Gdy wszyscy nieźle wstawieni poszli spać ja jako ten jedyny który dużo nie wypił ogarnia salon przyjaciela. Cała akcjia z Jungkookiem nie dawała mi spokoju, nie rozumiem o co wściekał się na mnie ja starałem się go odepchnąć ale był tak silny że nie mogłem.
Flash back~
- Kookiś uciekamy z lekcji?- zapytałem chłopaka znudzony już tym dniem
- Nie ładnie tak -zaśmiał się-Oczywiście że tak kochanieDał mi buziaka w czoło po czym złapał za rękę i poprowadził do wyjścia.
W oddali zobaczyłem zmierzającego w naszą stronę Taemina, scisnąłem troszkę mocniej jego rękę i starałem się przejść niezauważony nawet odsunąłem się bo widziałem jak zmierza prosto na mnie. Gdy dzieliły nas centymetry chciałem uciec ale potknąłem się i zderzyłem z nim po czym oboje polecieliśmy na ziemię. Naparł na mnie swoim ciałem i pocałował? Nie oddałem pocałunku ani razu a nawet próbowałem go odepchnąć ale dociskał siebie do mnie tak mocno że nie dałem rady- Co jest kurwa!?- zapytał nie mało wkurzony Jeon - Co wy odpierdalacie!?- zrzucił go ze mnie i dodatkowo popchnął
- Mm tak samo smakująZaśmiał się po czym odszedł a ja w tym czasie wstałem i oczywiście otarłem usta. Złapałem mojego chłopaka za rękę ale od razu mi ją wyrwał co mnie zdziwiło
- Kochanie?- zapytałem lekko przejęty
- Co to było?- jego ton głosu brzmiał już łagodniej
- Nie wiem, pocałował mnie tak z dupy prób...
- To czemu go nie odepchnąłeś co? Może ci się podobało?!- przerwał mi i znów podniósł głos a mi się przykro zrobiło że mógł takie coś pomyśleć
- Próbowałem! - również się uniosłem- Ale nie mogłem bo napierał cały na mnie rozumiesz?- ostatnie zdanie już spokojniej powiedziałem
- Muszę to przemyślećOdszedł zostawiając mnie samego z łzami w oczach. Nigdy nie pomyślał bym że chłopak mi nie uwierzy.
~
Na samo wspomnienie płakać mi się chciało. Cała ta impreza to dno. Gdy siadałem obok niego ten od razu się odsuwał, niby nic nie znaczące gęsty a i tak łamią serce. W pewnym momencie nie wytrzymałem i poszedłem na balkon się zwyczajnie wypłakać. Nikt mnie nie szukał to znak że nie jestem aż tak bardzo ważny, dla najlepszego przyjaciela jak i własnego chłopaka. Nie wiem ile mnie nie było ale miałem to w tamtym momencie gdzieś.
Wracam aktualnie od przyjaciół, rano nawet nie zauważą że mnie nie ma. Było późno godzina 2.36 a ja wracam do domu odpocząć i przemyśleć wszytko. Nie zwróciłem uwagi nawet kiedy łzy zaczęły mi lecieć, obraz przed oczami mi się rozmywał a ja nie świadomy niczego szedłem dalej.
W pewnym momencie usłyszałem za sobą kroki, nie zrobiłem sobie nic z tego bo każdy ma prawo chodzić po ulicy nawet o tak późnej porze, ale po chwili coś zaczynało mi nie pasować kroki przyspieszyły a nawet ta osoba zaczęła biegnąc, odwróciłem się a wtedy ktoś przyłożył mi rękę do twarzy. Wystraszyłem się, bałem że coś mi zrobi, bałem się że wszytko to o czym zapomniałem i pogodziłem wróciło i koszmar się powtórzy. Bez namysłu zacząłem się wyrywać chciałem krzyczeć ale dłoń przytknięta do twarzy mi to uniemożliwiła.- Cii kochanie to ja- usłyszałem ten przyjemny głos tylko tym razem był taki chaotyczny przez alkohol, od razu się uspokoiłem ale łzy i tak zaczęły mi płynąć z większą siłą czego chłopak naszczescie nie zauważył
- Kook? Co tu robisz?- starałem powstrzymać łkanie
- Wyszedłeś sam o tej porze martwiłem się- usłyszałem w jego głosie prawdę
- Naprawdę? Oh a patrz jak znikłem na imprezie to się nie zamartwiałeś
- Przepraszam cię Tae, strasznie przepraszam, nie myślałem racjonalnie poniosły mnie emocjie, wiem że nie chciałeś tego ale tamten cię zmusił, kocham cię i nie mam serca się tak zachowywać
CZYTASZ
Tough love (taekook)
Teen Fiction(książka jest w trakcie poprawek które myślę że zaniedlugo będę zmieniać tu na wat) 😝😝 Prolog✅ Rozdział 1-3✅ Trudna miłość? A może z lekkim komplikacjami? A co jeśli ma ona dużo przeszkód? Wszytko to dlatego bo była dziewczyna nie może sobie pora...