POV Taehyung
Minęły dwa tygodnie odkąd Melodia i Jungkook są razem. O wiele lepiej się wszyscy dogadujemy. Mogło by być tak zawsze. Codziennie miło spędzamy czas. Czy to w pracy, czy w domu. Jest po prostu świetnie!!
Byłem w wytwórni, bo zapomniałem po wczorajszym treningu mojej bluzy. Szedłem wzdłuż korytarza, gdy nagle usłyszałem czyiś śpiew i odgłos gry na pianinie. Ruszyłem w kierunku dobiegającego dźwięku. Delikatnie uchyliłem drzwi i zobaczyłem Melodię. Dziewczyna była pochłonięta grą i śpiewem, więc nie usłyszała uchylających się drzwi. Wykorzystałem ten fakt i ją nagrałem. Śpiewała "Crystal Snow" oraz "Epiphany". Jej głos był boski. Dlaczego nigdy wcześniej nam nie śpiewała? Jej głos jest taki delikatny i uspakający. Śpiewała bez żadnego wysiłku. Słowa same układy się w melodię nut wydobywających się z pianina. Już wiem skąd jej wyjątkowe imię.
Podczas jej nagrywania wypadły mi klucze, co spowodowało hałas. Dziewczyna nie mal od razu zerwała się od pianina w moim kierunku.
- Taehyung!!!
- Nie podchodź!!! Mam wszystko nagrane!! - krzyknąłem, gdy zaczęła się do mnie zbliżać.
- Co? Usuń to, proszę - wyjęła rękę w moją stronę z zamierzeniem zabrania mojego telefonu.
- Dlaczego? Ładnie śpiewasz. Nie mogę tego pokazać innym? Jin na pewno się ucieszy, gdy usłyszy jak zaśpiewałaś jego piosenkę. Wyszło Ci to świetnie!! - starałem się ją przekonać. Naprawdę ładnie śpiewa.
- Taehyung. Zetknąłeś się z krytyką prawda? - ja tylko kiwnąłem twierdząco głową. - Właśnie. Nie twierdzę, że ktoś nie powinien mówić mi takich rzeczy. Po prostu tamtego dnia pewien mężczyzna, a później kolejni ludzie nie skrytykowali mnie, wręcz mnie zwyzywali. Jestem osobą dość wrażliwą. Pomimo że nie powinnam przejmować się opinią innych wciąż to robię. Zrobiło mi się wtedy przykro i przestałam śpiewać. Dzisiaj pierwszy raz od ponad roku postanowiłam zaśpiewać.
- I powinnaś to robić częściej. W każdym razie już za późno.
- Za późno na co?
- Wrzuciłem to do internetu - powiedziałem i widziałem gniew w oczach dziewczyny. - Nie zbliżaj się!!! Po ostatnim razie, gdy powaliłaś Jungkook'a nawet się do mnie nie zbliżaj. Zobaczymy co stwierdzą ludzie w internecie - wysłałem dziewczynie szeroki uśmiech.
- Nienawidzę Cię. Wiem, że wszystko uwieczniasz na filmach, ale jednak mógłbyś się spytać o zgodę - powiedziała podchodząc do pianina.
- Nikogo nie oszukasz. Wszyscy wiemy, że byś odmówiła.
- W sumie racja - usiadła do pianina i zaczęła naciskać losowe klawisze.
- Melodia?
- Mhmm?
- Zagrała byś coś dla mnie? - spytałem i zbliżyłem się do pianina.
- Pewnie. Co byś chciał?
- Zawsze chciałem usłyszeć to na żywo - ciągnąłem.
- Jeśli powiesz mi co chcesz to zagram. Póki co nie wiem o jaki utwór Ci chodzi - w dalszym ciągu wciskała klawisze.
- Rush E - powiedziałem, a dziewczyna odwróciła wzrok na mnie.
- Rush E? - spytała.
- Tak. Jeśli nie znasz czy nie potrafisz nie musisz- wtedy zaczęła wciskać klawisze zgodnie z powiedzianym przeze mnie utworem. Wsłuchiwałem się, ale również wszystko nagrywałem. Gdy Melodia skończyła patrzyła na mnie i powiedziała.
CZYTASZ
Kookie? Czy raczej Jungkook?
RandomJestem Melodia i mam 24 lata. Mam imię dość inne przez to, że moi rodzice zdecydowali by się ono nie powielało. Jestem jedyną Melodią na świecie. Jestem Polką , lecz przeprowadziłam się do Korei po wcześniejszej ucieczce od mego wujka. Zaczęłam życi...