34

503 12 1
                                    

- Długo będę czekać na odpowiedź? Gramy czy nie?

- Gramy!!! - wykrzyczeli.

- Niech ktoś weźmie karty oraz idzie po tego krasnala ogrodowego - powiedziałam.

- Żadnego krasnala!!! Jestem ciut od Ciebie wyższy, więc kto tu jest krasnalem!!! - krzyknął Yoongi z kuchni.

- Kiedy on tam poszedł? - spytał Taehyung.

- Nie mam pojęcia. Gramy!!!

I tak zaczęła się gra. Podczas gry w karty, tak tylko przypominam, że to gra w karty, zdążyła polać się nie tylko herbata czy soki, ale również krew. W momencie, gdy Taehyung i Jin mieli ostateczne zetknięcie, Jin trochę za bardzo się wczuł. Kiedy Taehyung krzyknął "UNO!!", a po chwili wyrzucił ostatnią kartę, Jin ukazał swoje emocje zbyt dokładnie. Machnął rękami i uderzył Jimin'a, który siedział obok. Uderzenie było na tyle mocne, że chłopakowi zaczęła lecieć krew z nosa. Dla mnie natomiast kolor niebieski okazał się utrapieniem. Sami zobaczcie...

- Zostaliście tylko wy. Ten, który przegra mówi coś o sobie co inni uczestnicy nie wiedzą oraz gotuję jutro cały dzień - powiedział Namjoon patrząc na mnie i Jungkook'a.

- Przykro mi, ale Cię ogram, skarbie - puścił mi oczko. Od początku wiedziałam, by z nim iść to zbadać. Mogłam tego nie olewać.

- Kookie. Wiem, że nie idzie mi najlepiej. To nie mój dzień na karty - chłopak ciągnął kartkę z talii.

- Sama chciałaś grać - rzekł Suga.

- Zawsze musisz wcisnąć swoje trzy słowa? Chciałam, ale jak widać to był zły pomysł - zerknęłam na niego i ponownie wróciłam w patrzenie się w moje przegrane karty.

- Zmieniam na żółty - położył na stosie kart zmianę koloru.

- +2 - odparłam.

- +4.

- +6.

- +8.

- +12.

- Aishhh. Śpię dziś sam - oznajmił Jungkook biorąc dwanaście kart z grymasem na twarzy.

- To pójdę do kogoś z chłopców - rzuciłam krótko.

- Żartowałem. Za te dwanaście kart dajesz dwanaście całusów - położył swój palec na usta i dodał. - Tutaj.

- Chciałbyś, a teraz wyrzucaj, bo Twoja kolej.

- Proszę bardzo - wyrzucił idealny sekwens.

- Ejjj no!!

- I bym zapomniał - położył jeszcze +4. - Proszę kochanie.

- W dupę se wsadź te kochanie. Podaj mi te cztery karty - zwróciłam się do Jimin'a, który był najbliżej kart.

- Coś czuję, że przez tą zwykłą grę karcianą jeszcze się pokłócą - powiedział Hoseok.

- Może tak źle nie będzie - rzekł Jin.

- UNOOO!!!!!! - krzyknął Jungkook.

- TAKI JESTEŚ?!? DAŁBYŚ MI WYGRAĆ, NOOO. ŚPIMY OSOBNO!!! I OSTATNI RAZ GRAŁAM Z TOBĄ, NIE CHWILA, Z WAMI W KARTY!!! - sięgnęłam po kartę z talii. Miałam trzy karty : zmianę koloru, czerwoną siódemkę i +4. Postanowiłam zmienić kolor na inny niż mam, bo wiedziałam, że potem sam by go zmienił bym ja nie wyrzuciła tej karty.

- Chyba się myliłem - szepnął Jin widząc napięcie.

- Zmieniam na.. - spojrzałam na kartę chłopaka. - Weź powiedz jaki masz kolor przynajmniej - ten jedynie zaśmiał się.  - Zmieniam na niebieski.

Kookie? Czy raczej Jungkook?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz