10

638 21 0
                                    


- ZOSTAW TĘ CHOLERNĄ PATELNIE!!!!!!!

To było pierwsze co usłyszałam po wejściu do domu siedmiu dorosłych mężczyzn, powtarzam DOROSŁYCH. Czy oni kłócili się o patelnię??

- BĘDZIE SZYBCIEJ JEŚLI JEJ UŻYJEMY, UMYJESZ JĄ POTEM!!! - tym razem był to Yoongi.

- NIE, TO MOJA ULUBIONA PATELNIA, ZEPSUJECIE MI JĄ JAK TRZY POPRZEDNIE!!!!! - krzyknął Jin. Był wściekły, a jednocześnie martwił się o swoją patelnię..

Popatrzyłam na Jungkook'a, a on na mnie krótko mówiąc:

- To jest normalne w tym domu, spokojnie. To nie żadne zabójstwo - mówił to takim spokojem i rozbawieniem, że serio musiało się tak dziać dość często. - CHŁOPAKI!!!! JESTEŚMY!!!!!

-WITAMY W DOMU!!!!!! - krzyknęli pozostali na co Jungkook tylko ich uciszał robiąc jakieś gęsty rękoma. O co chodziło?

- W domu?? - zdziwiłam się. O co tym razem może im chodzić?

- Nie powiedziałeś jej? - zapytał lider.

- Nie, starałem się naciągnąć temat, ale się wypierała. Naprawdę sądzicie, że się zgodzi? - spytał najmłodszy.

- Mogłeś spróbować chociaż - rzekł Taehyung przewracając oczami.

- Sam możesz się spytać, ale sama z siebie się nie zgodzi - znów Jungkook. Dowiem się o co chodzi czy jednak będą tak ze sobą rozmawiać bym ja nie zrozumiała.

- Powiecie mi w końcu o co chodzi?

- Miałaś z nami zamieszkać. To niebezpieczna dzielnica. Może Ci się coś stać. Ciągle tam policja jeździ. Martwimy się - powiedział Hoseok.

- Co? - zatkało mnie. Potrzebowałam chwili na dokładne przeanalizowanie to co właśnie powiedział Hobi. Tak Hobi, nazywam go tak, ale jeszcze nie wie.

- Mówiłem wam, że się nie zgodzi - powiedział jakby ze smutkiem w głosie Jungkook. 

- Oczywiście, że się nie zgodzę. Po pierwsze ja dla was pracuję. Trochę to dziwne. Po drugie jedna kobieta na siedmiu mężczyzn? Nie twierdzę, że od razu mnie zgwałcicie, ale trochę się zmieni. A po trzecie jesteście sławni, jeśli ktoś zauważy, że spędzamy tyle czasu ze sobą stwierdzą jeszcze, że z każdym sypiam. Zaczną tworzyć jakieś nie wyżyte historie - bałam się zamieszkać z samymi mężczyznami, mimo że to oni.

- Co by się miało zmienić? - zapytał Suga.

- Toaleta. Przypuszczam, że sobie nie pukacie w drzwi. Jednak mi byście tak nie wchodzili. Obstawiam też, że nie śpicie w koszulce i spodniach tylko w bokserach. Nie mam nic przeciwko. Śpijcie jak chcecie, ale nie chodźcie tak po domie. I gdzie ja bym miała spać? Przecież macie tu siedem pokoi.

-   Z Jungkook'iem.

- Ze mną.

- Zagraliście się by powiedzieć to w tym samym czasie? - popatrzyłam na Jungkook'a i Jimin'a. - Dlaczego z Tobą?

- Mam największy pokój co znaczy, że łóżko również. Więc się zmieścimy i wyśpimy. Do tego między nami jest rok.

- Co wiek ma do tego?

- To, że z mniejszą różnicą wieku powinniśmy mieć podobny język czy tok myślenia. Najmniej nas różni jeśli chodzi o zmiany w świecie - powiedział puszczając mi oczko. Nie wytrzymałam bym z nimi pod jednym dachem. Nie ma opcji.

- Słyszysz się? Mimo wszystko nie zamieszkam z wami. Mam swój własny dom. Dam radę, nic mi się jeszcze nie stało. Widywać możemy się również po pracy - odparłam. Jak ja mam mieszkać z ludźmi, dla których pracuję. Nie jedna ich fanka, by mnie wyśmiała za odmowę, ale nie umiem tak o się do nich przeprowadzić.

Kookie? Czy raczej Jungkook?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz