24

586 15 11
                                    

- Weź - zakryłam moją twarz, by nie zauważył moich różowych policzków.

- Pokaż te różowe policzki - próbował odkryć moją twarz. Pomimo tego, że zemdlał wciąż miał dużo siły. Wygrał.

- Jeszcze bardziej mnie upokarzasz - powiedziałam czując jak moją twarz przechodzi ciepło. Patrzył prosto w moje oczy.

- Lubię Twoje niebieskie oczy, a jeszcze bardziej Twoje różowe policzki, które stały się takie dzięki mojej zasłudze.

- A jak niby Ciebie zawstydzić? To niesprawiedliwe, że tylko mnie z tym męczysz - powiedziałam.

- Będzie ciężko. Jeśli Ci się uda zabiorę Cię na randkę.

- Wtedy to Ty znów mnie zawstydzisz. Dziękuję, ale jeśli mi się uda to ja wybiorę sobie sama nagrodę.

- Niech będzie, ale pamiętaj, że jestem otwarty na nowe rzeczy - zaśmiał się.

- Pamiętam. Ciężko zapomnieć - zerknęłam na biurko i do niego podeszłam.

- Co szukasz? - zapytał.

- Leż i nie wstawaj. Masz odpoczywać - powiedziałam, gdy kątem oka zauważyłam jak siada. - Odsuń się tam.

- Dlaczego?

- Pamiętasz jak za pierwszym razem powiedziałeś, że mogę spać z której strony chce?

- Tak.

- To chce tutaj. Już się przyzwyczaiłam, że jesteś z prawej strony - chłopak się odsunął, a ja położyłam się obok i przykryłam się kołdrą. - Nie przytulisz się?

- A chcesz? - spytał, a jego oczy stały się duże jak ciasteczka.

- Inaczej, bym się nie pytała - rozłożyłam ręce, by chłopak mógł się wtulić.

- Co Cię tak wzięło na przytulanie? - spytał podnosząc głowę, by na mnie spojrzec.

- Czuję się trochę winna. I dzięki Tobie przyzwyczaiłam się do przytulania. Zabrzmi to trochę nie miło, ale zasnęłam wtulona do Taehyung'a. Przepraszam.

- Nie masz za co przepraszać. Nic się nie stało - chłopak się we mnie bardziej wtulił.

- Niby tak, ale wolałam bym by to Ty byłeś tą pierwszą osobą. To wszystko przez tę burzę - powiedziałam i poczułam jak chłopak przybliża się do mnie swoją twarzą. Po chwili położył swoje czoło na moim, a nasze nosy się stykały. Serce zaczęło przyspieszać.

- Urocze. Chciałaś by to ja byłem pierwszy? Słodkie. Dzisiaj możesz to zrealizować - powiedział wciąż nie odrywając ode mnie wzroku jak i twarzy. Znów czułam jego oddech na sobie.

- Jak mam to zrealizować skoro już spałam wtulona w Taehyung'a? - przypomniałam Jungkook'owi, a on tylko się po cichu zaśmiał.

- A tak Ci zrobił? - poczułam jak muska moje dwa kąciki ust. Jeden po drugim. Poczułam jak przelewa mnie ciepło i nieopisane wcześniej uczucie. - Zrobił? - spytał delikatnie się uśmiechając.

- Nie..- czułam się dziwnie. Uczucie mi towarzyszące było niedookreślenia. Nie czułam go nigdy wcześniej do teraz. - Jungkook my nie powinniśmy..

- Dlaczego? - zapytał, a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć.

- Po prostu... no wiesz - jak szybko zaczęłam tak i szybko skończyłam.

- Nie wiem w czym jest problem - znów musnął mój kącik ust. Poczułam dreszcz przechodzący przez całe moje ciało. Nie potrafiłam się sprzeciwić. To nie było nachalne, zachłanne czy agresywne. Pomimo że zrobił to nagle było to delikatne i czułe.

Kookie? Czy raczej Jungkook?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz