*2 miesiące później*
Taehyung jak i Jungkook spędzali czas praktycznie w swoim towarzystwie. Nie to że oddalili się od przyjaciół ale po prostu spędzali z nimi mniej czasu.
Przez ten czas Taemin nie zaczepiał Kima co go bardzo dziwiło, natomiast Jeon wydawał się tym faktem zadowolony. Tae wiedząc że chłopak tak po prostu nie przestał by się interesować nim z dnia na dzień podejrzewał coś niedobrego albo się po prostu myli.
Gdyby tylko wiedział co go czeka...
Jungkook siedząc u siebie w mieszkaniu rozmyślał. Wiedział że zbliżają się urodziny jego chłopaka więc chciał przygotować coś wyjątkowego, coś co sprawi że Tae będzie pamiętał to przez długi czas, coś co sprawi szczęście jego ukochanemu.
Niestety żadna myśl nie przychodziła mu z łatwością.
Poddał się rozmyślając również nad tymi świętami. Myślał długo czy nie spędzić ich z przyjaciółmi czy może samemu. Nie wiedział niestety czy mają oni czas i plany, wolał poczekać z tym.
Przez całe to rozmyślanie nie zorientował się gdy oczy same mu się zamykały aż w końcu usnął położony w salonowej kanapie.
~~~~~~~~~~~~
Obudził się o godzinie 6.30 lekko zdozrietowany położeniem ale szybko przypomniał sobie że tej nocy nawet nie chciało mu się pójść do sypialni i porządnie odpocząć.
Wstał zmierzając do łazienki za potrzebą. Przy okazji wziął prysznic i ogarnął się do szkoły.
Ubrany był w zwykłe jasno niebieskie jeansy oraz granatową bluzę. Kochał chodzić elegancko oraz wygodnie więc taki outfit pasował do niego idealnie.
Gotowy wchodząc do kuchni zrobił szybkie śniadanie po czym przypomniał sobie że był umówiony z przyjaciółmi na 7.30 a była 7.20 więc w pośpiechu zjadł i wyszedł przed blok gdzie cała trójka czekała na niego.
- No nareście przyszedł książę- zaśmiał się Yoongi po czym przytulił go na przywitanie.
- No ciebie też miło widzieć- odpowiedział mu z uśmiechem
- To co moi drodzy idziemy?- dopytał jeszcze Jimin
- Chwilka- po wypowiedzeniu tych słów podszedł do ukochanego aby pocałować go czule w usta i szepnąć - Dzień dobry kochanie- po czym złapał go za rękę i oznajmił wszystkim że mogą już iść.Kilka minut później po drodze pełnej rozmów na różne tematy doszli pod szkołę. Yoongi jak i Jungkook zdziwili się gdy zobaczyli kogoś im aż za dobrze znajomego.
Jeon puszczając rękę Taehyunga zaczął iść w stronę osoby ale to co zobaczył wywołało w nim osłupienie.
- Keeho?- zapytał z nadzieją że to on a gdy chłopak odwrócił się w stronę Jeona ten bez wachania wleciał mu w ramiona - To naprawdę ty!- krzyknął mu w ramie co ten tylko się cicho zaśmiał
- No a myślałeś że kto? zjawa?
- Nie żartuj nawet sobie- pogroził mu palcem - Jak ty tu? Skąd?- pytał niedowierzając
- Niespodzianka?- zaśmiał się po czym ponownie wziął swojego tak jakby dawnego przyjaciele w ramionaAle stojący w oddali Taehyung i przyglądający się całemu zdarzeniu tylko mrugał starając sobie cokolwiek poukładać
- Yoongi kto to?- zapytał po chwili Jimin
- To jest.... Eh jak by tu powiedzieć jego były crush. Kochał się w nim od gimnazjum, ma na imię Keeho - odpowiedział mu z uśmiechem
- No nie dziwię się że na niego leciał- dopowiedział Park przyglądając się wspomnianemu
- Mam być zazdrosny?
- Ależ skąd kochanie- posłał mu uśmiech co ten od razu mu oddał
- Jak to były?- po kilku sekundach wybudził się z amoku Tae do którego nie do końca docierały informacje
- Ahsi no tak, przepraszam Tae- przeprosił go Min który w myślach przybił sobie piątkę z czołem wspominając o byłej miłości jego przyjaciela
- Kochaniiii mam wam kogoś do przedstawienia- wtrącił im się w rozmowę Kook który szczelnie obejmował byłą miłość tak jakby bał się że mu ucieknie
- Witam jestem Keeho- przywitał się z Jiminem ale zatrzymał się chwilowo przy Tae który patrzył się na niego podejrzanie chcąc wyczytać wszystkie za i przeciw jego nagłemu pojawieniu się ale tamten czuł że skądś go zna - Ooo Yoongi kopę lat, dawno cię nie widziałem, nadal jesteś z tym Jooheonem?- zapytał a Tae słysząc to imię zesztywniał
- Pogrzało cię?! Odkąd przyznał mi się że molestował albo kto wie co jeszcze robił z tym chłopakiem od razu z nim zerwałem zresztą jego to chyba policja zgarnęła na dołek- powiedział patrząc na wszystkich ale najbardziej zdziwiony wydawał się tą informacją Jimin. Taehyung stał patrząc tępo przed siebie bez wyrazu emocji co nieco zaniepokoiło chłopaka ale nie przejmował się tym długo tylko wrócił spojrzeniami do innych.
- Yoongi kiedy to było?- zapytał Jimin który posmutniał wieścią że były chłopak jego chłopaka był przestępcą
- Jakoś pięć lat temu. Od tamtej pory nie umawiałem się z nikim przez strach ale teraz gdy mam ciebie nie muszę się obawiać o nic- pocałował go w usta
- Wooo czyli Yoongiś ma kogoś. Gratulacje stary!- poklepał go po ramieniu po czym wrócił wzrokiem do Jungkooka - Kookiś to jak oprowadzisz mnie po tej szkole? I ooo patrz zapomniał bym, jakoś na początku stycznia przyleci tu Jin z Namjoonem
- Też na wymianę?- dopytał Jeon nie dowierzając w słowa chłopaka
- Dokładnie tak. Sam w to nie mogę uwierzyć ale tak Namjoon na wymianę
- No stary to nas zaskoczyłeś- wtrącił się Min
- Dobra, dobra my lecimy do dyra poinformować go ze nasz kochany przyjaciel przyleciał. Złapiemy się potem pa!Odeszli żegnając się z dwójką zapominając o Tae który tylko stał z boku i walczył z swoimi myślami.
- Taeś wszytko dobrze?- z przemyśleń wybudził go jego przyjaciel który zaniepokoił się jego reakcja
- Myślisz że może nadal coś do niego czuć ?- zmienił całe swoje przemyślenia tak by jego przyjaciele nic nie zauważyli
- Absolutnie nie. Jungkook kocha ciebie więc wątpię
- A co jeśli jest inaczej? Nie chcę go stracić- poczuł łzy w oczach ale szybko je odgonił nie dając poznać po sobie że go to boli i że boi się nadal przeszłości
- Oj Tae po prostu dawno się nie widzieli to jasne że teraz Jeon będzie chciał z nim trochę nadrobić czas co nie oznacza że coś do niego czuję nadal, naprawdę nie martw się a jeśli będziesz chciał nawet mogę z nim pogadać na ten temat
- DziękujęOdpowiedział im po czym odszedł wchodząc do budynku idąc prosto pod sale gdzie miał mieć lekcje.
~~~~~~~
Dzisiejszego dnia Tae nie mógł skupić się na żadnej lekcji. Myśli biły się z innymi myślami. Powracał nimi do tego co powiedział jego przyjaciel, to jedno imię które utkwiło w nim. Znał je, nie raz słyszał o tym człowieku w wiadomościach za to jak trzykrotnie w brutalny sposób zgwałcił bezbronnego chłopaka. Gdy to wspominał łzy napływały mu do oczu a ręce zaczynały trząść. Coś sprawiało że się bał mimo tego że on był w więzieniu.
Bał się powrotu tego koszmaru
Błądził nimi też do sytuacji z rana. Widział wzrok Jungkooka, taki sam jak patrzył na niego. Bał się że jeśli ten coś nadal czuję do tego chłopaka zostawi go a on zostanie sam czego najbardziej się obawia.
- Taehyung! Obudź się!- usłyszał krzyk nauczycielki co od razu na nią spojrzał a dwie samotne łzy opuściły jego oczy co nie uszło uwadze kobiety jak i jego przyjacielowi
- Tak proszę panią?- starał mówić się normalnie nie dając po sobie poznać że jest bliski rozpłakaniu się
- Już nicPowiedziała po czym podeszła do niego i szepnęła aby poszedł na spokojnie do łazienki. A on podziękował jej w myślach po czym wyszedł i biegiem rzucił się w stronę łazienki aby wypłakać to co męczyło go od rana.
Nie sprawdzając czy ktoś znajduje się w pomieszczeniu wybuchł dość głośnym płaczem. Wszytko wróciło. Cały koszmar od nowa. Upadł na kolana dławiąc się łzami, czuł że nie może zaczerpnąć powietrza. Nie martwił się tym, czuł między innymi ulgę tak jak wtedy- Tae!- usłyszał głos tak bardzo mu znany ze automatycznie zaczął się lekko uspokajać - Skarbie słyszysz mnie? Cholera masz atak paniki, musisz oddychać tak? Powtarzaj za mną- zaczął robić powolne wdechy ale to nie pomagało. Widząc jak jego chłopak z trudem próbuje złapać powietrze pocałował go uspokajając jego oddech. Po chwili chłopak zaczął oddawać pocałunek co znaczyło iż to pomogło. Oderwał się od niego i spojrzał smutno w jego oczy - Co się stało skarbie?- zapytał
- Nie wiem Jungkook. Może ta świadomość że czujesz coś nadal do tego chłopaka mnie dobija? Może to że dowiedziałem się że Yoongi musiał przeżywać koszmar po zerwaniu z tamtym człowiekiem? Naprawdę nie wiem- mówił szybko plątając się w swoich słowach
- Co ty gadasz Tae? Mam coś nadal czuć do Keeho? Nie widziałem się z nim 2 lata jak nie więcej to uczucie wygasło za to miejsce w moim serduszku zająłeś ty i już tak prędko jego nie opuścisz. A co do Yoongiego to znikł na rok ale wrócił cały i zdrowy wypoczęty jak nigdy. Zresztą on nie wie co się stało tamtemu chłopakowi. Nie wychodził z domu przez miesiąc nie słuchał nikogo i nic. On ciągle żyje z przekonaniem że go tylko molestował a nie że go zgwał...
- Stop! Proszę przestań o tym mówić
- Dobrze. Kocham cię i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie
- Ja ciebie też Jungkook bardoPocałowali się po raz drugi gdzie usłyszeli dzwonek we dwoje udali się do sali po swoje rzeczy po czym wrócili do mieszkania. Jeon czując się winny sytuacji w łazience został z nim na noc.
Ale czy to na pewno jego wina?
Czy Jeon będzie żałował tego co się stanie później?_________________________
Jak myślicie Keeho namiesza dużo? Czy może jednak to będzie ten typ osoby co będzie ratować?
Zapowiada się ciekawie
CZYTASZ
Tough love (taekook)
Подростковая литература(książka jest w trakcie poprawek które myślę że zaniedlugo będę zmieniać tu na wat) 😝😝 Prolog✅ Rozdział 1-3✅ Trudna miłość? A może z lekkim komplikacjami? A co jeśli ma ona dużo przeszkód? Wszytko to dlatego bo była dziewczyna nie może sobie pora...