oczu zbierały się łzy na samo wspomnienie
- Odbierz i daj na głośnik- Powiedział Yoongi
- Halo gdzieś ty jest miałeś być no z 20 min temu
- Przepraszam ale spotkanie z Minim się przedłużyło
- A no tak zakochańce z was ja to muszę w końcu z Kookiem pogadać i O KURWA JIMIN ALE JA JESTEM ZJEB BOŻE POMÓŻ MI, ZAPOMIAŁEM O KOOKIM, JAK JA MOGŁEM ZAPOMNIEĆ O NIM SKORO TSK SIĘ JARAŁEM ŻE BĘDĘ SZEDŁ ZANIM DO SZKOŁY
- STOPPPPP! Po 1 nie drzyj się bo boje sobie pomyśleć co ludzie myślą o tobie a po 2 chłopie zjebałeś na całego bo kooki to wszytko słyszy przepraszam młody no ale musiałem mu więc przyłaź łajzo za szkołę wycałować zapłakanego kooka a ja w tym czasie postaram się odciągnąć Yoongiego który chce cię zabić Pa!

Po zakończeniu rozmowy siedziałem na ławce i w głowie miałem tylko to że chłopak jarał się na spotkanie ze mna. Nie rozumiem tego że zapomniał czy aura nowych osób tak wpływa na niego?

Mam ochotę wykrzyczeć mu że go kocham że tak naprawdę jestem zazdrosny o tego chłopaka. Stwierdziłem że dam mu jasno do zrozumienia że chce go dla sobie i podejmę się pewnego kroku

Mam nadzieję że decyzja którą podiołem do czasu przyjścia Kima będzie jak najbardziej słuszna.
Czułem że jestem gotowy na ten krok ale obawa nadal była.

Nie chciałem się ośmieszyć przed nim. Z jednej strony pragnąłem poczuć jego ust ale też z drugiej strony wyobrażałem sobie minę Tae.
A co jeśli on nie chce się jeszcze całować ze mną a to co było na imprezie to tylko zwykły pijacki pocałunek.
Długo nie zaprzątałem sobie tym głowy bo jednak to co mówił przed przyjęciem tutaj nie było wyssane z palca i skoro pociągam go do czego sam mi się przyznał mógł tak samo pragnąc całować mnie jak ja jego.

Tough love (taekook)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz